Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laknąca

Dzieci niejadki w wieku 1,5 -2 latka, ktoś się z tym boryka ?

Polecane posty

Gość dsja
No i oczywiście rację mają te dziewczyny, że trzeba najpierw dziecko gruntownie przebadać. Wyżej ktoś pisze, że dziecko ma 18 miesięcy i waży 12,3 kg i że od 6 tygodni nic nie przybrało. Nie wiem czym tu się dziwić. Po pierwsze to normalna waga w tym wieku a po drugie dziecko już nie będzie przybierało jak niemowlę. Może sobie stanąć wagowo na długo i jest to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamajuli30
Wiem ze waga 12,3 to norma ale wzrost 93 to duzo jak na 18 miesieczna dziewczynke i przy bmi wychodzi niedowaga, ale nie fiksuje, jak lekarz powiedzial ze ok to ok, a badania chce zrobic bo ostatnie miala rok temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laknąca
Każda matka wiadomo się przejmuje, jeśli chodzi o rozwój jej dziecka i tu nie ma co gadać, że ktoś przesadza czy fiksuje. Jeśli dziecko nie ma kompletnie chęci na jedzenie, to nieważne, że ma dobrą wagę, matka i tak będzie się przejmować, bo to nie jest ani miłe, ani sympatyczne ani normalne, że dziecko ma awersję do jedzenia. Ja też uważam, że przy wzroście 93 cm waga 12 kilo to nie jest jakaś duża waga, na pewno i nie ma jakiejś niedowagi, ale wiadomo,że mama się przejmuje, jak przez 1,5 miesiąca nic na wadze nie przybyło. Mój nie ma póki co niedowagi, a i tak mnie wykańcza jego niejedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
No jest wysoka ale nie zawsze jest tak, że dzieci równie szybko rosną i przybierają. Czasem szybciej rosną, czasem szybciej przybierają by potem wystrzelić wzrostem i np. przez pół roku nie przytyć ani grama. Moja córka tak np. miała. Jako niemowle była pulpetem a potem zaczęła rosnąć i nie przybierać przez dłuższy czas. Proporcje ciała się zmieniły i teraz mniej więcej rośnie i tyje rónomiernie, że się tak wyrażę. Nie ma co fiksować. Najważniejsze to wykluczyć problemy natury ,edycznej. Jeśli dziecko jest zdrowe a nie je to nie robić z jedzenia terroru ani nie pokazywać, że niejedzenie robi na was wrażenie, że wyprowadza was z równowagi, że wpływa na wasz nastrój. Dziecko szybko uczy się, że jedzeniem lub niejedzeniem może łatwo manipulować rodzicami. Moja też próbowała ale widząc, że zlewam to zachowuje się już normalnie i choć czasem czegoś nie chce jeść nadal-nie zmuszam. Widząc moją postawę stała się teraz łasuchem wg mnie choć wg wielu z was byłaby pewnie niejadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laknąca
dsja -bardzo chciałabym mieć taką postawę jak Ty,to by było rozwiązanie moich problemów, no ale niestety nie każdy latwo przyjmuje taką postawę, w tym sęk,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
hej to widze że nie tylko moje dziecko jest niejadkiem. Mała w styczniu skończy 2 lata od 8 miesiąca są problemy z jedzeniem, u nas to samo ciągłe zabawianie,bajki cuda na kiju zeby tylko zjadła teraz prawie nic nie je. Próbowałam już różne dania dla niej ale jest bardzo wybredna i "je" tylko w kółko to co lubi nie chce próbować nowych potraw . Odrobaczałam ją próbowałam juz różnych syropów które dawały efekt na jakiś czas, no ale nie mozna ciągle ich dawać. U nas posiłek każdy ok godz trwa mała przetrzymuje w buzi a pózniej wypluwa już mi ręce opadają i powoli sie poddaje jak nie chce to nie je ale i tak nie moge patrzeć jak nic nie je całe dnie bo to nie jest normalne.Co do przegłodzenia to małej to na reke ze nie musi jeść, a to ze zmuszanie powoduje jeszcze wieksze problemy z jedzeniem to prawda. No ale jak tu nie zmuszać przecież każda z nas robi to dla dobra dziecka a nie po to zeby mu krzywde zrobić, jak ja zazdroszcze mamą których dzieci normalnie jedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gduyanxaKSCNLCS
proponuje znaleźć dobrego pediatre lub gastrologa i zrobic dokladnie wszystkie badania i po kolei wszystko eliminowac. A dopiero na końcu twierdzić , że to taki typ. Czasem sie moze bowiem okazac, ze dziecko nie je z jakiegos powodu . Tak jak u nas a ja rowniez myslalam ze to taki typ i sie zalamywalam. Dopiero gdy zmienilam pediatre znalazlam przyczyne i wyleczylam dziecko. Dzis jest 100% poprawy. Czasem mozna cos bardzo istotnego przeoczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laknąca
