Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bezradna-załamana

Dzieciaty facet z psychologicznymi zagrywkami

Polecane posty

Gość Bezradna-załamana

Czy któraś z Was ma może podobny problem, że trafił Wam się facet z dzieckiem z poprzedniego małżeństwa, który podczas rozmów i kłótni stosuje jakieś chore zagrywki, których nauczył się na różnych szkoleniach? Ogólnie jest bardzo dobrym człowiekiem, który potrafi pokazać, że kocha, że mu zależy, że jestem dla niego ważna ale kiedy przychodzi co do czego to jakby zupełnie ktoś inny przede mną stał. Po pierwsze strasznie ogranicza mój kontakt ze swoją córką, ciągle ma różnego rodzaju kontakt ze swoją byłą żoną (wiadomo łączy ich dziecko ale uważam, że czasami kontaktują się ze sobą w zupełnie innych, błahych sprawach). Czuję się odrzucona i odsunięta na bok. Mam wrażenie, że przed wszystkimi mnie ukrywa, jakby nie chciał żeby ktoś się dowiedział, że jesteśmy razem (choć jesteśmy już ze sobą rok). Po drugie w każdej naszej kłótni zawsze jego musi być na wierzchu, zawsze to on musi mieć rację i ciągle mówi tylko o swoich odczuciach i tym co go boli nie zwracając uwagi na to, co dla mnie jest niemiłe i przykre. Strasznie ciężko przychodzi mu przepraszanie. A ja bardzo ciężko i boleśnie znoszę takie kłótnie. Płaczę, wręcz szlocham czasami, chcę żeby mnie zrozumiał i dostrzegł też swój błąd. Mam wrażenie wtedy, że co bym nie zrobiła to jest źle i on tak potrafi poprowadzić rozmowę, że czuję się coraz gorzej i mam wrażenie, że to wszystko przeze mnie (choć podświadomie wiem, że on znowu stosuje te swoje gierki). Nie mówię, że ja jestem bez winy ale takie jego reakcje są zawsze przesadzone i chłodne. Co robić??? Jak ratować ten związek bo mam coraz mniej sił na to. Czy jest sens??? Czy tacy ludzie się zmieniają???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktos zwie sie
MANIPULANTEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktos zwie sie
nie, nie zmieniaja sie (tylko leczenie i wtedy nikle szanse)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezradna-załamana
Dokładnie tak, sam tak o sobie mówi samiec alfa.... wrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktos zwie sie
manipulant to ciota, tylko gada, ze samiec alfa jak te krowy ktory duzo mucza, a malo mleka daja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obojetnie jak i gdzie
zwykly manipulant - przeczytaj co napisalas - ale postaraj sie przeczytac jakby to byl tekst innej kobiety a nie Twoj - odrazu Ci sie go odechce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezradna-załamana
Chciałabym żeby to było takie proste, ale strasznie go kocham i ciężko mi to przychodzi. To jest tak, że jak jest to dobrze to jest cudownie a jak się wali to po całości. Przeklina, nie patrzy na to co mówi, muszę mu później uświadamiać co powiedział i ile przykrości mi tym sprawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
szczerze odradzam brniecie dalej w ten zwiazek.Byc moze dlatego jest rozwiedziony. Nie zmienisz tego Pana, malo tego bedziesz plakala przez niego. Uciekaj , poki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie płacz przy nim. Pokazujesz, że nie jesteś partnerem do dyskusji, tylko miękką fają. Naucz się argumentować, racjonalizować. Kiedy Ci powie, że skrzywdziłaś go czymś, powiedz "to była reakcja obronna na takie i takie twoje zachowanie". Możesz też mówić "Kocham Cię, ale kocham także siebie i szacunek do samej siebie nie pozwala mi, abyś traktował mnie tak i tak".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
przykro mi, ja bym nie wytrzymała. nienawidzę manipulantów. A intuicja zawsze mówi prawdę. Na jakich kursach on był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że czasem trudno tak od razu podjąć decyzję. Sama pozwalałam facetowi na pewne zagrywki, obrażanie się i takie kłótnie, gdzie zawsze musiała być moja wina.... do czasu. Rozstałam się i czuję się wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My manipulanci bawimy się takimi ludźmi jak Ty. Lubimy, kiedy płaczecie, denerwujecie się, żywo reagujecie. Dla własnego dobra zostaw tego faceta, bo się wykończysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co ty sobie myslisz iii..
najbardziej śmieszy mnie tekst jak ktos mówi strasznie go kocham ale to jak postepuje ten czlowiek wyraznie pokazuje ze nie masz za co go kochac ze to sado macho kochac kogos kto traktuje cie jak...no wąłsnie sama sobie odpowiedz!! a ty masz niska samoocenę bo daje sie tak traktowac i dlaczego płaczesz? bo choc trakuje cie tak dalej tkwissz uparcie twiwrdzac ze tak powinna wygladac miłosc, znowu wartosc twoja spada, otrzasnij sie, czy wolisz byc jednak nieszczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja***
Autorko, jak chcesz sobie wykopać grób to toleruj dalej te zagrywki :O jesli facet nie potrafi i co gorsza - nie chce być UCZCIWY emocjonalnie w związku to nie jest do tego zwiazku partnerem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralla
jest jeszcze opcja, ze on więcej wie o związka niż ty, nauczył się jakie są kobiety i nie chce w tym związku i tym razem dać się zdominować. dlatego tak rozpaczliwie walczy o pozycję. Może tak walczyć bo mu na Tobie zależy, weź też to pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×