Dziesiec lat temu usunelam ciaze...

śmiejesz się dopóki nie zrozumiesz na razie twoja pusta głowa tego nie pojmuje,

Właśnie...pochwal się koleżankom z ,,dobrej pracy"...jaka dumna jesteś że pozbawiłaś życia swoje dziecko...

oj jałowa dyskusja:O zaraz napisze, ze już dawno wszystkim powiedziała, albo ze to nie ich sprawa:O też jestem zdania, że skoro przyjęło się, że z seksu biorą się dzieci...to w wieku nastu lat mimo najlepszych zabezpieczeń trzyma się tyłek przy sobie. No ale przeciez teraz wszyscy tacy nowocześnie, więc sorry.

Ja np nie chce miec dzieci. Nigdy, przenigdy. Gdybym wpadła pewnie bym urodziła i oddała, no ale niewazne. W kazdym razie nie wiem czy wiesz ale podwiązanie jajowodów nie jest w Polsce legalne, tzn nie jest "na życzenie".

Do Aggie - wydaje mi się, że aborcja również czyż nie? Można wyjechać. Albo dobrze poszukać kliniki. Dla chcącego nic trudnego. To oddawaj w razie czego...skoro to tak "fajnie" :D

Kto napisał że fajnie?? Napisałas wczesniejsze posty tak jakby kazda kobieta ktora nie chce miec dzieci miała prawo podwiazac sobie jajowody, a tak nie jest. Teraz sie bedziesz rzucac na tych którzy w razie czego by oddali? :D Aborcja źle, urodzic i oddać źle. Ach tak, pewnie dobrze wychowac takie dziecko bez miłości??

spacja jesteś strasznie mundra chyba jak byłaś zarodkiem to ojciec ci ze łba dowalił nie masz prawa oceniać w ten sposób bo tak samo ja o tobie mogę powiedzieć że jesteś zwykłą dziwką i czym tam jeszcze. a ja ci powiem że życie samo zweryfikuje .

tak pochwalilam sie, chodze i sie chwale tym kazdemu kogo poznaje:D Ja o tym nie mysle na co dzien, nie przezywam itd. A w pracy mam kolezanke, ktora usunela ciaze rok temu, nie bylo to zadna tajemnica i nikt jej nie potepial. Porozmawialam z nia nawet jako osoba po. Nic kolezance nie dolega, nikt jej palcami tez nie wytyka.

Ja nie mówię, że oddać to źle. Wręcz przeciwnie. Ale to chyba nie jest rozwiązanie dla osoby, któa nie chce mieć dzieci, sama przyznaj. A wazektomia to wcale nie wymaga lotu na księżyc, wierz mi, wystarczy dobrze poszukać.

"....Po to by niektorzy zrozumieli, ze kobiety po aborcji to nie cierpietnice, ktorym snia sie dzidziusie, to nie zalamane psychicznie osoby, ktore sobie wybaczyc nie moga." Jesteś tego pewna? Dasz sobie za to odrąbać obie ręce? "Owszem sa takie, ale..." O widzisz straciłaś ręce.... :D " wiekszosc mysle, ze tego nie przezywa" NIE MYŚLISZ ty GDYBASZ a dokładniej pleciesz co ci się "zdajaje" Tylko powiedz to kobieta które się leczą psychiatrycznie albo w ciszy przezywają swoje rozterki. Co im powiesz? Powiesz że tego nie ma? To co robisz to czysta prowokacja. Pierdolone sianie zamętu które niszczy społeczeństwo. Usunęłaś? To się ciesz że nie masz skutków ubocznych że wszystko gra i jesteś szczęśliwa i zostaw to dla siebie. Ale skoro tu piszesz po dziesięciu latach to znaczy że o tym myślisz i że nie daje ci to spokoju. Musisz się pochwalić i SZUKASZ TU APROBATY. Potrzebujesz tych głosów na tak jak powietrza do życia. A to znaczy że to w tobie siedzi. Tyle w temacie, "po co". No chyba że jesteś zwykłym prowokatorem :D Kwestia kiedy człowiek staje się człowiekiem... Ponieważ nie umiemy pojąc duchowości i czym jest świadomość i "dusza" to nie możemy mówić czy to człowiek czy nie człowiek. Nie mamy podstaw i musimy założyć że człowiek jest nim od momentu poczęcia. Jak już pisałem kiedyś. W niektórych krajach "aborcji" dokonuje się zaraz po urodzeniu poprzez wyrzucenie do rynsztoka noworodka. I co? I ci sami co reklamują aborcję oburzają się. Czemu? Przecież dziecko podobno nie ma świadomości tego co się dzieje? Tak jak i zarodek reaguje tylko na bodźce... Więc czemu nie taka forma? Zarodek bardzo szybko ma układ nerwowy czy to już człowiek? Czy jeszcze nie? Skąd to możesz wiedzieć? a skąd możesz wiedzieć czy te 4 komórki nie mają już świadomości? Na ten moment możesz postawić taką hipotezę ale nie możesz mieć pewności. A może dasz sobie za to ręce odrąbać? "az tak jak staraja sie to wam wmowic obroncy zycia nienarodzonego." Aż tak :D A jak jest? I jak jest tak pięknie jak piszesz to czemu w szpitalach psychiatrycznych są kobiety którym na tym punkcie odjebało? A tak na marginesie najgłośniej krzyczą ruchy promujące aborcje i atakują tych którzy się nie zgadzając próbując im odebrać prawo do głosu... Ale cóż faszyści to faszyści.

