Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość strachliwaa

chcialabym isc do spowiedzi ale sie boje

Polecane posty

ahhh czyli to 10letnie dziecko powinno z miloscia podejsc do ksiedza i powiedziec przepraszam ksiedza ale ja chce dostac Cialo Chrystusa a ksiadz chce wiecej, jak ksiadz tak moze? ok dorosly by tak zrobil. ale to było dziecko! ktore wybieglo rozczarowane z placzem z kosciola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellenka z okkienka
jej rodzice powinni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli uwazasz ze jesli ja przeprosze Boga bez posrednictwa ksiedza to Bog powie "wypchaj sie, nie poszlas do ksiedza to rozgrzeszenia nie dostaniesz"? a moze Bog nie ma mocy rozgrzeszania a jedynie ksiadz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze nie powiedziala rodzicom? moze bylo jej glupio ze myslala ze 2zl wystarcza? moze wstydzila sie im powiedziec ze byla tak glupia ze myslala ze to takie tanie rzeczy.. dziecko mysli inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellenka z okkienka
no to co zrobisz:) szkoda dziecka i ksiedza, ktory stanie kiedys przed Bogiem z taka odpowiedzialnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellenka z okkienka
Bog nie powie ci ze masz sie wypchac, ale podstawi ludzi ktorzy w jego imieniu powiedza ci na forum 'dziecko kochane!! tyle czekam juz na ciebie w konfesjonale. zapraszam cie i kocham cie'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helenka ty to chyba jesteś ale z okienka w klasztorze, albo taka dewotą, że głowa boli, co za koszmarny nawiedzony babsztyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierze ze istnieja jeszcze ludzie tak zaslepieni przez kosciol. rozumiem jakis sredniowiecznych ascetow. ciemnogrod itd. ale mamy XXI wiek, kazdy potrafi samodzielnie myslec, miec wlasne zdanie. nikt juz nie jest poprzychany "jak bydlo" przez jedna rzadzaca osobe. a wciaz znajduja sie osoby slepo wpatrzone w ksiedza. jak ksiadz powie idz zabij sasiada bo bije swoja zone to tez pojdziesz? bo ksiadz-apostol Ci kazal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellenka z okkienka
rozczaruje cie blondyn. jestem gorszym grzesznikiem od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem ludzi tak zaslepionych. rozumiem sredniowiecznych ascetow, ciemnogrod itd. ale mamy XXI wiek, kazdy potrafi myslec samodzielnie, miec wlasne zdanie. nikt nie pcha ludzi "jak ciemne bydlo", nie rozkazuje im co maja robic. a wciaz znajduja sie osoby slepo wpatrzone w ksiedza. jak ksiadz powie idz zabij sasiada bo bije swoja zone to tez pojdziesz i to zrobisz? bo ksiadz-apostol Ci kazal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do inka88
kim ty kobieto jestes by tak oceniac ludzi? czy ty uwazasz ze kazdy ksiadz klepie regułke przy ołtarzu by szybko skończyc msze, ze nie jest skupiony na ciele Chrystusa? za kogo ty sie masz by wydawac takie oskarżenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helenko a jesli gotuje obiad i w tym czasie gadam z Bogiem, opowiadam mu cos.. to tez grzech ze nie poszlam do kosciola tylko rozmawiam z nim przy garach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "do inka88" bo porownuje. byl kiedys taki ksiadz, jak odprawial msze to czulo sie drzenie w sercu, plakac sie chcialo. modlil sie powoli, dokladnie, widac bylo ze mysli co mowi a nie klepie z pamieci. teraz nie chodze do jednego kosciola, mieszkam w wiekszym miescie wiec raz jestem tu, raz tu. i kazda msza to aby szybciej, szybciej.. jesli ludzie piesni nie skoncza spiewac a ksiadz juz przy mikrofonie i nastepna regulke klepie bo kazda minuta sie liczy... sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do inka88
podstawowe pytanie inka-czy jestes katoliczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellenka z okkienka
masz nie sluchac ksiedza tylko Chrystusa!! a to nie twoj kolega tylko twoj Bog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musisz mnie rozczarowywać, jesteś walniętą w łeb kobietą, zbzikowaną od nauk kościelnych, grzesznicą w swoim chorym umyśle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do inka88
a ty chodzisz na msze dla siebie czy dla ksiedza? a moze przestaniesz chodzic do dentysty by ci sie nie spodobało? jasne ze szukasz innego dentysty... chodzisz dla siebie przeciez. dla siebie. tak trudno ci to zrozumiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellenka z okkienka
niech ci Bog blogoslawi i w swym milosierdziu ulituje sie nad toba blondynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksennnaaaaaaa
