Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Piaf1974

&&&&Schudnąc 20kg==zapraszam Panie po 30stce &&&&amp

Polecane posty

Cześć dziewczyny, podobnie jak każda z Was mam za sobą różne przygody z dietami:), teraz postawiłam na zdrowy rozsądek i trenuję swoją słabą silną wolę;). Trudno było najbliższym wytłumaczyć, że nie dokarmia się misia (9 na 10 pewnie słyszało: "ależ słonko, zjedz trochę..." ew. "zjedz, co się obrażę..."),w końcu przekonałam, że jem tyle ile mi trzeba, a resztę czerpię "z zapasów." Polubiłam ćwiczenia, ale nie chodzę na siłownię-ćwiczę w klubie tylko dla babeczek (jest wesoło)-łażę na power slim (coś jak steper plus podgrzewanie tyłka lampami), bieżni z podciśnieniem (przy moich 160cm wzrostu śmieję się, że w tej kapsułce czuję się jak chomik w kołowrotku) no i wibra (niepozorna platforma,co to trochę trzęsie i burczy,a po 10minutach ćwiczeń można się spocić jak ruda mysz i dorobić zakwasów)-Ameryki nie odkryłam, ale dla mnie to jest to, idę rano trochę poćwiczyć, czasami do sauny dodatkowo, do tego w międzyczasie pozytywny zastrzyk energii, bo się z moimi dziewczynami zżyłam:). Zaraz robię surówkę/sałatkę: pół szklanki cieciorki, 1 pomidor, 2 ogórki kiszone, 1/2 czerwonej cebuli,trochę kiełków (ja wrzucam z rzodkiewki), 2 łyżki oliwy, 2 łyżki pestek prażonych (dynia albo słonecznik), sok z 1/2 cytryny, pieprz, chilli i bazylia (suszona albo świeża). Zamelduję się trochę później:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś tam jem i to nie bardzo dietetycznie bo ciastko jeszcze jakoś przełknę, jak pomyślę o kanapce czy obiedzie to czuje, że nie dam rady...pewnie za kilka dni gdy wrócę do pracy będę musiała jeść żeby się nie przewrócić... dziś jak na razie kanapka z serem i 2 herbatniki, może zmuszę się do filizanki pomidorówki a waga 66,4 kg zmienię cel na 60 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shasrtaa witaj, reszta jeszcze śpi trzymamy się, trzymamy, ale ważenie dopiero w poniedziałek A ty chyba bardzo dobrze się diety trzymasz, bo sukcesy widać niesamowicie, mam nadziej, że u mnie też tak kiedyś będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie z dietka na razie ok ale chyba dzis zgrzesze troche bo sa meza urodzinki :) no zobaczymy.... a pozatym to chodze do lozka glodna i nie moge zasnac :( wiem ze poczatki diety sa zawsze trudne ale bedzie tylko lepiej...... brakuje mi yogi :( dzis sobie kupie mate i bede w domu conajmniej 30 min robic......pamietam wiekszaoc pozycji wiec moze sie uda...... ok kochane trzymajcie sie i milego weekendu tak sie ciesze ze juz piatek ...jakos przezylam pierwszy tydzien pracy ale najchetniej chcialabym wygrac w lotto i nie pracowac :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adelaida no jakos sie przyzwyczailam i poza swietami i sylwestrem jadlam normalnie (nie obzeralam sie oczywiscie) to caly czas 1000 kcal bez grzechow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Dzisiaj sobota, chyba najgorszy dzień dla diety dla mnie, bo w domu ciężko wytrzmać, a poniedziałem ważenie, więc motywacja jest. Ja dzisiaj męża też uraczę dietetycznym jedzeniem, ale w trochę większych ilościach, bo dwa razy gotować to mi się nie widzi. A Wy jak sobie w domu radzicie miłego dnia i do usłyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz30tka