No ale fakt, trzeba mieć do tego stałego partnera, który też wie czego chce. W przypadku nastolatek myślących pupcią to nie mamy o czym mówić.

Do Aggie Ja np nie chce miec dzieci. Nigdy, przenigdy. Gdybym wpadła pewnie bym urodziła i oddała, no ale niewazne. W kazdym razie nie wiem czy wiesz ale podwiązanie jajowodów nie jest w Polsce legalne, tzn nie jest "na życzenie". Widzisz...oddałabyś, ale byś nie zabiła. Podwiązanie jajowodów jest chyba legalne, bo mnie zapytano podczas porodu ,czy wiązać....

"czy przyznałaś się komuś z rodziny męża? nie? a dlaczego, przecież to nic takiego wyskrobać się,. powiedz to teściowej ot tak przy kawce i ciastku" a skad wiesz, ze nie powiedzialam? zakladasz wszystko z gory tak jak z tym slubem, ze na pewno mialam koscielny, na pewno nikomu nic nie mowilam, na pewno...? co jeszcze? Moze w ogole znasz moje zycie lepiej ode mnie co pani wszystkowiedzaca?

No to ja widocznie źle szukam, i nie mam pojęcia gdzie takie cos robią na życzenie, a chętnie bym się zdecydowała. Jak masz namiary - dawaj. "Ja nie mówię, że oddać to źle. Wręcz przeciwnie. Ale to chyba nie jest rozwiązanie dla osoby, któa nie chce mieć dzieci, sama przyznaj. " - wybacz ale nie rozumiem. Mówimy o sytuacji kiedy ktos juz zachodzi w ciążę, a nie chce dziecka. Więc co w Twojej opinii jest wtedy rozwiązaniem? Wykluczasz aborcję, wykluczasz oddanie. Więc?

byłby gdy naturalnie został poroniony, albo zpomocą Hitler, Stalin, Bracia J i L Kaczory

Kasia - kobiet które dokonują aborcji nie oceniam, bo nie mam prawa, jako osoba która w takiej sytuacji nie była. Ja akurat bym pewnie oddała, ale to pewnie kwestia indywidualna. Podwiązanie jest mozliwe po porodzie jak juz masz 2 czy 3 dzieci, wtedy nie robią problemów.

autorko, gratuluje podejscia do zycia :) tez mnie wkurza jak wszyscy non stop pisza, jaka to traume przezywaja kobiety po aborcji ;/ owszem sa takie co sie zalamuja psychicznie, ale to sa jednostki. znam osobiscie 2 osoby, ktore mialy aborccje i nie sa w ogole zalamane z tego powodu. zalozyly rodziny, maja dzieci i zyja sobie szczesliwie :)

Więc....trzeba zapobiegać poczęciu. Ja Ci szukać nie będę, ale wiem że jest to do znalezienia. Zresztą dlaczego niby ja mam Ci dać namiar, to chyba Tobie zależy. A o tym, że oddanie dziecka jest owszem jakimś rozwiązaniem, ale nie takim w którym można pokładać swoje 'nadzieje' w razie wpadki porozmawiam z kobietami które własnie taki dylemat miały:) Zresztą generalnie ludzie robta se co chceta, nie mój cyrk, nie moje małpy

*porozmawiaj

Aggie :D Ty to chyba jestes taka ogólnie "na nie". :D Podwiązanie niby jest ale ty niby wiesz a nie wiesz, nie twoja w sumie sprawa. Aborcja na nie, oddanie dziecka niby tak, ale jednak nie. W zasadzie cały temat niby cie obchodzi bo sie wypowiadasz, ale w sumie cie nie obchodzi bo nie twoje małpy :D:D Boże, jaką zrzędą musisz być w życiu :D

Boże, jaką zrzędą musisz być w życiu no straszną, na szczęście nikt nie narzeka:) A Tobie życzę faktycznie znalezienia rozwiązania skoro nie chcesz mieć dzieci (i nie jest tak wcale że Cię w tym nie rozumiem, ale to inny temat). Żebyś nie musiała ani zabijać ani oddawać. Bo to drugie to owszem humanitarne, ale nie żadna bułka z maslem.

a jeśli chodzi o namiary to wpisz nawet w kafeterię wazektomia i przeczytaj cały wątek. Konkretnych nie mam, bo nie jestem tym zabiegiem zainteresowana.

