dobry wiek na zareczyny?

Regres - pisanie do tej małolaty to strata czasu. Jak napisałeś, stworzyła topik, żeby jej napisano, że tak!, będzie super!, bierzcie ślub i żyjcie długo i szczęśliwie i wszystkie wypowiedzi niewpisujące się w ten schemat są momentalnie negowane. Daję im maksymalnie 5 lat, dzieciaka na koncie, rozwód w kieszeni i płacz "jaka to ja głupia byłam i naiwna". Ech, dzieci bawiące się w dorosłość.

leny11 nie denerwuj sie niby hhhhhh taki madry a nmie rozumie prostych zdan hehheheh

Leny, słoneczko, masz do powiedzenia mniej niż nic w kwestii tego, w którym topiku będę się udzielać, więc milcz i zasuwaj do czytania słownika.

hhhhhhhh a idz do du** pewnie tobie sie w zyciu nie udalo i chodzisz i marudzisz i myslisz ze kogos obchadza twoje opinie

Regres - pisanie do tej małolaty to strata czasu. " masz rację :) powodzenia małolato w dorosłym życiu bedziesz go potrzebowała jak nic

Niby nie ma znaczenia wiek, liczy się dojrzałość:) Statystyki mówią jednak swoje, ponad 50% wszystkich rozwodów jakie są, to małżeństwa zawarte między 19-24rokiem życia. Wg mnie w tych czasach, gdzie ludzie rozchodzą się po paru latach z powodu niezgodności charakterów (a przed ślubem byla zgodność?) i tak łatwo rezygnują, to twój wiek autorko wydaje się za wczesny i do zaręczyn i do ślubu. No bo po co się zaręczać? żeby 5lat chodzić z pierścionkiem? Poza tym macie pracę? Mieszkanie? czy finansują was, czy ciebie rodzicie? Gdzie tu o małżeństwie myśleć? Młodziutka jesteś:)

hhhhhhh--------pieprzysz glupoty i tyle myslisz ze Ci po 30 co sie żeniA nie rozwoadza?jak się maja nie dotrzec ,to i tak się nie dotra i jeszce jedna nie liczy sie wiek tylko to co ma sie w glowie nieraz 40letn facet jak dziecko sie zachowuje rozpieszczony przez mamuske ,albo coreczka tatusia ...dobre wychowanie,szanowanie drugiej ososby to podstawa..

Rodzice nic nie mowili, zrobili nam wesele przepiekne, bardzo duze i byli z nami:) bylismy razem ok 2 lat

@czekolada - dziecko, ja umiem czytać. Jeśli jesteście razem od 5 lat, a ty masz teraz 20, on 25, to logiczne, że miałaś 15, a on 20, kiedy zaczęliście się spotykać. Śmierdzi pedofilią. Totalna patologia.

@pi[pi - używaj mózgu, zanim się wypowiesz (wiem, że to wołania na pustyni). Ja piszę o STATYSTYCE, rozumiesz znaczenie tego słowa? Może zaprzyjaźnij się ze słownikiem.

Jestes pyskatym cwaniaczniem który na swoj sposob nauczyl sie czytac słownik , jezeli ty mozesz wypominać pisownie to ja moge pisac co chce i gdzie chce

a co cie to obchodzi ile mielismy jak sie poznalismy? co ma piernik do wiatraka?

kinga to swietnie:) ciesze sie twoim szczesciem

hhhhhhh Dziewczyna pisze o zaręczynach, a nie ślubie i dzieciach, więc daj sobie na wstrzymanie. Autorko, fakt,że zadajesz to pytanie świadczy o tym, że sama nie jesteś pewna decyzji o ewentualnych zaręczynach. Poczekaj więc jeszcze trochę, zaręczyny nie gwarantują niczego. Uważam, że zaręczając sie nie można MYŚLEĆ o ślubie, ale mieć już ustalone pewne daty i być przygotowanym( w tym ekonomicznie) do podjęcia takiego zobowiązania. Miłość jest w takim przypadku niezbędna, ale nie tylko ona. I tyle.

leny11 szkoda czasu na hhhhhh lepiej ustapic glupiemu bo takiemu czlowiekowi nie przegadasz on jest najmadrzejszy i wie najlepiej

hhhhhhh----------wystarczy ze jestem zaprzyjazniona sama ze soba i nie mam kompleksow...a Ty jestes zwyklym chamem co swoja delikatnie mowiac INTELIGENCJA szukasz by obrazac innych bo czujesz sie lepszy;jezeli nawet robie bledy ,to akurat Twoja osoba nie jest do tego opowarzniona by mmi to wytykac,tak poprostu się nie robi...dobre wychowanie tego uczy,ale ale czy wiesz co to????

Jeśli jesteście razem od 5 lat, a ty masz teraz 20, on 25, to logiczne, że miałaś 15, a on 20, kiedy zaczęliście się spotykać. Śmierdzi pedofilią. Totalna patologia. Ale bzdury wypisujesz, co za idiota :-(

to ma piernik do wiatraka, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem i szukasz poklasku dla swojej pseudo dojrzałości, której dowodem mają być zaręcznym i "żyli długo i szcześliwie". twoja argumentacja jest uboga w jakikolwiek pierwiastek racjonalności, a zakładając ów top, tylko pokazujesz swój brak dojrzałości, która jest dominującym aspektem sprawy "dlaczego zaręczyny w wieku 20lat". nikt za Ciebie nie zdecyduje i nikt Ci nie powie: tak! będzie cudownie, zaręczaj się. masz stałą pracę, wykształcenie, pieniądze, żeby się samodzielnie utrzymać? już pare razy padło to pytanie i jakoś nie jesteś chętna do odpowiedzi :)

pipi masz racje hhhhhh to zwykly cham, pewnie mial zalozony topik na ktory mu nikt nie napisal i dlatego sie teraz wpier**** tam gdzie nie trzeba hehhe

Hahaha pi masz racje bo w slowniku napewno tego niema ,

wyksztalcenie ma akurat duzo do tego, a swoja droga tak mam stala prace ,mam gdzie mieszkac

hhhhhhhhh zmienil nick hehhehhehe i dalej glosi swoje filozofie

poprostu dziewczyna jest szcesliwa i chce się tym podzielic,,a nie tylko placzki i ze cale zycie do dupy.....nie wiedomo jak bedzie za miesiac ,ale teaz niech beda szczesliwii ciesza sie soba .....i dobrze :)

sensie nie u rodzicow, sama za to i za jedzenie i reszte placac?

co za ludzie , jak sie tak mozna wtracac?

nie mieszkam u rodzicow mieszkam z chlopakiem i dajemy sobie rade, oboje mamy prace

Sama dalas na to przyzwolenie, pytajac, cytuje " mam 20 lat i planujemy z moim chloakiem zareczyc sie w tym roku jeszcze, czy to nie za wczesnie?" - od odpowiedzi na te pytania uwarunkowana jest rzetelna odpowiedz.

pipi fajna z ciebie laska chociaz ty mnie rozumiesz:)

pipi jak bys chciala pogadac podaje swoj nemer gg 19791248 :)

To moim zdaniem mozesz sie zareczac, choc moim zdaniem Twoje pytanie, sposob wyslawiania sie i wiek sugeruja, ze jednak nie jestes zbyt dojrzala.