oiok,jak bym siebie czytała, ja też bardzo zazdroszczę mamom, których dzieci wszystko chętnie wciągają, to naprawdę ułatwia codzienne życiei wychowanie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laknąca
Może i racja z tymi dokładnymi badaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laknąca
Gdynuan,a co u Was wyszło ? i gdzie się udałaś, że Ci to wykryli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
laknąca wiesz ile tygodni przemyśleń nad sobą zajęło mi wypracowanie takiej postawy? Mnóstwo. Dlatego jak czytam o niejadkach to trochę się zawsze irytuję gdyż większość dzieci wcale niejadkami nie jest tylko większości matek tego nie wytłumaczysz bo wiedzą swoje a jak zaproponujesz postępowanie, które opisałam to najczęściej słyszę "ale mi żal, żeby tak cały dzień nie jadło". No pewnie, że żal ale większy żal jest gdy dziecko przez zachowanie rodziców traktuje posiłek nie jak przyjemność ale rodzaj terroru czy kary. Jak można własnemu dziecku wpychać na siłę jedzenie? Czy taka matka wyobraziła sobie sytuację, gdy ktoś od niej silniejszy 5 razy dziennie na siłę wpycha jej żarcie do buzi? Muszę przerwać myśł bo mąż wpadł jak huragan do domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja starsza córka też tak nic nie chciała jeść, od około 1,5 roku do 2 lat, a potem nagle jak ręką odjął, nie dało się jej od tależa odciagnąć, i jeszcze wszystko sama, a brudzila przy tym niemilosiernie... wiec mysle ze i waszym się w końcu odmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama sama w domu...
18 miesięcy i 12,3 to dobra waga mój ma 2,5 latek i waży 13,4 kg i też na bilansie powiedziała lekarka ze waży bardzo dobrze i że jak nie je to się nie martwić bo każde potrzebuje innej ilości jedzenia do rozwoju i jak waży dobrze to nie ma sie czym martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gduyanxaKSCNLCS
umówmy sie ze badania : morfologia, mocz kal to zadne badania w takim wypadku. Poczytajcie sobie o wszelkich popularnych nietolerancjach pokarmowych ( ich skutkach), alergiach ( roznych objawach od skornych po objawy z przewodu pokarmowego), o tym jak ciezko jest wylapac lamblie i jak wykonac badania w tym kierunku by uzyskac wieksza miarodajnosc. Jak rowniez ciezko jest wykryc pasozyty, ktore to pustosza organizmy dzieci po badania nawet bardziej inwazyjne niekiedy. To ostatnie w wypadku innych niepokojacych objawach. radze rowniez przebadac te grzyby bo ja bym w zyciu nie pomyslala ze cos takiego dziecko moze miec a jednak ! Morfologie oczywiscie trzeba powtarzac w wypadku w ktorym dziecko nic nie je albo je malo wartosciowe rzeczy . Trzeba to kontrolowac. Ale upewnijcie sie ze dziecku nic nie jest , nic nie dolega. Poczytajcie wszelkie fora mam, ktorych dzieci staly sie niejadkami tak jak u waszych dzieci. Prosze link - jakie przyczyny byly niejedzenia dzieci tych matek: http://forum.gazeta.pl/forum/f,46019,matki_NIEJADKOW_grupa_wsparcia.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laknąca
dsja masz rację, bo pierwsze, o czym myśli matka w momencie jak dziecko nie je,to że trzeba coś podać jakkolwiek, bo inaczej dziecko się zabiedzi i uważa, że wpychanie na siłę o dla dobra dziecka, a właśnie dziecko może czuje się w tym momencie terroryzowane i niechęć do jedzenia się wzmaga, w efekcie potem już nawet wpychanie przy bajce nic nie daje i i tak suma sumarum trzeba skończyć na odpuszczeniu i pozwoleniu niejedzenia zbyt wiele cały dzień, tak jak ja teraz mam. Ale ogólnie to ciężko z takim nielubiącym jedzenia dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
zgadzam sie ze jedzenie nie może byc terrorem ale u nas ostatnio tak jest juz zabawianie, przekupstwa ani prośby nie działają jedzenie to koszmar dla nas obu, nie przesadzam z tym ze mała jest niejadkiem na tle innych dzieci jest dużo szczuplejsza a nie są to dzieci grube, az sie dziwie skąd ona ma tyle siły jak prawie nic nie je a jest bardzo żywiołowym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gduyanxaKSCNLCS
