STRACIŁAM UKOCHANEGO W WYPADKU

Tak, to prawda. Przyznaje, jestem naiwna. I to nawet bardzo

Zadzwoń i się wszystkiego dowiesz co masz robić.Koleżanka wyżej podała Ci namiary, więc spróbuj.

aha i cały czas nie mogę wyjść ze zdziwienia, jak można wsiąknąć tak w znajomość. Jakby mi gość nawijał makaron na uszy i mówił, że mu głośnik trzeszczy (czy co tam ten głośnik robił, że nie było słychać) to bym mu odpisała, żeby się decydował i że albo rybka albo pipka (albo pogadamy, albo koniec kontaktu). Ty masz jakąś depresję czy problemy w domu, że do takiego kogoś lgniesz? Albo masz naście lat-bo nie doczytałam ile masz lat. Obie nadajecie się na terapię (tamta laska i TY - o ile to wszystko jest prawda).

Nie mam ani depresji, ani problemów w domu

moze Ty jestes autorką. Adamemi jego przyjaciólka. 3 osobami w jednej. Mam wrazenie ze masz coś z głowa..

dzwoń na ten policyjny telefon zauf i powiedz "naiwnie dałam się wciągnąć nieznajomej osobie w taką i taką historię. Myślę, że znam tę osobę, bo... (uzasadnij). To trwa tyle i tyle czasu. Boję się, że ktoś wykorzystał moja naiwność i że coś może mi się stać" Może dowiesz się coś, co Cię uspokoi. ale już teraz to podchodzi pod jakieś wyciąganie danych ...aaa nie chce mi się tłumaczyć.

Nie martw sie : ) nie mam nic z głową

Mam jeszcze pytanie. Od paru dni, na mój telefon przychodza komunikaty, ze wiadomość wysłana do adama np. 9.12 o 21:47 wygasła. O co chodzi?

To znaczy, że wiadomość nie dotarła do odbiorcy, ponieważ ten numer pod który wysyłałaś sms-y nie istnieje.

Pojawiaja mi sie daty z początku grudnia, jak jeszcze nr był aktywny. I wszystkie smsy które wysyłałam dochodziły.

Ale ta z 9.12 nie dotarła, widocznie telefon był już nieaktywny. Nie zawracaj sobie tym głowy.Masz poważniejszy problem:P.

do 16.12 do 14:00 był aktywny

To znaczy pewnie tylko tyle, że wiadomosci stracily waznosc i ze nawet jak ten ktos wlaczy telefon to juz ich nie dostanie. Tak ja to rozumiem.

Dzwoniłam pod ten telefon zaufania. Czynny w dni robocze od 8:30-15:30.

To zadzwoń jutro w ciągu dnia i dowiedz się co można zrobić w tej sprawie.

z tą lesbą jest najprawdopodobniejsza dlatego te listy miłosna od niby adama a tak naprawdę od niej. a ona opowiada ci o jakiś chlopakach?

i ile ona ma lat?

ona ma 19 lat. "adam" mówił, ze miała kiedys 6miesiecy chłopaka. Jednak kiedy ja o niego pytałam to unikała odpowiedzi

Poszukałam innego telefonu zaufania i znalazłam w internecie inny nr. Przedstawiłam całą sytuacje, dla pana z którym rozmawiałam sytuacja jest prosta- adam nie istniał i mogłam pisać z jego przyjaciółką, która jest "ukierunkowana" na kobiety i nie wie jak sie do nich zbliżyć

Nie no 19 letnia dziewczyna i takie cyrki urządza? Zadzwoń jutro pod ten numer i się dowiedz jak należy reagować w takich sytuacjach.

Pytałam co moge zrobić. Najlepiej urwać kontakt

No i masz sprawę rozwiązaną.Zerwij natychmiast kontakt bez jakiegokolwiek tłumaczenia. Jak po Świętach będzie Cie nachodzić, to niech Twoja mama otworzy drzwi i niech powie, że nie życzy sobie, że ta osoba kontaktowała się z jej córką.Tyle. Jak będzie Cię nękać to już jest to sprawa dla policji.

Zerwe. Nie ma sensu dalej kontynuować znajomości z nią. A po drugie, ona naprawdę moze okazać sie jakaś nieobliczalna i niebezpieczna

No więc właśnie.Lepiej zapomnij o całej sprawie i ciesz się Świętami:).

Jeszcze pare dni temu rozpaczałam po utracie "ukochanego"

Nie przejmuj się tylko wyciągnij wnioski z tej sytuacji. Być może pozwoli to uniknąć Ci jakichś poważniejszych błędów w przyzłości. Na pewno będziesz teraz bardziej ostrożna..

I okazało się, ze byłaś naiwna.Dostałaś lekcję od życia.Trzeba zweryfikować pewne rzeczy w swoim sposobie myślenia. Mam nadzieję, ze teraz będziesz bardziej ostrożna i nie dasz się nabić w butelkę. Poczytaj sobie jakąś książkę, odpręż się:).

Dostałam. Przynajmniej już wiem, ze nie bede nigdy wiecej zawierac znajomości przez internet

Internet to tylko narzędzie. Ta historia mówi o Tobie tyle, że jesteś idealistką, podatną na takie romantyczne historie. Powinnaś teraz być bardziej uważna i zdystansowana do tego co się dzieje wokół Ciebie. Zastanawiam się, czy nie masz przyjaciół, czy przyjaciółek, z którymi gadasz, chociażby o chłopakach i które moglły wtedy spojrzeć z boku na Twoją interentową znajomość? Potrzebowałaś dopiero kafeterii, żeby sie komus z tego zwierzyć? Od tego są przyjeciele, to u nich szuka się rad w takich sytuacjach..

przeczytalam caly topik - zerwij z ta dziewczyna kompletnie kontakt - zart mozna komus wyciac (nawet niesmaczny) ale nie przez 9 miesiecy, to nie jest spryt, ta dziewczyna ma powazne zaburzenia psychiczne - jezeli Cie wciagnela w taki stan to je w ogole na Tobie nie zalezy, tutaj wcale nie chodzi o milosc kobiety do kobiety i nie wiadomo jak to powiedziec - to jest cos chorego i zaborczego. Jezeli z taka latwoscia jej przychodzilo Ciebie tak oszukiwac to nie wiadomo czego jeszcze mozna sie po niej spodziewac...nawet sie jej nie tlumacz dlaczego nie chcesz kontaktu. To jest powaznie chore Trzymaj sie!