cholera, na Muzulmnow najezdzacie, a jestescie tak samo nawiedzeni jak tamci :o. Co za ciemnogrod, jestem przerazona:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bób mnie nie lubi, bo nie jestem grzesznikiem , tylko grzecznym facetem, co szanuje żonę i jest wierny, pracuje i grzecznie płaci podatki, tak, że raczej nie mam wiekszych szans u katolickiego Boga, więc zostane sobie diabelskim i plugawym pomiotem neopogańskim, a jak mówi ks. Natanek, pogańskim ścierwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, jestem katoliczka. od dziecka. chodze na msze, modle sie. Bog to Bog a nie kolega? to dziwne bo od zawsze w kosciele mowi sie ze Bog jest przyjacielem. i ja go traktuje jak przyjaciela. tzn ze nie moge z nim porozmawiac sobie w domu? nie moge usiasc i powiedziec "Boze bylam dzisaj tu i tu, a ten mi powiedzial to i tamto. i co ja mam teraz z tym zrobic Boze? jak mam sie zachowac?" nie moge tak? mam pasc na kolana i klepac zdrowaski? i wtedy bede katoliczka. a jesli pomodle sie wieczorem a w ciagu dnia porozmawiam z nim wlasnymi slowami zamiast odmawiac modlitwy to juz nie jestem katoliczka? wierze w Boga, staram sie zyc wedlug przykazan (Bozych!! nie koscielnych). modle sie, wiem ze grzesze, przepraszam go za to. ale nie chodze do spowiedzi. i ten jeden maly szczegol wyklucza mnie jako katoliczke? co do chodzenia na msze. nie, nie chodze dla ksiedza, chodze dla siebie. ale zal bierze jak patrze na apostola ktory traktuje swoja "prace, misje" gorzej niz urzedniczka odklepujaca swoje 8 godzin. ksiadz odklepuje msze aby bylo? ok, jego problem. ja modlac sie skupiam sie na tym i nie interesuje mnie jak modli sie ksiadz. ale wlasnie z tego powodu nie pojde do kogos takiego d spowiedzi. po co? zeby tez odklepal swoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli mamy np. dwie kobiety.. obie mieszkaja z chlopakiem bez slubu. obie ida do spowiedzi. jedna do jednego ksiedza, druga do drugiego. jedna dostaje rozgrzeszenie, druga nie. wiec od czego to zalezy? od humoru ksiedza? to moze zrobmy na necie liste ksiezy. ktorzy daja rozgrzeszenie a ktorzy nie daja za nieslubne dziecko, ktorzy za kradziez, a ktorzy za morderstwo... kiedy spowiadam sie w domu wiem ze Bog albo da mi rozgrzeszenie albo nie. ze to zalezy od jego zasad, od jego warunkow, ze on widzi czy ja zaluje czy tylko mowie tak bo tak trzeba. a ksiadz? przyjdzie do niego morderca ktory juz ma w planach kolejne zabojstwo i dostanie rozgrzeszenie.. przyjdzie ktos kto zabil kogos niezamierzenie w wypadku samochodowym i nie dostanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do inka88
kobieto to jestes nawiedzona. Przykazania dał nam BÓG a nie kościół. doucz się. skoro jestes katoliczką to powinnaś znać zasady Koscioła. skoro ich nie uznajesz, skoro modlitwa do Najświętszej Maryji to dla ciebie "klepanie zdrowasiek" to doprawdy twoje bycie katolikiem jest pod wielkim znakiem zapytania. koscioł to nie jest supermarket gdzie bierzesz sobie to co ci sie podoba w czym ci wygodnie. oczywiscie w domu mozesz rozmawiac z Bogiem jasna sprawa. Ale "pamietaj abys dzien świety świecił" . Msza, spowiedź. Juz chrystus odpuszczał grzechy i przekazał tą moc apostołom- a tu dalej na ziemi w kościele odpuszczają grzechy księza. a kij im w oko czy ten ksiądz jest prawego serca. Liczysz sie ty- która wyzbędziesz sie pychy uklękniesz i powiesz grzechy. Chyba ze w swojej pysze uważasz ze ich nie masz. świetna pożywka dla Szatana, pamietaj, zły nie śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellenka z okkienka
prawda tutaj jest kwestia ukorzenia sie. pokory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys 10 lat nie bylam, ale poszłam ze wzgledu na komunie dziecka.Teraz znowu nie chodzę, po prostu nie czuję takiej potrzeby i nawet nie wiem z czego sie spowiadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do inka88
Fałszywe nauki sprowadzają ludzi na manowce Ludzie próbują dopasować obraz Boga do wyobrażeń, które wydają się im pobożne, dają większe poczucie bezpieczeństwa, a jednocześnie umożliwiają kompromis z grzechem. "Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom." (2 Tm 4,3-4)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellenka z okkienka
a pycha to najwiekszy z grzechow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podejrzewam ze "do inka88" to tez helenka... odpowiadam: przykazania Boże (czyli czcij ojca i matke, nie zabijaj itd) dal nam Bog. przykazania koscielne (czyli w czasie postu powtrzymac sie od udzialu w zabawach, troszczyc sie o potrzeby kosciola itd.) ustanowil kosciol. znam zasady kosciola. jako jedna z nielicznych zawsze bylam chwalona przez katechetow za ich b.dobra znajomosc. modlitwa do Maryji to nie jest dla mnie klepanie zdrowasiek, to dla mnie modlitwa. o zdrowaskach napisalam w ten sposob ironicznie poniewac wy to sugerujecie. wiem ze kosciol to nie supermarket. dlatego nie mowie ze calkiem zrezygnowalam ze spowiedzi. spowiadam sie po prostu Bogu a nie ksiedzu. tak, ksiadz odpuszcza grzechy i nie interere mnie czy jest dobrym czlowiekiem czy nie. spoko. gdyby kazdy ksiadz za jedne grzechy dawal rozgrzesz a za inne nie. ale kazdy daje kazdemu jak chce i za co chce. (czyt. przyklad tych dwoch kobiet)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×