Ja tez chętnie się przyłacze do zrzucenia mam 7 kg jestem teraz na urlopie, ale nie wiem jak to zrobic. Brakuje mi ruchu w dodatku sie przeziebiłam mysle o zakupe biezni. 7 kg w dół to nie duzo. Mam 160 cm wzrostu i waze 57 kg przed ciazą wazyła 49 i z tym czułam sie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam laseczki gdzie sie podziewacie? nie pozwólmy żeby topik upadł ja od wczoraj mam w końcu rowerek wczoraj zrobiłam 12km dzis jak na razie 10 ale chcę jeszcze dociągnąć przynajmniej do 20 czuję sie rewelacyjnie jakby wstąpiły we mnie nowe siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś już jem normalnie I śniadanie: wafel ryżowy II śniadanie: jogurt i pół banana obiad: pierś kurczaka, 2 ziemniaki kolacja 2 wafle ryżowe muszę się zmoblizować do ćwiczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc i czolem :) Zaraz ide Mloda z wanny wyjac, pozniej wieczor z ksiazka :) wiec tylko na dwa slowa.... wczoraj rano na wadze 67,5 kg.... ledwo pol kilo mniej, nawe nie wiem czy moge to uwazac za wiarygodne, ale zawsze to cos :) i przynajmniej sie nie zalamalam ... tym bardziej ze mam za soba tez male grzeszki :P. Prawdziwy sprawdzien bedzie za tydzien, wtedy zobacze czy to naprawde tendencja spadkowa czy tylko zbieg okolicznosci ;) ... mam wielka nadzieje na to pierwsze :) Zagladne obszernie jak troche czasu wygrzebie :) MILEGO WIECZORU i udanego dietowego tygodnia !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laska2012
Witam wszystkie dziewczyny , mi brakuję tylko 2 lata do 40 .....ważę 83 kg, a jeszcze w pazdźierniku 2011 było 71kg. Uwielbiam słodycze, po prostu kocham! 3 lata temu urodziłam syna niecały rok po ważyłam 61 kg , wróciłam do wagi z przed ciąży. A teraz masakra, nie mam ubrań na obecną wagę, w spodnie te co kupiłam rok temu nogi nie mogę dobrze wsadzić . Dzisiaj mam 13 rocznice slubu i silne postanowienie ,że w czerwcu założę ciuchy te które wkładałam gdy ważyłam 60 kg. Dzisiaj zjadłam: kawa - 0 kcl ( pije bez cukru i mleka) serek wiejski - 224 kcl 5 sztuk pieczywa lekkiego - 100 kcl 2 szt. wafel ryzowy - 76 kcl Troche duzo ale śniadanie chyba takie powinno być, postaram sie zmieścić w 1200 kcl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
Witam Chętnie się do Was przyłącze. Mam prawie 30 lat i jestem mamą 10 miesięcznej córeczki. Przed ciąża przy wzroście 153cm ważyłam 57 kg ..W ciąży przytyłam ,później przy karmieniu schudłam aaa teraz znowu przytyłam :( obecnie moja waga to 68 kg :( Do lata trochę czasu wiec biorę się za siebie. Najgorsze jest dla mnie całkowita rezygnacja z słodkiego ...ale jakoś dam rade. Postaram się codziennie jeździ na rowerku w domu. Dzisiaj mam zaplanowane godzinę jazdy + ćwiczenia na brzuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuujuuuuu
ja dziś wmusiłam w siebie jednego wafla ryżowego, jogurt i kawalek suchej bułki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam już obiadek w pracy i mam fileta z kurczaka i jajo Fajnie, że jesteście, bo samej to jednak motywacji brak. Laska witaj, ja też zamierzam na koniec roku być ... laska, ale powoli, małymi kroczki, bo wszystko inne już próbowałam. Moja córka, witaj także, ćwiczenia napewno pomagają, ale u mnie to raczej nic z tego, brak czasu, rano praca, popołudniu szkoła, nie dam rady juuujuu nic nie jeść, to też żaden sposób na dietę, bo metabolizm Ci zastrajkuje, trzeba mało, ale często i regularnie najlepiej Ja to już chyba wiem wszystko o dietach, tylko co z tego........ Miłego dnia i do usłuszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po kilkudniowej przerwie, po długim weekendzie przeprosiłam się z ćwiczeniami (ba, w ramach rozpusty to i saunie byłam). Jak zobaczyłam na wadze +1,5kg, to aż się przestraszyłam-na szczęście okazało się,że mój organizm zatrzymał wodę-ot, taki psikus (w sumie powinnam to przewidzieć-najpierw zbieram wodę,a potem zaczynam spalać tłuszcz), więc nie pozostaje mi nic innego, jak poczekać do następnego poniedziałku, czyli następnego ważenia. Trzymam kciuki za siebie i za Was:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po kilkudniowej przerwie, po długim weekendzie przeprosiłam się z ćwiczeniami (ba, w ramach rozpusty to i saunie byłam). Jak zobaczyłam na wadze +1,5kg, to aż się przestraszyłam-na szczęście okazało się,że mój organizm zatrzymał