Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam dzieci nie znam sie

mam pytanie do matek malych dzieci - jak to jest, ze piszecie, ze czasem nie mac

Polecane posty

Gość tak to jest jest
ale kto ci kaze zajmowac sie dzieckiem 24 na dobe?i oddawac im 100 procent czasu? wclae tak nie jest. od zajmowania sie dzieckiem jest jeszcze tata,jesli babcie maja dobra wole to i one. pierwsze tygodnie sa na ogol ciezkie,choc nie zawsze-sa dzieci ktory tylko spia i jedza i spia i jedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam jdeno i zawsze wygospodarowałam czas by sie wykapać ugotować sprzątać itp i na neta tez czas dobra organizacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeejjjjjaaaaaaaa
Ja tez jak nie mialam dziecka mowilam ze te matki sa glupie ucza te dzieci nosic sie leca jak zaplacze ciagle trzymaja hustaja wozek zeby nie plakalo. Dla mnie sie to wydawalo beznadziejne ale teraz kiedy mam dziecko zrozumialam te kobiety doskonale. Ja swojego dziecka nie musialam uczyc noszenia ono juz w szpitalu bylo placzliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam dzieci nie znam sie
hmm no tak, ale tata raczej jest w pracy, co nie? wiec wiekszosc dnia matka jest sama z dzieckiem czyli na placzliwosc nie ma innego leku jak noszenie? zalamujecie mnie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, wszystko zalezy od egzemplarzu jaki Ci się trafi. Mój synek jak się najadl to spal i moglam wszystko wtedy zrobic od kapieli po prace na kompie. I karmilam piersia - podkresle to bo z przykladow mam powyzej moznaby wywnioskowac że to przez piers dzieci takie rozkrzyczanę a ma tki uwiezione. Dopóki dziecko się samo nie przemieszcza mozna je zostawic jak placze o ile jestes w stanie zniesc placz swojego dziecka i podejrzewam że wlasnie od tych nie mogacych zniesc placzu slyszalas historie że się w majty zlaly:) Mój cale szczescie nie byl taki absorbujacy jako noworodek za to teraz sobie odbija bo ma poltora roku i jak jestem z nim sama to do lazienki chodzimy razem bo gdyby spuscic go z oczu na 3 min to gotow wejsc na stol czy gdziektolwiek i zrobic sobie krzywde bo to dziecko nie usiedzi pol minuty, ot lobuz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko na poczatku wszystko zalezy glownie od dziecka. osobiscie jak moj maly zaczynal wyc to nie potrafilam tego dlugo zniesc wiec nie mialam zamiaru zostawic go w lozeczku do wyplakania, zwariowalabym od tego wycia. ale nie nosilam go. bralam na rece i siadalam w bujanym fotelu. on sie uspokajal a ja sie nie meczylam bo siedzialam sobie wygodnie i sie bujalismy. ale nie wiem jakby to bylo jakby byl marudnym, placzliwym dzieckiem albo mial kolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×