Córka, która nie zna swojego ojca znalazła w mojej starej komórce nr telefonu do

do niego. Powiedziała, że chce do niego wysłać smsa. Dodam, że córka ma 7 lat a jej ojciec nie ma z nami kontaktu bo odszedł jak byłam w ciąży. Był kontakt z jego strony 2 lata temu, ale nie doszło do spotkania. Pozwolić jej na to? Właściwie to może nie ma o czym rozważać, ponieważ mógł od tego czasu zmienić nr... Ale gdyby jednak nie? To co robić?

tak, tu na kafe powiedza ci co zrobić

wysraj się

pozwolić jej? przecież to dziecko, to ty raczej w tej sytuacji podejmujesz decyzję, ja bym sie nie zgodziła, bo jesli facet was olał to niby co chcesz osiągnąć? tylko dziecko skrzywdzisz

kiepskie provo...a co masz wpisane w telefonie: TATUŚ MOJEJ CÓRKI?

wiem, że mogę jej zabronić. Ale co to da? Przyjdzie taki moment, że i tak będzie chciała go poznać i nic na to nie poradzę. Tym bardziej gdy będzie już bardziej samodzielna np. za 2, 3 lata. Nigdy nie ukrywałam przed nią prawdy, wie też gdzie on mieszka, także może np. do niego pojechać.

Inicjał jego imienia i nazwisko :O

"kiepskie provo...a co masz wpisane w telefonie: TATUŚ MOJEJ CÓRKI?" Dokładnie to samo miałam napisać :o 0/10

skoro córka nie znała ojca to skąd wiedziała jak się on nazywa?

przyszła z tą komórką i zapytała czy to nr do jej taty

najlepiej zakradnij się nocą do niego i włóż małą pod choinkę

jak pisałam wcześniej - zawsze mówiłam jej prawdę. Myślicie , że 7 letnie dziecko nie umie zadawać pytań, tym bardziej, że widzi w szkole a wcześniej w przedszkolu, że fajnie mieć tatę. W tym roku w liście do św.Mikołaja napisała, że prosi o tatę:(

moze ktoś był w podobnej sytuacji?:)