Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oceni ktoś obiektywnie?

Oceni ktoś obiektywnie?

Polecane posty

Gość Oceni ktoś obiektywnie?

Mieszkam z narzeczonym jego siostrą,teściami i naszym 9 mies dzieckiem. Moja szwagierka od samego początku mnie nie znosi,zresztą ja jej też nie lubie, tylko,że to jest dom jej rodziców i moze robic co chce,dogryzać mi kiedy chce a ja nie mam tu nic do powiedzenia, od narodzin dziecka dosłownie piekło,nie miałąm dosłownie nic do powiedzenia w kwesti wychowywania mojej córki,a jak zrobiłam coś nie tak jak oni chcieli to wielkie awantury, codzienni płacz,po prostu koszmar, ja cały dzień jestm z Małą w domu,ona też a reszta pracuje. Przykład z Wigilii,pojechaliśmy na wspólną wigilię do dziadków była tam też teścias siostra z rodziną i moja szwagierka wogóle nie chciałą mi oddać mojego dziecka.ona nie jadła bo bawiła Małą,karmiła ją(ale w domu nigdy tego nie zrobi)ciągle się z nią bawiła a jak ja albo mój narzeczony chciał ją wziać to nie chcioałą jej oddać i oczywiście wszyscy jak to ja mam z nią dobrze,że ona cały dzień się zajmje dzieckiem moim,że ja nic nie muszę robić (chociaż w domu to m,oże raz na ręce weżmie,dopiero jak wracają z pracy to ją bierze i udaję super ciotkę) i oczywiście teściu przy wszystkich,że my to nawet nie wiemy co to znaczy mieć dziecko,że to ona sie moim dzieckiem zajmuję. Normalnie pierwsza wspólna wigilia a wróciłam do domu i wieczór przepłakałam. Wczoraj byliśmy u mojej mamy i objechaliśmy rodzinę,Mała była zmęczona bo wiadomo cały dzień jeżdżenia i piszczała trochę a ta się drze,że co to za dziecko,że ona to chyba tam z dzikami biegała,że taka dzika(bo moja mama mieszka na wiosce) tak mnie wkurzyła,że masakra. I tak myśle zeby jechać na trochę do mamy,może trochę ona sobie przemyśli,al;e z drugiej strony moze jak wrócę to ciągle tak będzie robiła,zebym znowu jechałą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oceni ktoś obiektywnie?
jest tu ktoś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ram pam pam
napisz to jeszcze raz.. ale tym razem tak zeby dalo sie zrozumiec o co ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oceni ktoś obiektywnie?
on mi ciągle mówi,żebym ją olewała,ale tak się nie da,jesteśmy same prawie cały dzień w domu,już było przez pewien czas tak,że nawet moich ciuchów do pralki nie wrzucała,tylko sama musiałam sobie prać z córki rzeczami. Nigdy w życiu nie miałą do czynienia z malutkim dzieckiem,ale teraz mądrzy sie co jej trzeba dać do jedzenia itp. jak by całą gromadkę miała,a przez pierwsze miesiące nawet jej w rożku na ręce nie brała bo się bała a teraz najmądrzejsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oceni ktoś obiektywnie?
najbardziej mi chodzi o to,że jak ja sobie pojadę na trochę do mamy to czy jest szansa,że ona zmieni swoje zachowanie czy po prostu jak jej będę przeszkadzała,to ciagle będzie mi dogryzała żebym tylko pojechała. Naprawdę odkąd urodziłam córeczke to przechodzę koszmar w tym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oceni ktoś obiektywnie?
ale to nie jest jej dom,tylko jej rodziców czyli tak samo jej jak i mojego narzeczonego,a ona ma swoje mieszkanie bo babcia jej przepisałą ale nie ma zamiaru się od mamusi wyprowadzić,bo po prostu by sobie nie poradziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ale Ty jestes dla nich zupelnie obca osoba siostra ma taki charakter i pewnie sie nie zmieni mozesz sprobowac jechac do rodzicow ale watpie czy to cos da a twoj maz mialby zostac w rodzinnym domu? najlepsza rada-wyprowadzka na swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja Cię pamiętamm...
Pisalas tu na forum, kilka dni temu na temat szwagierki? O tym, jak zrobila awanture, bo nie chcialas dac corki do zabawy jej synowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak niewiadomo o co chodzi
to chodzi o ka$kę ! pewnie robi wszystko żeby rodzice synowi chałupy nie zapisali [ona ma już mieszkanie] lekarstwem na to jest pokora i spokój konflikty rodzinne nic nie dają a złość piękności szkodzi ! 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oceni ktoś obiektywnie?
no tak,tylko,że nie stać nas na wynajęcie mieszkania:( ale po woli tracę już siły na to wszystko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oceni ktoś obiektywnie?
nie to nie ja pisałam, ona ma 21 lat,nie ma dzieci i nigdy nie miała z dziećmi kontaktu bo prawie z całą rodziną są pokłóceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oceni ktoś obiektywnie?
ale ile ktoś może mi na głowę wchodzić? właśnie daje jej cukierki czekoladowe bo uważa,że jest mała chuda i musi jeśc dużo słodyczy i ciągle w nią wciskają słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama widzisz,ze tak bedzie Twoje zdanie maja za nic:Ooni uwazaja,ze sa u siebie i moga decydowac nawet o wychowywaniu Twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oceni ktoś obiektywnie?
no właśnie,a to przecież jest moje dziecko,naprawdę czasami brakuje mi sił na to wszystko,ale nie mamy gdzie się wyprowadzić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janosikjanos
jak mozesz wyprowadz się do mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej wynos sie od nich bo to moze pozniej przejsc na twoje dzieciatko. Odpukac. Wyprowadz sie, najlepiej na swoje, nie wiem robcie cos. Porozmawiaj z narzeczonym wezcie sprawe po rowno. Nie moze byc tak ze placzesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oceni ktoś obiektywnie?
ale jak wyprowadzę się do mamy to mój narzeczony nie będzie się widywał z dzieckiem,a ja go bardzo kocham i chcę być razem z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oceni ktoś obiektywnie?
moja córka już jest uczona,że ma bić ciągać za włosy, chwilę przed jedzeniem czy chwilę po od razu słodyczę a jak powiem,że nie,to od razu,że to dziecko to nic nie będzie mogło niedługo jeść i i tak dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oceni ktoś obiektywnie/
a czy jest tu ktoś kto odważył się na wyprowadzkę pomimo słabych dochodów i sobie poradził??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oceni ktoś obiektywnie?
jest tu ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×