Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ala mała

popierdoleni ludzie wariują jakby święta miały trwać z tydzień a nie 2 dni !!

Polecane posty

dla mnie święta trwają jakby to powiedzieć właśnie długo, bo czuję ten klimat aż do sylwestra, jedzenia też zazwyczaj starczy do sylwestra, nie trzeba gotować, a są to pyszności, i potrawy inne niż zwykle, ja mam wolne, więc dla mnie jest to szał na dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala mała
sąsiadka mi opowiadała, że w tesco ludzie przepychali się żeby kupić karpia a na targu był o złotówkę droższy na kg i co nie pierdolnięci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest tzw. efekt tłumu, normalne, ale jak sie achowa zdrowy rozsadek i czujnosc to sie uniknie takich glupich zachowan. Tak czy siak to normalny mechanizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurwiozalna sytuacja
pierdolic te pierdolone swieta i te popierdolone tłumy popierdolonych idotow z wypranymi pierdolonymi mozgami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Simultanus
Hms kl petard-Bo widzisz ten "zamęt"ma być "przyjemny"i do pewnego stopnia taki jest ale obiektywnie na to patrząc to do końca normalne nie jest. W dzisiejszych czasach nie tylko w przedswiatęcznym okresie widać wyraźnie,że "system"handlu opiera się na pewnych ugruntowanych regułach i dążeniu do tego by ludziom wbić do głowy,że życia się nie przeżywa tylko niejako "konsumuje". System potrafi już na dzień dzisiejszy zagospodarować człowiekowi wolny czas jaki poświęca na sprawunki dosłownie w całości.W olbrzymim centrum jeśli się ma środki to można niepostrzenia pojawić się właściwie na cały dzień i się tego nie "zauważy".Chcesz kupić-kupujesz,chcesz coś zjeść-nie musisz wychodzić-masz na miejscu możliwość skorzystania z wszelkiej oferty w tej materii-do pewnego stopnia czas relaksu też jest możliwy[a w przyszłości będzie możliwy w zupełności]do realizacji.Gdy to się jeszcze nachodzi z odpowiednią kampanią w odpowiednim okresie sprzedaży to wychodzi z tego właściwie coś w rodzaju pobytu"w oazie"lub "świątyni".Nie twierdzę,że to nie jest miłe dla zmysłów i nie sprawia przyjemności.To jest lepsze niż wiele rzeczy a pozatym odbywa się w znacznie przyjemniejszych warunkach jak w otwartej przestrzeni.Jeśli tak człowiek na chwilę jednak przystanie i poobserwuje to-to czasem wygląda to tak jakby ludzie byli na haju dosłownie i ten "haj"był mocniejszy niż cokolwiek.:classic_cool:Same centra nie są złe i w pewnym sensie są o wiele bardziej atrakcyjne niż rzeczywistość poza nimi ale ludzie dostają "ostrej fazy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w stanach ten konsumpcjonizm jest tak daleko posuniety, że powstał nawet Kościół Końca Zakupów, widzialam reportaż, jeżdza po caly stanach po centrach handlowych i probuja uprzytomnic kupujacych tam ludzi ze świeta nie sa po to aby kupowac tylko po to aby przezywac to w kategoriach religijnych albo przynajmniej jako czas spedzony z bliznimi. Ten kosnumpcjonizm, psychomanipulacja w sklepach, to znak naszych czasow, ale gdy jest sie tego wszystkiego swiadomym to da sie tego uniknac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xterior
To zależy od sposoby podejścia do konsumentów,od lay out towarów,od ceny,czasem nawet od dekoracji i światła a nawet zapachu.Zauważyłem,że w naprawdę dużych obiektach gra wszystko ze sobą a zależnie od tego w jakim pawilonie się znajdziemy czy pasażu to nawet zapach jest inny.Oczywiście jeśli się nie przemiesza z tym co ludzie "wnoszą na sobie"a z tym bywa różnie. Najlepsi są Ci jacy z wózkiem już większych i wcześniejszych zakupów podążają podążają od salonu do salonu dalej.To jakby akt związania.Metafizyczny rodzaj hołdu potędze sprzedaży. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xterior