wykonalam specjalistyczny test DNA ( wymaz z buzi dziecka) na obecnosc grzybow i wyszlo ze sa . Natychmiast podjelam leczenia . Lekarz zasugerowal rowniez badanie z krwi specjalistyczne w kierunku lamblii i rowniez wyszly te gady. w czasie gdy robilam kilka razy badania kalu na candida oraz lamblie i NIC NIE WYKAZALY. Dlatego tak istotny jest dobry lekarz u dzieci. U znajomej corka ma celiakie utajniona . Rowniez nic nie jadla jak wasze dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laknąca
ale jaki lekarz zlecił Ci takie badanie, zwykły pediatra w przychodni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gduyanxaKSCNLCS
dokladnie zwykly pediatra ktorego zmienilam dzis na prowadzacego moja corke. Wazne by lekarz poswiecil czas i przeprowadzil dokladny wywiad i analizowal wszystko po kolei. I zostanie on naszym pediatrom juz na zawsze wczesniejszy pediatra dawal na syropek na poprawe apetytu i ogolnie mial cala reszte gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
Ja wam powiem jak u nas jest. Skończyło się zabawianie, smolociki, bajki animacje i inne cuda. Siadamy razem do stołu. Jemy wszyscy to samo. Córce pomagam jeść chociaż swój widelec dostaje. Jak zaczyna cyrki i krzyczenie, to spokojnie pytam po co się drze i mówię "jak nie chcesz to nie jedz, przecież Cię nie zmuszam" i sama jem. Zazwyczaj sama sobie coś tam je widelcem a jak jej nie wychodzi pytam czy pomóć i często pokazuje co z talerza chce zjeść. Posiłek przestał być stresujący dla mnie i dla niej. Nie ma już wypluwania i cudowania. Ona widzi, że na nikim to wrażenia nie robi bo wszyscy jedzą i sobie rozmawiają jaki dobry kotlet:) A jak nie chce jeść to nie. Przymusu nie ma. W końcu zgłodnieje jak nie będę jej dawać "chociaż ciasteczka" żeby w brzuchu nie burczało. Jak mówię, czasem idzie spać bez kolacji i żyje do rana. Nie znam dziecka, które mając dostęp do jedzenia zagłodziło by się. Myślę, że część niejadków to niezdiagnozowane problemy natury medycznej. Mały procent to "takie typy " a zdecydowana większość to niejadki z winy rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam ten problem z moja córką.Ma 20 mies a sa dni ze nic nie chce jesc oprocz kaszki z mlekiem w butelce.Byli juz lekarze,badania i wszystko ok,syropu na apetyt,zabawy i nic. Ogólnie to je duzo ale kaszki z mlekiem i nic innego nie chce,czasami skubnie troche obiadu,jakiegos owoca. Lekarz powiedzial ze to minie? kiedy? nie wiem.Corka wyglada dobrze tylko ma jakis wstret do jedzenia.Próbowałam nawet zupe przez butelke jej dac ale jak tylko poczula smak to placz,lyzeczka je sama doslownie kilka kęsów i tyle.Rece mi juz opadaja,inne dzieci w jej wieku wszystko jedza a ona nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
ammarie jest kolejnym przykłedem. Dziecko je tylko kaszkę więc daje jej tylko kaszkę. To jaką to dziecko ma motywację poznawania nowych smaków skoro jest najedzona smakiem który zna? Trzeba podjąć wysiłek i proponować mimo niechęci dziecka nowe rzeczy. Zanim zaakceptuje coś nowego pewnie upłynie chwila ale chyba warto się postarać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przez 5 miesiecy
codziennie rano, w południe i wieczorem podaje nowe smaki a dziecko nawet nie patrzy w tym kierunku wiec ciezko tu zapoznac z nowym smakiem :) Gdy sie juz cos wlozyc mu do ust to i tak konczy sie to pluciem . Na to jakis sposob masz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, dsja ma racje. i mowie to jako matka niejadka i jednoczesnie sama bylam niejadkiem ( i dalej jem tak ze wielu rzeczy nawet nie chce sprobowac) . w skrocie wielkim. mam niejadka, do roku jadl wszystko a potem bylo coraz gorzej. tyle ze moj to prawdziwy niejadek a nie ze dziecko zjada kasze a nie chce obiadu np. moj nie jadl nic, kaszy tez nie, nie zjadal pol obiadu bo obiadow nie jadal w ogole. namawianie, stawianie przed nosem, przeglodzenie itd. nic nie pomagalo. na sile nie karmilam, raz wepchnelam