Jestem totalnie przeciętna... Mam szansę się komuś

A i autorka ucieka utrwalajac sie w przekonaniu, ze wszyscy sa kretynami, bo jej nie rozumieja, a ona jest ponad nami. Takim to sie nigdy nie przemowi jak widac :o

Co jest dla mnie coekawe w kobietach? Osobowosc! Zaciecie! Zaradnosc - radzenia sobie w naglych sprawach w niesprzyjajacych okolicznosciach. Delikatnosc! Komunikacjs nie werbalna. I rzecz jasna to jak wy kobiety do kazdego odcienia koloru potraficie nadac nowa nazwe koloru... Pasja? owszem, ale umiejetnie trzeba nia zarazac...

mam to gdzies co sobie mysli o nas lecz pora dorosnac! Nie jestes wyjatkowa, specjalnie uzdolniona, piekna etc! Nie jestes dziewczynami z okladek.. I teraz zaczyna sie zabawa umiec sobie z tym radzic i pokazac swiatu co jest sie wart. Naprawde wiele konstruktywnych rad tu padlo. Bo wielu z nas patrzy na Ciebie widzac siebie z przeszlosci... Metoda wiadra z zimna woda dziala tak - albo Cie zniecheci, albo sie ogarniesz i wezmiesz sprawy w swoje rece jak nalezy. a chcesz to sie bocz ;)

Jakbyś nie zauważył, napisałam już na wstępie, że jestem totalnie przeciętna. Wymieniłam też swoje wady, więc to nie jest taka, że uważam się za Bóg wie kogo. Z urodą u mnie normalnie, nie jestem ani brzydka, ani ładna. To, że napisałam, że szukam kogoś ciekawego, wynika z tego, że jestem zdania, że wspólne pasje, tematy do rozmowy uważam za bardzo ważny składnik związku. Trudno żebym szukała imprezowicza, skoro źle się czuję na większości imprez, męczy mnie hałas itp.

Podobno kobiety z dośw mówią do córek i wnuczek by szukały mężczyny z ktorym można ciekawie rozmawiać, bo w pewnym wieku już tylko to zostaje.

A żebyś wiedział, że wolę ludzi, którzy siedzą w bibliotece. Przynajmniej coś czytają, a nie obrażają obcych ludzi na kafe. Ja napisałam nie dlatego, że to jakiś wielki problem, a dlatego, że zastanawiam się dlaczego tak się dzieje, że wciąż niknę w tłumie.

Dokładnie.

"Jesli taka chcesz byc to sie z tym pogodz ze tak jest i bedzie ze nie bedziesz nigdy zauważalna dla dużej Większości ludzi tego swiata" Nie chodzi o to by byc zauważanym przez jakaś większość - tylko by być w życiu szczęśliwym.

Pewnie tak. Skoro tak łatwo się ocenia ludzi...

Autorko pisałaś że "nie mumiesz być kobieca". Co to znaczy?

Podobno brakuje mi subtelności i gracji, jaką cechują się inne kobiety. Do tego jeszcze dochodzi męski styl ubierania itp.

Nareszcie to stwierdziłeś. Nie mogłam się doczekać, kiedy stąd pójdziesz.

Nie nosisz spódnic, sukienek itp? Czemu się ubierasz po męsku?

Tak. Źle się czuję w sukienkach, spódnicach. Co innego szerokie spodnie, bluzy z kapturem itp.

Ok Twoje zainteresowania są może i ciekawe do rozmowy, ale bez pokazywania nóg, ładnie upietych czy ułożonych włosów i eleganckich butów możesz się pożegnac z przyciaganiem chłopaków. Co jest z Tobą, czemu się tak ubierasz jak jakas lesbijka?

Poza tym nie wyglądam na swoje lata. Mam twarz dziecka, do tego jeszcze ta drobna i koścista sylwetka. Mężczyznom kojarzę się raczej z młodszą siostrą niż z kobietą.

Kompleksy, no i może to, że nie przywiązuję zbyt dużej wagi do swojego wyglądu. Nigdy się nie maluję, a jedyne szaleństwo, na jakie sobie pozwoliłam w kwestii wyglądu, to kilka pasemek.

Wynika to chyba z tego, że u mnie w domu mało kto dba o swój wygląd. Moja siostra i mama też preferują raczej taki luźny styl ubierania, więc że tak powiem, nie miałam okazji się od kogoś "zarazić".

hmm... sama juz nie wiem. jestem kobieca, zadbana. ponoc ladna i usmiechnieta a jednak tez nie moge spotkac faceta... niestety tak to bywa...