wodę-ot, taki psikus (w sumie powinnam to przewidzieć-najpierw zbieram wodę,a potem zaczynam spalać tłuszcz), więc nie pozostaje mi nic innego, jak poczekać do następnego poniedziałku, czyli następnego ważenia. Trzymam kciuki za siebie i za Was:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po kilkudniowej przerwie, po długim weekendzie przeprosiłam się z ćwiczeniami (ba, w ramach rozpusty to i saunie byłam). Jak zobaczyłam na wadze +1,5kg, to aż się przestraszyłam-na szczęście okazało się,że mój organizm zatrzymał wodę-ot, taki psikus (w sumie powinnam to przewidzieć-najpierw zbieram wodę,a potem zaczynam spalać tłuszcz), więc nie pozostaje mi nic innego, jak poczekać do następnego poniedziałku, czyli następnego ważenia. Trzymam kciuki za siebie i za Was:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
no i pierwszy dzień dietki prawie za sobą:) Na śniadanie zjadam jajecznice z cebulka i 3 jajek do kromka chleba razowego Śniadanie II duży kefir Obiad Duży schabowy (bez panierki) + surówka z kapusty pekińskiej i marchewki i duzooo kapusty kiszonej Przejechałam godzinę na rowerze i ćwiczyłam brzuszki i ramiona( ABS 8 minut ) Już tęsknie za słodyczami ...czuje się jak na odwyku. W sumie jak tak teraz pomyśle to od roku codziennie jem coś słodkiego:( mam nadzieje ze za kilka dni mi przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laska2012
A ja dzisiaj zapoznałam sie z dieta soutch beach i myśle że w moim wieku jest najlepsza. Zawiera dużo warzyw, mięsa, nabiał. Zobaczymy jakie efekty po dwóch tygodniach będa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to wszytsko rozumiem, ale w życiu są czasem momenty kiedy nie można nic przełknąć i ja jestem w takim momencie dziś zrobiłam sobie do pracy bułkę, nawet mam na nią ochotę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam laseczki🖐️ witam również nowe odchudzaczki:-D juuujuuu zazdroszczę ja przy stresie niestety zaczynam jeść i jem bez konca :-( ja sie pochwalę wczoraj zrobiłam 100 półbrzuszków i 24km na rowerku i wiecie co? zaczyna mi to sprawiać przyjemność żeby tylko jeszcze było widać jakieś efekty no nic zobaczymy ps.u mnie dziś w końcu sypnęło śniegiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to zależy od rodzaju stresu, jak mnie w pracy wkurzą to też jem, ale jak stanie się coś b złego to nie mogę ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adelaida
Witam, miło, że wróciłyście. Ja jak mam stres, to mogę jeść bez końca, wszystko jedno co, więc musze raczej tego unikać, może trzeba jakąś joge zacząć ćwiczyć. ja myślę, że teraz jednak nam się uda, czytałam horoskopy na 2012 dla mnie i wszędzie jest napisane, że rok dobry dla zdrowia, że się zdrowie poprawi, a więc schudę i będę piękna i zdrowa i Wy oczywiście też!!!!!!!!!!!!! Dzisiaj był jeden mały batonik z płatkami, ale to tylko 90 kalorii, więc nie ma stresu. Miłego dnia o dietkowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
hej dziewczyny :) wreszcie mogę odpocząć przed kompem:) Dzisiejsze menu Śniadanie 2 kromki chleba razowego z szynka i ketchupem + twaróg półtłusty Śniadanie II twaróg półtłusty Obiad warzywa na patelnie ,jajko sadzone, buraczki, surówka z pekińskiej + jogurt naturalny Do tego jeszcze w ciągu dnia kapusta kiszona + oliwa z oliwek Przejechałam pół godz na rowerze + ćwiczenia na brzuszki i ramiona Ciężko bez słodyczy...najgorzej było po obiedzie...ale poszłam na spacer z mała i jakoś przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie,melduję,że jednak nie przepadłam-chwilowo wpadłam w wir pracy,ale nadrabiam zaległości.Zaopatrzyłam się w l-karnitynę i białko,bo mnie jakoś super-extra odchudzacze z apteki nie przekonują.W planach mam dzisiaj kaszę gryczaną z pieczarkami,a potem ćwiczenia i saunę:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×