a więc pochwaliłaś się, tak? Twoje sumienie pozostawiam tobie samej, najlepiej wyłącz komputer, nic dobrego tu nie doswiadczysz idź przewietrzyć głowę i dziecko nie denerwuj się bo to na nie źle działa. swoją drogą co za mezalians niedługo będziesz się cieszyć z dziecka któremu tym razem urodzić sie pozwolisz nie pojmuję.

do zarodniczka CO DO CZEGO DZIEWCZYNO......?

spacja nie twoj interes komu powiedzialam, a komu nie. Nie denerwuje sie, jestem spokojna:) Tak, bede sie cieszyc sie z narodzin dziecka, bo bylo to dziecko chciane i planowane

Do Aggie Kasia - kobiet które dokonują aborcji nie oceniam, bo nie mam prawa, jako osoba która w takiej sytuacji nie była. Ja akurat bym pewnie oddała, ale to pewnie kwestia indywidualna. Podwiązanie jest mozliwe po porodzie jak juz masz 2 czy 3 dzieci, wtedy nie robią problemów. Tak, zgadzam się z Tobą,że to sprawa indywidualna. Tak samo jak aborcja. Ale powiedz sama czy jest to sytuacja do zakładania topiku i pisania z dumą o tym co się zrobiło ? Mi zaproponowano podczas 2 ,a potem 3 porodu ....nie zgodziłam się, bo wcześniej nigdy o tym z mężem nie rozmawiałam i nie znałam jego opinii na ten temat :-(

nie pochwalila sie ;/ to moja opinia o autorce!

Kasia - no wybacz ale tu ludzie zakłądają tematy o tresci "na ściadanie zjadłam jajecznice, a wy co?" :D:D Na kafeterii kazdy temat do zalozenia tematu jest dobry.

zarodniczka oczywiście, że zweryfikuje tak samo jak w przypadku każdego innego człowieka i ciebie również koleżanko, burzysz sie może tez jesteś po zabiegu co? ja mam dziecko następnego póki co nie planuję używam krążka antykoncepcyjnego, jeśli się zdarzy pewnie i tak się ucieszę bo zdaje sobie sprawę że 100 procentowego zabezpieczenia nie ma. nie wierzę też w to że tyle kobiet zaciążyło mimo antykoncepcji baaa czasem nawet pigułki + gumka zawiodły ale chyba tylko na kafeterii takie niezwykłe rzeczy się zdarzają. używałam gumek przez rok i nie wpadłam, brałam pigułki i nie wpadłam przez 1,5 roku. Za to zaszłam w planowaną ciążę po 2 cyklach od odstawienia pigułek. ale to tak na boku z serii jak się chce to można się zabezpieczyć, myśląc oczywiście głową nie dupą o czym sie zapomina szczególnie mając szesnaście lat, aha i zaczęłąm współżycie z facetem o 10 lat starszym od siebie, miałam wtedy 19 lat byłam już na studiach. On jest moim mężem i jedynym partnerem seksualnym do tej pory musicie mieć świadomość że ciało może zajść w ciążę i autosugestia dziewczęta może zawieść, nie mówiąc o jakimś podstawowym do siebie szacunku by nie nadstawać szparki nieodpowiednim kolesiom którzy w razie wpadki biorą nogi za pas

Cele Masonerii : Masoneria dąży do zniewolenia ludzi poprzez: rozbicie rodziny, zniszczenie kościoła katolickiego, demoralizacje (przejawiającą się w promowaniu przez wolnomularzy- swobody seksualnej, aborcji, antykoncepcji, rozwodów, ślubów cywilnych, eutanazji, homoseksualizmu, laicyzacji). Destruktywnymi narzędziami masonerii są też: państwowe szkolnictwo (obowiązkowe, laickie, państwowe, monopolistyczne), ingerencje państwa we wszystkie dziedziny życia. Rodzina i kościół są wrogami masonerii bo są alternatywą dla masońskiej wszechwładzy biurokracji, masońskiego interwencjonizmu państwa we wszystkie dziedziny życia. Celem wolnomularstwa jest wyalienowanie człowieka ze wszystkich wspólnot alternatywnych wobec biurokratycznego państwa. Wyobcowany ze wspólnot człowiek, pozbawiony oparcia kościoła i rodziny, wydany jest na żer masońskiemu lewiatanowi. Masoneria chce też zniszczyć relacje między ludźmi. Wolnomularstwo chce sex sprowadzić do przygodnego parzenia się, a nie do zjednoczenia się kochających ludzi (niewolnik ma być lojalny wobec masońskiego nadzorcy a nie wobec kobiety którą kocha). Masoneria promuje antykoncepcje i aborcje by matki postrzegały swoje dzieci jako agresora a nie swoje potomstwo, by rozbić naturalną solidarność rodziców i dzieci. Państwowe szkolnictwo służy masonerii do ukradzenia dzieci z rodziny i wychowania dzieci na pokornych niewolników. Państwowa ingerencja we wszystkie dziedziny życia (promowana przez większość partii politycznych) służyć ma rozbiciu naturalnych więzi społecznych. Bo społeczeństwo obywatelskie, świadomy naród, jest zagrożeniem dla masońskiej wszechwładzy.