Ania M.-widziałem ten dokument.:classic_cool:To było bardzo ciekawe. Jeździli po centrach handlowych z jednej strony ażeby "ewangelizować"ludzi i ostrzegać przed nadmierną konsumpcja ale z drugiej strony odniosłem wrażenie że czasem jako "atrakcja"przyciągali ludzi w tych miejscach do Siebie.Nie brakowało tam też scen wręcz kuriozalnych jak udzielanie błogosławieństwa małym dzieciom będącym z rodzicami. Akt ten miał niejako uchronić dziecko jako przyszłego konsumenta poprzez dar i łaskę rozsadku jakim się młody człowiek miał kierować w zakupach ale z drugiej strony miałem wrażenie jakby to wszystko działało w odwrotną stronę.Taaa w Stanach to już przechodzą siebie:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnny Bischop
Bardzo dobry temat. Można go ciekawie pociągnąć.Jeśli kto zechce może pisać o swoich przeżyciach i przemyśleniach na ten temat a także wyciągnąć jakieś wnioski dla dyskusji. Np opowiedzmy jak to u nas z tym jest. Czy nie dajemy się temu wszystkiemu ponieść?Dlaczego?Gdzie tkwi źródło przyjemności?Czy bodźcem jest tylko sam towar i jego atrakcyjność?A może coś więcej?Dobre pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola 25l
Nazywam się Viola, mam 25li chciałabym dać świadectwo prawdzie.W ubiegłym roku tak mnie poniosło,że w przedświąteczny weekend wydałam resztę swej pensji i jeszcze raz tyle z karty męża,którą mi dał na wypadek gdyby mi na coś ostatecznie zabrakło.Sama nie wiem jak to się stało lecz wyciągnęłam z tego naukę by być ostrożnym z promocjami choć dobrze wiem jakie one są przyjemne i jakie spełnienie mogą przynieść❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
x terior ja nie ukrywam ze mialam ubaw po pachy przy tym dokumencie, ten ich pastor to chyba nawet byl komik, dobry agent z niego byl, najlepsze wg mnie bylo to jak chcieli zdjac klatwe z walmarketa i tak sie rzucal ten ksiadz..potem powiedzial ze w trakcie tego "egzorcyzmu" myslal ze beda lewitowac nad tym afiszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMS..KL... Petard
Źródło przyjemności tkwi w "magii" dźwięków i kolorów, niespodziewanym na codzień przesycie...robiącym sieczkę z mózgu. Zwróć uwagę na koszyk zakupów tej idiotki od kulek i kokosa. Poza książkami tak naprawdę nic nie kupiła...a wydaje jej się co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty wyzej ode mnie...pik pik pik kupilam tez mieso, wedliny i inne rzeczy, napisalam tylko jakie byly promocje! trzeba byc glupim aby nie zalapac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kulki sa dla mojej corki ktora jada je normalnie z mlekiem, ale tym razme kosztowaly 2 zl mniej! dlatego o tym napisalam. Glupiego kokosa ktory nie robi na mnie wrazenia choc lubie sobie podlubac kupilam dla mjej malej corki ktora go jeszcze nie jadla! i tez kosztowal 3 zl mniej niz normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dafne111
aniam.m-takie promocje to są codziennie w hipermarketach a nie tylko przed świętami;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xterior
Ania M. :D No dokładnie.Pamiętam było coś takiego.Tam w ogóle takich "kongregacji"cudów w Stanach to jak grzybów po deszczu. Ja zwróciłem uwagę na to,że tworzenie się takich "kościołów"czy ruchów religijnych jest charakterystyczną cechą społeczeństw wysokokonsumpcyjnych.Tłumaczy się to "pluralizmem"i wolnością ale to nic innego jak efekt zagubienia ludzi w konsumpcyjnym społeczeństwa.Zagubienia na jakim tego typu "twory"korzystają dodatkowo robiąc ludziom z mózgu "szklaną watę".Nie twierdzę,że Ten "Pastor"nie miał racji w sprawach jakie krytykował lecz oprawa tego czy też sposób prezentacji przypominały "cyrk".Takich "cyrków"u nich dostatek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat na te glupie kulki czy ten kokos wczesniej AZ TAKIEJ promocji nie bylo. Oczywiscie zawsze sa jakies promocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMS..KL... Petard
