Jak wytlumaczyc mojej zacofanej tesciowej,ze nie chce chrztu dla dziecka

Nie nie dotknęło mnie, leczy wydalo się podejżane i wklepałem w google pewne zdanie i sie znalazło :), ale rozumiem, nie wszystko można znac na pamięć. Licealistka, ale co cie ta choinka tak boli? i co to ma zwiazek z wypowiedzią koniec12? O symbolach nie rozmawiamy, choinka nam uprzyjemnia ten okres, umila, uswietnia, nie wiem co to ma do rzeczy ogólnie:)

a które konkretnie sformułowanie " wklepałeś " ?:)

Licealistka, ale ja ciebie rozumiem, serio:)

No to cieszę się, że mnie rozumiesz..

A jasne, ze Cie rozumie. Przeciez to on na pierwszej stronie tematu nazwal Cie pusta lala i kretynka.

Mili i uprzejmi.. Zawsze są wśród nas

Ty tez sie miloscia i uprzejmoscia w pierwszym poscie popisalas.

tzn /?

problemem naszych czasów jest nie to ,że nikt nie wie nic o Boga , ale każdy wie " coś " . I na tym " cośiu " opiera całą swoją wiarę . Ktoś coś powie , gdzieś coś usłyszy o już jest ok . I już mamy takie noepogaństwo - połączenie chrześciajństwa z jakimiś zabobonami i okultyzmami , z ludową religijnością , z pusta tradycją ... A Biblia w ręce parzy ... A to Ona jest rozwiązaniem na większość tych pytań i wątpliwości .

Co nie znaczy, że jej nie rozumie, trzeba nie prowokowac, po co mówić smieszne swięta, chore to, itp, raz nawołujecie do tolerancji a w drugim zdaniu czarna mafia i fanatycy. Mnie to nie obraża tylko drazni, sam temat (Jak wytlumaczyc mojej zacofanej tesciowej...) mnie zdraznil(czyt. zachecił do dyskusji) stad moja agresywna postawa, korona nikomu chyba z glowy nie spadła

I Tobie tez nie spadnie, jak po raz n-ty przeczytasz o czarnej mafii.

Biblia bardzo fajna książka, raz tylko przeczytałem, szkoda, że jakoś nie ma kiedy w tych czasach sie ponownie za to zabrać.

a ty teraz wszystkich skarcisz verde rozjemca:D

musiałeś Ją mocno " po łebkach " przeczytać :) co widać po twoim tonie i argumentach :)

całą, nie po lebkach, jednak było to dawno, moje wypowiedzi nie mają bardzo coś wspolnego z biblią i katolicyzmem, pisalem o czyms innym cos chcialem udowodnić i poniekąt mi się to udało gdyż ateisci w temacie ewolucji jakoś zamarli:D W tym temacie nie miałem zamiary byc stroną wierzącą ani niewierzącą, , może po to aby nie wypaść na fanatyka religijnego, chciałem uświadomić a jakim przeklamaniu i blędzie żyja ateiści.

Że ateizm to swego rodzaju wiara, że to moda i pójście na łatwiznę, coś w tym stylu

Autorko, dlaczego tylko Ty masz rozmawiać z teściową i tylko Ty ją przekonywać ? Gdzie jest w tym wszystkim Twój mąż a jej syn ? Odcina się od tego konfliktu ? Jeśli tak to nie mąż a dupa wołowa za przeproszeniem ;] To jego matka i on powinien wiedzieć jak jej przemówić do rozumu. Man nadzieję że chociaż swoją mamę poinformował o tym, że jest niewierzący ? Czy może chowa się przed nią po kątach ;] ? Do reszty dyskutantów : dziecko jest wychowywane i kształtowane przez swoich rodziców. To oni decydują co dadzą mu do jedzenia, w co go ubiorą, do jakiego przedszkola wyślą. Dlaczego więc nie mogą decydować o tym jaką wiarę lub niewiarę mu przekażą ? Kto ma o tym decydować jak nie rodzice ? Jaki jest sens w tym żeby ateiści chrzcili dziecko ? Zapobiegawczo ? No to zapobiegawczo trzeba je także włączyć do wspólnoty żydów, buddystów, mahometanów - przecież nie wiadomo co się okaże po śmierci. Trzeba dziecko zabezpieczyć na wszystkie możliwe sposoby !

licencja , specjalistko nie zrozumiałaś co mam na mysli, albo nie chcesz zrozumiec :) chce Ci pokazac, ze to do czego człowiek się posunie, nie jest uwarunkowaniem sumienia ale kulruralnym. jak juz mowilam wczesniej, matki z plemion afrukanskich zabijaja dzieci i jest to dla nich OK, bo ich matki robiły tak samo. My europejczycy myslimy ze jestesmy centrum swiata i ze kazdy powinien miec taka mentalnosc i kregoslup morlany jak my. Niestety tak nie jest. i w takich przypadkach droga licealistko, pojęcię Twojej wolnej woli sie rozpada na kawałki. Bo czy dorosłość kształtuje kręgosłup moralny? Muzułmanim dorstajacy wśród rodzin gdzie męzczyzna ma prawo zabić żone za zdrade ( a nawet obowiazęk święty ) nawet po osiagnieciu dojrzalości o której mówisz i nabraniu doświadczenia, będzie uwazał to za sluszne.

