czy też tak macie ,ze jak wychodzicie gdzies z koleżankami

to chcecie mieć najwieksze powodzenie , byc najładniejsze? czy jest wam to wszytsko jedno byle sie dobrze bawic?

:D masz kompleksy? Biedne kolezanki..

z koleżanką z którą najczęściej imprezuje tworzymy zupełny kontrast więc nie ma między nami rywalizacji :):)

nie mam bardzo ładne koleżanki

skisło czyli ze ona brzydka a ty łądna czy odwrotnie?

a ja zawsze właśnie wychodze z ładnymi koleżankami do klubów i mam satysfakcje kiedy ja mam najwieksze branie. bo co to za satysfakcja wyjsc z brzydka kolezanka jak wiadomo ,ze jej podrywac nie beda wogole kompleksy.. moze troche mam . ale dzieki nim tez bardziej sie staram

czyli, że inny styl ubierania, ja blondynka, ona ciemne włosy i tak dalej.

Nie mam tak, bo jestem najbrzydsza z całej grupy. Najniższa, najgrubsza i nie mam zupełnie powodzenia. Więc staram się dobrze bawić i się nie przejmować.

ja tam wychodzę z ładniejszą ode mnie :)

Ja o mojego Tadzia pobiłam się na dyskotece:) Trzem musiałam włosy powyrywać i w oko przywalić żeby się na niego nie gapiły i cyckami do niego nie machały. A on mi po bójce usta przemywał bo z nich się krew lała i jak twierdzi wtedy się zakochał Więc walcz dziewczyno moze też spotkasz takiego Tadzia jak mój