nie nawidzę mojej grupy na studiach

Słuchajcie,nigdy nie miałam takiego problemu,ale teraz mi się przydarzył.Jestem na studiach podyplomowych,sami dojrzali ludzie,wiele dużo starszych ode mnie,ale poziom ich kultury i zachowanie przekracza wszelkie normy!matko,ciągle się z czegoś śmieją bez sensu,mają jednego "przywódce",który wiecznie się wszystkich czepia, w tym mnie i mi dogryza w prostacki sposób,wręcz w żenujący,co facetowi nie przystoi.Po prostu banda chamów!tyko tak ich mogę nazwać.Ostatnio ten jeden(jakieś z 40 lat)przy wszystkich poraz kolejny mnie poniżył. Jestem wręcz tam szykanowa,zauważyłam,że zaczęło się to dziać odkąd mniej bywam na zajęciach(ogólnie tylko by zaliczyc)bo te studia to tylko taka mój dodatkowy papier.A te kujony siedzą od rana do wieczora.Mam dość,na myśl,że znowu ich spotkam i mnie będą wytykać płAKAĆ mi się chce.Dodam,ze ogólnie wszędzie jestem bardzo lubiana,tylko nie tam.

daje wszystkim po równo

jest tu 5 facetów, ale siurki od 5 do 7 cm :(

zmien grupe

będąc na studiach powinnaś wiedzieć, że nienawidzę piszemy razem. Obciach!!! Ja to wiedziałam już w podstawówce.

mama mi kazala isc na te studia

podszywom jak zawsze dziękuje.Nie mam możliwości zmiany grupy niestety.

rety,nie możecie doradzić a nie się czepiac ortografii czy podszywać?czemu oni mnie tak traktują?bo wpadam na trochę a i tak mam wszystko zaliczone i ide ciągle do przodu?a oni ciągle wysiadują?

tu jest fajna grupa www.roksa.pl

0/10

to niesamowite, że wszystkie dziewczyny piszą, że są lubiane, cieszą się wszędzie powodzeniem, tylko AKURAT TA grupa wybrańców ich nie rozumie. Może jednak chodzi o Ciebie. Nie chcę obrażać, ale pomyśl o tym.

nie wiem o co może im chodzić,naprawdę!czuje,że ewidentnie mnie nie trawią..nie wiem o co chodzi...

a moze prawda jest taka,ze sa zazdrosni???chodzisz zadko na zajecia, a mimo to zaliczasz wszystko i to na dobre oceny???? to jest zwykla zazdrosc ludzka.A masz chociaz jedna kolezanke z ktora masz dobry kontakt, z ktora siedzisz??bo to wazne...ja tez tak mialam

hej młoda żona kasia,możemy popisać?ciebie tez tak traktowali??tak,mam wszystko pozaliczane bo mimo,że nie wysiaduje tam po 8-9 godzin to jestem obowiązkowa i każdy wykładowca mi zalicza bez problemu

bo tak to jest, u mnie też nie lubiano osób które nie chodzą na zajęcia.

no ale co im do tego ile chodze??no co,czy ja ich rozliczam,ze siedzą tam od rana do wieczora?ja mam roczne dziecko,kupe obowiązków,prace na co dzień,dlatego tam lece tylko na max 4 godzinki aby zaliczyc i już!

pewnie, mozemy popisac. Ja tez tak miałam, nie chodzilam na wszystkie zajecia, ale tez bylam sumienna, uczylam sie i zdazalo sie nawet,ze bylam zwalniana z egz. bo z kolokwium mialam 4,5 lub 5 i dlatego ludziom to nie pasowalo!!!! Powiedzialabym, żebyś ich olewala, ale trudno jest isc na uczelnie i znow wszystkiego wysluchiwac. mUSISZ BYC TWARDA I NIE DAC SIE SPROWOKOWAC!!! bo oni widza jak sie denerwujesz i im sprawia to przyjemność, że"jezdza po Tobie" a Ty dopiero zaczelas te studia?ILE JESZCZE BEDZIESZ SIE Z NIMI MECZYLA?

olej ich, skoro i tak rzadko tam bywasz to czym się przejmujesz? odgryzaj się jakoś inteligentnie, pokarz im, że taki poziom jaki reprezentują opuściłaś już w podstawówce i zwyczajnie nie zwracaj na nich uwagi... skoro nie możesz zmienić grupy to tylko to Ci zostaje :)

ALE SWOJA DROGA FACET 40 LETNI TAK SIE ZACHOWUJE???? to naprawde jest zenujace!!!

ale co oni konkretnego Ci tam robią?

młoda zona kasia-mam jeszcze niestety aż ponad 2 semstry z nimi to wypada ponad rok!nie cierpię ich przez to.Nawet taka jedna moja koleżanka co znałyśmy się wcześniej przeszła na ich stronę i teraz jestem kompletnie sama,wiem,że to głupio zabrzmi,ale "nie siedzi już ze mną",ostatnio do niej mówie"Karola chodź tu siadamy"a ona mówi"nie,nie ja tam ide"i poszła siedzieć z nimi wszystkimi.Dobija mnie to jak oni na mnie patrzą!normalnie jakbym im rodzinę zabiła.Ta koleżanka moja tez wysiaduje tam calukie Boże dnie choć ma 2 dzieci,ucieka od nich by sobie odpocząc,a ja wolę być z dzieckiem niż tam siedzieć tyle czasu,a zaliczenia i tak mam.

co konkretnego- krzywo na mnie patrzą,widze jak obgaduą mnie za plecami,nikt nie porozmawia ze mną normalnie choć jestem otwarta i miła,dogryzają mi itp.

znam ten ból, raczej nic nie zrobisz taka patologia zawsze będzie się tak zachowywać, pozostaje olać chociaż wiem, że to nie łatwe

opuszczasz zajęcia to skąd później notatki bierzesz?

cygareta dokładnie tak bym ich nazwała!dosłownie Patologia,nie wiem co oni robią na studiach??kto ich tam dopuścił?oczywiście jest kilka osób normalnych ale to kilka babek starszych dużo ode mnie,mają po 50 lat,ale ci inni- w wielku 30,35,40 no masakra!teksty chamskie,prostackie,drą te ryje,sposób wypowedzi jak w Uwadze gdy tvn chodzi i pyta przechodniów o coś...nie obrażając nikogo,ale akurat wczoraj pytali o śmierć villas mieszkańców jej wioski.Ten sam poziom.

nienawidzę pisze się łacznie, panno maturzystko !!!

to wszytsko wynika z zazdrości, naprawde wiem co mowie.Muisz dac rade, bo jak pokazesz, ze naprawde jestes slaba to beda jeszcze gorsi. ALbo zapytaj sie tego cwaniaka 40 letniego o co mu chodzi?czy przypadkiem nie pomyl sie bedac w tym miejscu, radz mu cofnac sie conajmniwej do podstawowki

jejku,nie ważne,przestańcie z tą ortografią

młoda żona-żebyś widziała,że przy następnych zajeciach serio jeśli jeszcze raz coś powie to chyba miarka się przebierze.Menda taka z niego prostacka,że hej.

Ojejku, no to odpuść sobie, trudno. Nie wszyscy muszą Cię lubić. Co Ci da poniżanie ich tutaj i pokazywanie, jakimi są burakami. Ogryź się raz i drugi to może się ogarną.