W domu jak w domu, ale masz oczy i widzisz naookolo jak się dziewczyny i kobiety ubierają. Czemu nie możesz w spódnicach chodzić? gryzie cię coś czy co? Bo jak nie chcesz si eubierac jak kobieta od czasu do czasu, to nie miej pretensji że chłopaki patrzą się na ciebie jak na kolezankę a nie jak na kobietę.

Marian Załucki "Wszystko o mężczyźnie" Moja żona to mądra niewiasta. Moja córka, proszę państwa, dorasta - moja żona więc z głębi fotela nieraz rad mojej córce udziela. - Nie szukaj, córeczko, mołojca! Nie trzeba - popatrz na ojca: nikt się na oko nie wyzna, a jednak mężczyzna. Mężczyźnie nie trzeba urody. Mężczyzna nie musi być młody. Mężczyzna się nie ma podobać nikomu - mężczyzna potrzebny jest w domu! Z mądrością to także przesądy - intelekt to - dziecko - nie wszystko. Mężczyzna nie musi być mądry - wystarczy, jak ma stanowisko! Mieć życie wewnętrzne bogate? A po co mu? Popatrz na tatę! Mężczyznę nam z nieba zesłali, córeczko, nie po próżnicy: mężczyzna i w sercu płomień rozpali, i węgla przyniesie z piwnicy! Czasami zaprosi do tańca, podskoczy w rytmie klawiszy - i wtedy mężczyzna ma w sobie coś z samca: tak dyszy, córeczko, tak dyszy! Choć czasem, gdy mówić już szczerze, nachodzą go myśli niezdrowe i wtedy w mężczyźnie wręcz budzi się zwierzę! Ale domowe, córeczko, domowe! Nie szukaj, córeczko, mołojca! Nie trzeba - popatrz na ojca... Wtedy posłuszna swej mamie córeczka spojrzała na mnie z tkliwością i czcią nienaganną, i z płaczem: "Ja chcę być panną!"

Taka kobieta jaka sie opisuje autorka odpowiada mi poniewaz jestem taki sam :p Jedyne co mnie zniechecilo to szerokie spodnie i bluzy z kapturem. Wam - kobietom - to kompletnie nie pasuje.

sheeesh

ale wierszyk fajny :)

do autorki skad jestes pasuje do twojego opisu

ja ją nie uwazam jej za nudziarę,ludzie mają różne charaktery,ambicje i priorytety w życiu niejedna by mogła jej pozazdroscić,wygląd nie zawsze ma znaczenie,trzeba być po prostu pewnym siebie a nie myśleć "jestem przecietna..." ja też jestem przeciętna i wiele związków przerabiałam i z wieloma facetami,o róznych charaktera,pomimo że nie wychodziło utrzymuje kontakt z prawie każdym jako kolega-koleżanka. Każdy ma wady,nie ma ludzi bez wad :D ale wiecie nei da się kogoś poznać czekając na tego kogoś całe życie i nagle na ulicy wpada się na tą osobę-bo to już bajką śmierdzi :D i (nadzieja matką głupich) facet wybierze kogoś kto pomyśli :jestem pewna siebie,wiem czego chcę,osoby otwartej a nie -ale ja brzydka,nudna... Troszkę żyję na tym "pięknym" świecie i przeżyłam trochę,zdradę,rozczarowanie,zauroczenia...wiadomo i mogę stwierdzić śmiało,że nie tylko w nudnych miejscach za jaką jest uważana biblioteka mozna kogoś ciekawego spotkać,warto wyjść na imprezę,gdzieś gdzie jest sporo ludzi,bo nieśmiała osoba do nieśmiałej nie podejdzie :D

ja w spódnicach też nie chodzę :D za to krótkie spodenki tak i jakbym miała iść na podryw i gdybym szukała faceta z klasą...i tak dalej to na pewno bym nei ubrała mini i dużego wcięcia w dekolcie ;) bo wiadomo ze faceci to wzrokowcy i tylko o jednym by myśleli,ale swiat nie stoi w miejscu czasami odmiana i zmiana wizerunku jest potrzebna ;) więc zanim użalać się nad sobą powinnaś coś dla siebie zrobić by polepszyć samopoczucie ;) inna fryzura,styl ubioru-a moze polubisz :D

ja w spódnicach też nie chodzę :D za to krótkie spodenki tak i jakbym miała iść na podryw i gdybym szukała faceta z klasą...i tak dalej to na pewno bym nei ubrała mini i dużego wcięcia w dekolcie ;) bo wiadomo ze faceci to wzrokowcy i tylko o jednym by myśleli,ale swiat nie stoi w miejscu czasami odmiana i zmiana wizerunku jest potrzebna ;) więc zanim użalać się nad sobą powinnaś coś dla siebie zrobić by polepszyć samopoczucie ;) inna fryzura,styl ubioru-a moze polubisz :D