Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dalera

Pomocy :-(

Polecane posty

Gość Dalera

Mam dziecko, niedlugo skonczy 2 miesiace, chcialam go, planowalam ciaze, a teraz....niby sie nim zajmuje najlepiej jak umiem, ale....mam mysli o tym, ze zaluje ze je urodzilam, zeby je ktos ode mnie zabral, a nawet....ze moge jej cos bardzo latwo zrobic i bede miec spokoj :-(. Co robic? Minie to? Jestem zalamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
Kocham dzieci, lubie sie nimi zajmowac, a okazuje sie, ze nie umiem pokochac wlasnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja poporodowa?
jest ci bardzo ciezko? Mąz nie pomaga? mama ? dziecko jest niespokojne, nie przesypia nocy? Napisz cos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
Mąż pomaga, bardzo, ale w ciagu dnia jestem sama, nie raz placze nad nia i ja przepraszam za swoje mysli. Nocki raczej przesypia, ale w dzien wiecznie jest przy piersi, spi kilka kilkanascie minut, placze i znowu do piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
nie raz nie jestem w stanie wyjsc do toalety, ani nic zjesc, dopoki maz nie wroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
Jestem przerazona sama sobą. Mam wrazenie, ze po urodzeniu jej bylo lepiej, niz teraz po miesiacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
Jest mi ciezko.Pracuje w kopalni.Na przodku.Jak wracam to maz wystawia mnie jeszcze na A4.Po powrocie nie mam sily juz na nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
Ostatni wpis to podszyw oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszatniczka77
To chyba hormony. ale nie wiem bo mnie baby blues ominął. może porozmawiaj z mężem,mamą albo siostrą-jak masz. albo z psychologiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygląda mi to na
depresję poporodową :( Na Twoim miejscu niezwłocznie zgłosiłabym się do lekarza, zanim myśli przeistoczysz w czyny, a tak niestety może się to skończyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja poporodowa
przestaw małą na butlę to przestaniesz być więźniem cyca odżyjesz przestanies zbyć taka przemęczona i depresyjna gdy przestawisz małą na butlę to będziesz mogła wziąć jakieś witaminy na wzmocnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
Chyab musze poszukac pomocy u lekarza, tule ja, mowie do niej, karmie, zajmuje sie najlepiej jak umiem, a jednoczesnie mam wrazenie, ze udaje :-(, ze tak naprawde jej nie chce i nie akceptuje :-(. Pewnie biedna to czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczenie po prostu
ja np. nie wytrzymalam wiecej niz 2 miesiecy karmienia piersią. bylam wyczerpana i bolało jak fiks. Przeszlam na butelke, mały zadowolona, ja zadowolona i wyspana. Wreszcie poczulam ze zyje. Moze ty tez sei nad tym zastanów i nie ulegaj presji karmienia na sile. Moj synek ma teraz 14 miesiecy i jest zdrowy jak rydz, miał tylko raz katar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja poporodowa
z depresją poporodową nie ma żartów, to się leczy bo samo z siebie nie mija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
Karmienie jest dodatkowym problemem, od pcozatku mialam klopoty, teraz zatykaja mi sie kanaliki mleczne, boli mnie jak mala ssie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczenie po prostu
no to rzuć to w cholere! I tyle! NIc na siłe, mówie Ci. Ja przeszlam na Enfamil. Jedno z lepszych pokarmow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
Dziekuje za opinie i porady. Musze cos zrobic, zeby sytuacja wrocila do normy. Bo teraz byle co powoduje u mnie wybuchy placzu. Bez marudzenia wstaje do niej w nocy, karmie na żądanie majac wrazenie, ze cały dzien wisi przy piersi, i caly czas mam wrazenie, ze po prostu udaje :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
Jak się urodzila to sie amrtwilam, zeby jej nic nie bylo, zeby byla zdrowa i w ogole. A teraz mam czasem takie mysli, ze az sie ich boje- np. a moze sie juz rano nie obudzi i bede miec spokoj :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozeeeeeeee
Autorko miałam podobnie jak Ty . Ciągła dolina i nie radzenie sobie z karmieniem . Po 3 miesiącach wkurzyłam się przeszłam na butle i od razu było lepiej. Najgorsze było to ... wszyscy mówili ze jak zobaczę córkę to ją pokocham itd a u mnie wcale tak nie było :( Miłość przyszła z czasem. Teraz córka ma 10 miesięcy i jest już ok/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×