na chu‏j małemu dziecku twardy kokos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak , sa bardzo zagubieni, i ja widze roznice pomiedzy stanami a polska w tym temacie. U nas jest jeszcze o wiele normalniej. Oczywiscie oni wiecej zarabiaja...i jak widac wcale bardziej szczesliwi nie sa, skoro uwazaja ze zakupy tak uszczesliwiaja czlowieka. Tak to byl istny cyrk ten ich "Kosciol"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeby zobaczyla (corka) co jest w srodku! bo zawsze pokazywala na niego palcem podczas zakupow pytajac "co to takiego". Widac ze nie masz dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Simultanus
Moi drodzy.Wszystko tylko się nie kłóćmy.Ja zrozumiałem co ania m. Miała na myśli.Pozatym problem jest nieco bardziej złożony.Nie dotyczy tylko przedświątecznych zakupów w samym hipermarkecie ale zwróćmy uwagę na to jakiego szału ludzie dostają na przykład z kupowaniem "prezentów"w innej postaci-bardziej trwałej lub wolniej zużywalnej-kosmetyki,ubrania,buty,elementy ozdób czy wystroju,elektronika użytkowa,perfumy,nawet praktyczne urządzenia innego typu i w zakresie gospodarstwa domowego.Tam też jest ten Szał może nawet bardziej widoczny choć wózkami w samym markecie na spożywczym też ludzie potrafią urządzić niezłą orgię to fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMS..KL... Petard
Ja bym jednak wrócił do tematu kokosa. Uważam że ta idiotka kupiła go dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr sprinter
Przedemną taka babka kasowała dziś wozek wypełniony takimi pierdołami,iż kupno orzecha kokosowego to finezja.Szkoda wyliczać co.Poszło w każdym bądź razie na to parę stówek i poszło w bony czyli bądź co bądź w duchu przedświątecznego szału konsumpcji.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr sprinter
To znaczy pół na pół.Cześć na bony i oddzielny kwit a cześć normalnie ale i tak w ch. kasy.Ja jej nie bronie ale raz że jak się kasę zablokuje na pół h albo i dłużej to się siła rzeczy oko zawiesza na tym i analizuje mimo wszystko a po drugie to był właśnie ten szał. Ten efekt Zombie:classic_cool: Czy jakbyśmy to mogli określić efekt "Konbie"od konsumenta i od Zombie:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatni raz sie wypowiadam na temat glupiego kokosa. Na codzien staram sie oszczedzac i nie bede wywalac kasy na takie rzeczy, ale od swieta, gdy obniza cene, a moje dziecko bylo ciekawe CO TO JEST, za 2 zł, kupiłam. I tak, dla mnie tez bedzie bo lubie smak kokosa a po rozwaleniu go i zademonstrowaniu dziecku nie wywale go do kosza bo mi szkoda! wiec pewnie go podlubie z dwa dni a potem i tak trzeba bedzie wyrzucic, albo porobie z niego takie duzy wiory na ciasto. Zobacze, bo marnotrawienia pieniedzy nie lubie. Przeczuwam ze jestes psychopatycznym typem ktory zawsze i wszedzie lubi sobie znalesc jakas ofiare i jechac po niej bez sensu aby sie dowartosciowac. W zwiazku z powyzszym ja juz z Toba czlowieku slowa nie zamienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YagnaBoryna
HMS..KL... Petard " Ja bym jednak wrócił do tematu kokosa. Uważam że ta idiotka kupiła go dla siebie" Rozwalił mnie ten tekst:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdvsd
zbyt wiele wiór na ciasto to z jednego kokosa nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMS..KL... Petard
ehhh...ponura torbo A z kokosem sama zaczęłaś. Proszę wyjaśnić nam tu obecnym.. prawdziwy powód zakupu kokosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dafne111
możesz wydrążyć tego kokosa,ścinając go lekko z gory,a pustego dać dziecku do zabawy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×