Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość villakaramo

Mój chłopak jest gruby! :(

Polecane posty

Gość villakaramo

cześć. jestem z facetem już prawie rok. przez pierwsze miesiące było ok, teraz widzę, że się zaniedbał. lubi sobie wypić piwko, lubi dużo zjeść, jednak przed naszym związkiem i na jego początku balansował tak, by się najeść i napić, a nie przytyć a teraz zaczyna się koszmar, bo brzuch ma już jak balon, jest co raz gorzej! zaczął mu się robić wałeczek na szyi fajnie odznaczone mięśnie na brzuchu i plecach zniknęły pod warstwą tłuszczyku kocham go i nie przeszkadza mi to w ten sposób, że mi się nie podoba, jednak boli mnie to, że ja dla niego ciągle myję, czeszę ładnie włosy, maluję zawsze paznokcie, golę nogi, ogólnie dbam o siebie z okazji KAŻDEGO spotkania, a on ? :( dobrze wie, co się dzieje, ale nic z tym nie robi, tylko cieszy się do lustra i mówi "nie chcesz mnie już?" jak z nim delikatnie pogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan typu Bears, 49 lat
Mężczyzna nie może być jakimś chudzielcem. Na co ci suchoklates? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość villakaramo
nie chcę, żeby myślał, że przestał mnie kręcić, wbrew pozorom łatwo popada w kompleksy poza tym nie widzę powodu, bym mu miała powiedzieć po chamówie "weź się ze siebie, albo cię zostawię", bo sama gdybym była na jego miejscu chciałabym delikatnej i miłej motywacji, a nie takich tekstów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość villakaramo
w żadnym wypadku nie chcę, aby był chudy kiedy zaczęliśmy się spotykać miał nie płaski, ale mały brzuszek, do tego spore ramiona i nogi, miał figurę dla mnie idealną, czyli był duży, ale nie tłusty a teraz zaczyna się robić po prostu otyły, choć mu jeszcze brakuje do tego. ale skoro w niecały rok widzę aż taką różnicę, to co będzie za pół roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwkkk88a
Mój też zaczął tyć, też gdzieś po roku. Jesteśmy prawie 6 lat razem, mam - na szczęście - sprzymierzeńca w postaci mojej teściowej :) Nieźle go tyra za ten brzuch, a ja tylko mówię, że ona ma rację, że może oboje się racjonalniej odżywiajmy i częściej się ruszajmy to wróci do starej formy. Jak chce to się za siebie zabiera i przez jakiś czas jest spokój. A potem znowu pizza, chińszczyzna, kebab, pizza... :) Zmotywuj go, ale delikatnie. Powiedz mu, ze to niezdrowe, że trzeba o siebie dbać, zabierz go na basen, wypchnij na siłownię, cokolwiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zamiast siedzieć w domu przed TV wykup karnety na siłownię dla was dwojga i zacznijcię razem dbać o kondycję. Na Walentynki możesz mu kupić buty do biegania, drugie sobie. Sport, wysiłek fizyczny wpływa na wzrost adrenaliny, a ta z kolei podkręcą popęd płciowy więc i seks wam się poprawi. Jeśli sobie "wychowasz" lenią, to już zawsze będzie gruby. Nie wspominając o szkodliwości dla zdrowia wysokokaalorycznej diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość villakaramo
nei nei zazdroszczę, że stać cię na takie prezenty obydwoje studiujemy, nie mam nawet na potrzebne rzeczy, a co dopiero na dwa karnety na siłownię, poza tym raz w tygodniu godzina nic nie da, a na więcej czasu brak, mamy duuużo nauki:( poza tym myślałam raczej o zmotywowaniu jego, bo przecież wiem, że umie o siebie zadbać, by wyglądał lepiej chcę coś, co trafi mu do głowy i pomyśli sobie "chyba rzeczywiście powinienem coś zrobić, jeszcze jej się przestanę podobać" czy coś w ten deseń. co do seksu- jest wyjątkowo dobrze, nic nie trzeba poprawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że szukasz rady na zasadzie "mieć ciasteczko i zjeść ciasteczko" nie możesz być zbyt mila, bo wtedy do niego nic nie trafi. Jeśli nie stać cię na siłownię kup buty do biegania. Ich koszt nie jest niebotyczny, na początek nie potrzebujecie markowych butów dla wyczynowcow, wystarcza średniej klasy buty na miękkiej podeszwie. Nie da się schudnąć nie ruszając dupy z fotela :P Wytłumacz mu jasdno, że boisz się, że utyje kolejne 30 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość villakaramo
nei nei, nie stać mnie nawet nie raz na podpaski, więc uwierz, że nie mam pieniędzy na buty:( nie każę mu od razu chudnąć, po prostu wiem, że jakby wrócił do poprzedniego stylu życia, czyli czasami by biegał ze mną (ja biegam w normalnych adidasach i on też biegał ze mną, ale teraz ciągle marudzi, że jest śpiący i mu się nie chce, a ma prawo, bo siedzi na uczelni po 10h często) to dawna figura by wróciła chodzi tylko o zatrzymanie jego niechęci i proszę konkretnie o radę : chcę go słownie przekonać do tego, żeby zaczął o siebie dbać! naprawdę muszę być chamska i nieprzyjemna? nie można jakoś milej przekonać mężczyzny, żeby się ogarnął, bo przesadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipolita
trening siłowy można w domu robić- wystarczy mieć pożądne sztangielki ze zmiennym obciązeniem i można praktycznie wszystkie mięśnie ćwiczyć. trzeba tylko chcieć. i nie rozśmieszaj mnie, że czasu nie macie, żeby 3x w tygodniu wydrzeć godzinę z napietego harmonogramu studenta. studenci z bożej łaski- czasu nie ma, kasy nie ma jak trzeba coś zrobić, ale żeby siedziec na kanapie i tyć, to czas się znajdzie, kasa na tucz również..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak macie tak mało pieniędzy to to jest argument :D pora przestać wydawać kasę na chipsy, frytki, piwo, słodycze itp. Nie chodzi o to, żebyś była chamska, ale jasno mu powiedziała, że wolalas go w poprzedniej, szczupłejszej wersji, bo teraz się obawiasz, że nie może przestać się objadac śmieciowym zarciem. Albo możesz mu powiedzieć, że zaczął sapac jak niedźwiedź podczas seksu. Nie możesz być zbyt mila i delikatna, bo to tak, jakby alkoholika chcieć wyrwać z nałogu miłymi słówkami. Nadmierne jedzenie to objaw nieradzenia sobie że stresem i tu potrzebne jest działanie, a nie czułe słówka. Znaczy te też nie zaszkodzą, ale motywacja musi być bardziej szokowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wójekstryhuejk
jestem z facetem prawie rok .... coś nie pasuje... chyba z nim zerwę .. dziecinada nie związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A konkretna rada? Podszukaj wśród znajomych kogoś, kto się zna na obróbce graficznej zdjęc. Zrob sobie takie dość seksowne zdjęcie, a potem popros o zrobienie wersji +50kg. I powies mu to zdjęcie na lodowce z dopiskiem "A TAKĄ BYŚ MNIE KOCHAŁ BARDZIEJ?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość villakaramo
mój chłopak studiuje bardzo ciężki kierunek i nie ma czasu, a to, że ty nieuku skończyłeś studia po łebkach, to nie znaczy, że każdy tak robi ja opiekuję się chorą siostrą i tyram od rana do wieczora, ucząc się przy tym dziennie i jak wracam do domu to jedyną rzeczą, jaką chcę zrobić to sen i cokolwiek do jedzenia. ciekawe, czy byłbyś cwany, gdybyś od 8 do 14 miał zajęcia na studiach medycznych, na 15 byłbyś w pracy i kończył grubo po 20. dojazd do domu, opłacanie opiekunki dla siostry, leki, recepty, przyrządy do ćwiczeń dla małej. hipolita, jak nie masz pojęcia o czyjejś sytuacji to stul mordę za przeproszeniem i się nie wypowiadaj siedzenia na kanapie i tuczenia się też u nas nie ma ale jak ktoś siedzi w labku na dupie to siłą rzeczy ma dość spokojny tryb życia nei nei- dzięki :) mamy naprawdę ciężka sytuację w domu i po prostu martwiłam się, żeby chłopak nie pomyślał o sobie źle i żeby do stresu, którego przysparza mu codzienność ze mną i moją siostrą oraz studia, nie doładować mu kolejnego pod tytułem "uczę się jak wariat, staram, a ona wymaga jeszcze schudnięcia, kiedy ja to zrobię, nie dam rady, nie mam czasu" może masz rację, może on zajada stres:( nie chcę jednak odpuszczać, nie chcę, żeby za dwa lata był gruby, bo wtedy jeszcze trudniej zrzucić:( ps jeszcze co do piwka- nie polega to na tym, że przepija całe pieniądze, ale lubi sobie wypić co 2-3 dni jedno piwo ze znajomymi, gdy do nas przychodzą (bo my za bardzo nie mamy możliwości wyjścia) i uważam, że zakaz picia tego, co pije byłby przegięciem. i tak już wystarczająco się poświęca dla mnie, niech jego te 3 piwa w tygodniu będą, tyle mu zostaje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość villakaramo
wójek- nigdzie nie pisałam, że mam zamiar z nim zerwać:) czytaj najpierw a potem komentuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość villakaramo
dzięki za rady idę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipolita
studiowałam weterynarię, a nie żadne pierdu pierdu, pracowałam, przeszłam dwie operacje mózgu i uciążliwe leczenie- brak mi tylko chorej siostry, która byłaby wyłącznie na mojej głowie- a mimo to udało mi się nie zapuścić. ludzie też mają mnóstwo obowiązków, ale nie każdy sobie w związku z tym odpuszcza dbanie o siebie. swoją drogą, to twój chłopak ma tylko te studia medyczne- jakoś znam ludzi w trakcie/ po medycynie i raczej nie pochłania, to całego ich życia. "jestem z facetem prawie rok .... coś nie pasuje... chyba z nim zerwę .. dziecinada nie związek" taa jasne, bo dojrzałe jest akceptować partnera bez względu na wszystko niczym w relacji rodzic- dziecko. zacznie pić- ok, zacznie lac po pysku- grejt, zamieni sie z atrakcyjnego seksualnie chłopa w opasłego knura na widok, którego pała opada- super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,Mężczyzna nie może być jakimś chudzielcem. Na co ci suchoklates?'' Dlaczego nie moze? Ja np. uwielbiam chudzielców, choć masywny też może być, byle by nie wyglądał na 9 miesiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
godzina sportu od czasu do czasu nie pomoze schudnac ewentualnie moze troche poprawic kondycje , trzeba przestac chlac i jesc co popadnie ot i cala filozofia ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba dobrze jeść
ot co a nie czipsy kotlety i piwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×