mu lyzke do buzi to zwymiotowal, nie chcialam go meczyc jedzeniem na sile. jak mial lepszy dizen to ugryzl raz lub dwa chleb rano np. potem 2-3 lyzki zupy i wieczorem gryza czegos czy z pol jogurtu. ale to byly dobre dni a takich bylo malo. nie przybieral na wadze za duzo. spadal na siatce centylowej z waga. lekarka caly czas grzmiala ze on musi jesc wiecej, czesciej, dostarczyc mu wiecej kalorii... buahahaha.... pogadac to sobie mozna :D :D jak mial 2 i pol roku to na ponad dwa tygodnie przestal w ogole jesc, albo caly dzien nic, albo udalo mi sie namowic go by zjadl np. jedna lyzke jogurtu czy zupy. schudl, kosci powychodzily. zrobilismy wszytkie badania. wszystko w normie. wiecie co, mialam taki dzien juz po badaniach ze mnie szlag trafil. mialam tak dosyc przejmowania sie ze nie je, czy zje i co moze by zjadl, ze lekarka mi tu kaze karmic go co 2-3 godziny a ja sie ciesze jesli cos zje po 6-8. wszystko to juz mnie dobilo i nie wiem czemu ale machnelam na to wszystko reka, uznalam ze sie nie zaglodzi. nie wiem co sie wtedy stalo, czy on to wyczul, czy moze akurat wtedy po prostu nastapila zmiana ale zaczal jesc. ja nawet nie robilam sniadania jak powiedzial ze nie bedzie jadl, nie nakladalam mu na talerz nic jak mowil ze nie chce. owszem pytalam w ciagu dnia czy jest glodny, ale nawet nie namawialam ze moze niech jednak zje. i przyszedl do mnie ktoregos dnia i powiedzial "mama, jestem glodny". myslalam ze z krzesla spadne :D nadal nie je tak jak powinien. zjada tylko to co lubi ale olalam to juz, pytam czy chce czegos sprobowac ale nie namawiam go do tego, badania ma dobre, jest radosny, zdrowy i rozwija sie dobrze. ale potrafi zglodniec i upomniec sie nawet sam o jedzenie. trudno matce przyjac taka postawe ze jak chce to zje jak nie to nie, wiem po sobie zwlaszcza ze nie przybieral wystarczajaco ale to chyba najlepiej dziala. dziecko widzi ze rodzic nie bedzie stawal na rzesach zeby ono cos zjadlo i w pewnym momecie zaczyna jesc dla siebie. no i mamy fajna lekarke ktora nam powiedziala ze jest zdrowy i zeby dawac mu to co chce do jedzenia jesli na cos ma ochote, ze za jakis czas pewnie z tego wyrosnie a teraz namawianie moze odniesc odwrotny skutek. ktoras napisala ze jej dziecko nie przybralo na wadze przez 6 tyg. bez przesady. takie dziecko juz nie przybiera z tygodnia na tydzien niewiadomo ile. moj pomiedzy bilansem 2 latka a bilansem 3 latka przybral niespelna 400 gr. teraz ma niespelna 4 lata, ostatni raz jak byl wazony wazyl 13,6 kg przy wzroscie 98 cm. nie wiem jak jest teraz ale wagowo pewnie prawie tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugaguga
U mojego dwulatka przyczynę braku apetytu wykryto dopiero po wykonaniu BIOPSJI JELITA CIENKIEGO !!! Także drogie mamy : dobry pediatra i szczegółowe badania to podstawa... dodam, że po wdrożeniu leczenia jest poprawa 100 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko juz po badaniach , mam wynik . synek nie jadl pozniewaz ma niedobor zelaza . dostal syropki ,tabletki... ma jesc duzo miesa i warzyw... takze jak ktoras z mam sie niepokoi to najlepiej badania zrobic ..... w naszym przypadku z prostych badan wyszle przyczyna niejedzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiok
witam robiłaś dziecku zwykłą morfologie krwi czy jeszcze jaieś inne badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak to łaczyć
a moj 2,5 latek je suchy chleb, rybe ( smazona) platki z mlekiem, nalesniki bez niczego i nic wiecej . Juz mnie czasami krew zalewa, ale chyba musze to przeczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oiko---- syn mial morfologie ogolna, mocz i kal . mocz i kal sa ok . wyszlo ze ma zamalo zelaza i to dlatego nie ma apetytu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.. moja ma 17 miesięcy i też je jak chce.. najbardziej ubolewam nad tym ze nie chce jesć tak gdzieś od miesiąca pod żadną postacią owoców ;/ a przeciez tam tyle witamin.. ehh pije soki owocowe czy to zastąpi jedzenie owoców?? Jakie witaminy podajecie swoim dzieciom???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×