Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Od Dziś Kochająca Siebie! .

Kochacie siebie samych?

Polecane posty

Gość Od Dziś Kochająca Siebie! .

No właśnie... kochacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Jeśli mam być szczera, to od zawsze jestem bliższa nienawiści niż miłości do siebie samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Dziś Kochająca Siebie! .
Dlaczego? Można to zmienić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monita kum
jak jestem na psychotropach, to owszem kocham samą siebie... jak zapomnę wziąść -nienawidzę i chcę zabić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od Dziś Kochająca Siebie! . - gdyby można to było zmienić, to pewnie już bym to zmieniła. Lubię swój charakter, jestem dumna z tego jakim człowiekiem jestem. Ale moja cielesność sprawia, że nie lubię siebie, a czasem nawet gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Dziś Kochająca Siebie! .
wziąć* Dusza... ciekawe stwierdzenie, aczkolwiek chodziło mi raczej o samoakceptacje, kontakty z innymi osobami, umiejętności w rozwiązywaniu problemów i radzenie sobie z trudnymi w życiu sytuacjami. Małymi kroczkami, powolutku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jackxxl
tu tylko tacy siedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Dziś Kochająca Siebie! .
Niekoniecznie egoizm, chore ambicje, silne dążenie do własnego dobra czy też skrytykowanie kogoś idzie z parą z miłością do samego siebie... wręcz przeciwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Dziś Kochająca Siebie! .
do własnych korzyści * brzmi zdecydowanie lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kocham tylko swoja dusze i wnetrze, nic wiecej nie mam do zaoferowania. nie jestem w niczym dobra oprocz tej duchowosci juz wspomnianej. wiec nie, pod tym wzgledem siebie nie kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monita kum
nawet w modlitwie jest: kochaj bliźniego swego jak siebie samego... także ciężko kochać innych ludzi, jak się nie ma miłości do samego siebie... ale ja mam z tym problem... na lekach 100 %-owa akceptacja... bez nich nie mogę zacząć dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Dziś Kochająca Siebie! .
Co Ci dolega Monita?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w takich codziennych kontaktach nie mam problemu, z rozwiązywaniem jakiś rudnych spraw też nie jest źle, radze sobie. Ale polubić i zaakceptować siebie - nie potrafię. To dla mnie niewykonalne. Nie można akceptować czegoś takiego jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monita kum
mam nerwicę depresyjno-lękową i 2 lata temu próbowałam sie zabić... jest to związane z przykrymi doświadczeniami z dzieciństwa, z chorobliwym perfekcjonizmem, z przerostem oczekiwań wobec samej siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Dziś Kochająca Siebie! .
Rhovannion - uważam, że na początek należy określić "gdzie leży problem" co faktycznie jest nie tak, napisałaś bardzo ogólnie... zaczynam zastanawiać się nad sobą, może to już jakiś mały kroczek w dobrą stronę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Dziś Kochająca Siebie! .
Noxelia - piszesz o bardzo wartościowych rzeczach... nie zgubiłaś marzeń, snów ... może za to powinnaś się lubić ? Jak mało jest dzisiaj takich osób ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem leży w tym, że nie akceptuję swojego wyglądu. Uważam się za odrażającą, wstydzę się siebie i to mi odrobinę utrudnia życie. Ale tylko odrobinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam probe samobijcza za soba... moze jest to wartosciowe, ale "nie na czasie" ludzie i tak cie zmiazdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monita kum
wygląd zawsze można poprawić- makijażem, pielęgnacją, fryzjerem, czy ubraniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocne migotanie
rhovanion, bo porównujesz sie do innych, a moze wlasnie Twoja uroda jest oryginalna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojego się nie da. Schudłam 20 kilo - nie pomogło, zmieniłam fryzurę - nie pomogło. Nic nie pomaga, bo ja nie akceptuję tego, czym jestem. Swoich rysów, figury, nie ma we mnie takiej rzeczy, która by mi się podobała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od Dziś Kochająca Siebie! .
W gruncie rzeczy mało jest ludzi kochających samych siebie, może stąd wynika te "miażdżenie". Może im bardziej będziesz życzliwy dla innych tym bardziej, oni będą życzliwsi dla ciebie. Ludzie okrutne bestie i bardzo smutne zarazem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×