Licealistka, skoro tyle odpowiedzi jest w Bilblii a ty jestes jej czytelniczką, to mi odopwiedz na pytanie które wciąż zadaje a którego unikasz. Dlaczego wszyscy mamy nierówny start ? I po drugie, czy myślisz, że gdybyś urodziła się w plemieniu afrykańskich kanibali, Twój kręgosłup moralny byłby taki jak teraz?

LICENCJA Z całym szacunkiem, myślę, ze jesteś idealistkom, która wierzy że cudowne teorie o równym podziale i boskiej sprawiedliwości istnieją, a Niebo i Piekło w ich świetle mają sens. Sama jednak, zważając na krzydę jaka na Ziemi panuje, na nierówne podziały, na wypaczanie psychiky dziecka od najmlodszy lat, musisz przyznać, że Twoja teoria gdzies tam sie poplatała. Bo czy Bóg byłby sprawiedliwym osądzając równo, dziecko które było molestowane w dzieciństwie, gwałcone i szykanowane przez rówieśników, które doznało tyle cierpienia, że tylko cierpienie znało i tylko nim potrafiło sie odwdzięczyc, a dziecko które wychowało się w rodzinie klasy średniej, z dostatkiem i nauką Pisma Świętego, gdzie co niedziele chodziło do kościoła, dostawało miłość i ciepło rodzinne? W obliczu cierpienia jakie niektórzy musza znosić, a szczęścia jakiego doświadczają inni, tylko jedna teoria się sprawdza i pasuję, i jest nia REINKARNACJA.

idealistką !!!*** wybaczcie :)

"jaki byłby sens wiary - gdybyśmy koniec końców - wierzacy i niewierżacy trafiali do nieba ? gdzie tu sprawidliwość ? " A czy ona kiedykolwiek istniała ? "popatrz sobie na kultury świata, na plemiona gdzie zjadają własne dzieci," Gdzie są takie plemiona ?

no i prosze po raz kolejny sydnrom europejczyka, który myśli że jest centrum świata

19:00 [zgłoś do usunięcia] nie trudno jest myslec no i prosze po raz kolejny sydnrom europejczyka, który myśli że jest centrum świata Jednak nie udzieliłaś odpowiedzi na pytanie.

Plemiona Nowej Gwinei, np Khaoliouni, a także dawne plemiona meksykańskie. A teraz Ty mi powiedz, czy to cos zmienia? nie wychwyciłaś kontekstu wczesniej?

Dodam jeszcze pewną ciekawostkę, Licencja zarzuciła jednej z dyskutantek niekonsekwencje bo wierzy i w reinkarnacje i w Jezusa.Z tym Jezusem to jest ciekawa sprawa....Rosyjski naukowiec Notowicz znalazł na początku XX wieku tybetański manuskrypt który prawdopodobnie dotyczył Jezusa, jest on zatytułowany "Zycie świętego Issy najlepszego wśród synów ludzkości". Manuskrypt wypełnia lukę w życiu Jezusa jaki pozostawiła nam Biblia, mówi co się działo z Jezusem w wieku nastoletnim. A wyjechał on wtedy z kupcami do Indii żeby nauczać swojej wiary. Do Izreala wrócił w wieku 29 lat.Ten tekst twierdzi, że Jezus przeżył mękę na krzyżu i powrócił do Indii razem ze swoją matką. Tam też umarł, jego grób znajduje się w Śrigarze. W ty mieście żyją też podobno jego potomkowie a naukowcy przyjeżdżają żeby badać szczątki Jezusa.

Nawet Papuasi, którzy uchodzili za główną gałąź kanibalizmu nie zjadali swoich dzieci. Andamanowie także nie zjadali swoich dzieci. Tak samo indianie półudniowoamerykańścy - dokładnie 5 plemion praktykujących kiedyś kanibalizm, nie zjadali swoich dzieci

To dużo by wyjasniało :)

A teraz Ty mi powiedz, czy to cos zmienia? nie wychwyciłaś kontekstu wczesniej? Tematy tego, zawsze krocze do ......... Nie mają sensu. Tym bardziej w sposób pisany.

Khaoliouni natomiast zjadali swoich potomków, był to oczywiście obrząd stosowany tylko podczas uroczystości religijnych, w końcu jakos musieli zapewnić sobie przetrwanie, a wyjedzenie własnych dzieci to jednak nie najlepszy pomysł. Ale fakt faktem, zjadać jedli. a teraz ponawiam pytanie. Czy ten fakt pozwolił uchwycić Ci lepiej kontekst mojej wcześniejszej wypowiedxi :) ?