zaniedbywane żony

Fantazje są fajne gdy przekładają się na realizację. W tej kwestii to raczej Ty masz pole do popisu:)

dlaczego akurat ja?

Bo masz je z kim realizować. Ponoć niezaniedbujesz:D

no tak, to fakt :) ale z kolei nie wszystkie fantazje z każdym można zrealizować :) a fantazjowanie samo w sobie mimo wszystko uważam za przyjemne

To już jest druga strona medalu. Wszystko jest dozwolone pod warunkiem, że sprawia przyjemność obydwu stronom.

ano widzisz, więc czasem pozostają fantazje :) ale oczywiście kto co lubi, różni ludzie różne potrzeby :)

A co pozostaje u Ciebie w sferze fantazji? Tych niespełnionych:)

jedna to dość klasyczna i banalna fantazja o trójkącie 2k + m :)

Aaaaa to Ty chcesz być, że tak powiem kompleksowo obsłużony:D

jak zwał tak zwał, ale wszystko co nowe i nieznane a w przyrodzie występuje, to może ciekawić :) mnie interesuje akurat właśnie to, choć w związku sobie tego nie wyobrażam jak byłem sam, to nie korzystałem z okazji, bo byłem za mało obeznany w temacie :) teraz już za późno "obsłużony kompleksowo" - pobudzające określenie :)

Taka natura człowieka gdy może to nie korzysta a potem refleksja w stylu.....o raju a mogłem:) tyle tylko, że do wszystkiego dorasta się w odpowiednim czasie i eksperymenty seksualne nie są tu wyjątkiem:)

zgadza się, mogę tylko żałować że nie dojrzałem w tej kwestii szybciej, non ale każdy ma swój czas :) będzie trzeba realizować pozostałe fantazje

Czyli jakie? Takie bardziej realne?:)

np częstszy seks oralny, zbliżony do tego z filmów porno :) chodzi mi o zachłanność i dzikość, eksperymenty, pozycje poza tym właśnie film porno chciałbym wspólnie obejrzeć ze swoja kobietą :) albo jej masturbacja na moich oczach, ale taka zaaranżowana bym widział wszystko, by bez skrępowania zrobiła sobie dobrze na moich oczach, tak jakby mnie nie było obok

Do takich akcji trzeba umieć bawić się swoją seksualnością a kobiecość traktować jako atut nie do podważenia . Dodaj do tego pewność siebie i radość czerpania z seksu przyjemności w czystej postaci a będziesz miał to co chcesz:) spróbuj wyzwolić to w swojej kobiecie.....

Jak mąż jest w pracy uprawiam seks z są siadem albo z kimś innym co za różnica ważne, że nie chodzę wyposzczona :P

próbuję krok po kroku, bo wcześniej było jeszcze grzeczniej :) pewność siebie staram się podtrzymywać :) kwestia porno jest trudniejsza do przeskoczenia, bo zupełnie nie miała z tym styczności i nie umie potraktować póki co jak dodatkową rozrywkę a Ty jako kobieta, jakie masz do tego podejście?

Nie mam i nigdy nie miałam oporów przed taką różnorodnością, więc nie jest mi ona obca a wręcz przeciwnie lubię takie klimaty. Jeśli zauważasz postępy to już połowa sukcesu:)

zauważam :) nauczyłem się co nieco kobiecej psychiki :) na początku myślałem, że nie dorównam jej temperamentem i możliwościami, potem okazało się że to ja mam większy i że chcę realizować jakieś fantazje, a do dziś nie wiem czy ona miała lub ma jakiekolwiek fantazje, a bardzo chciałbym że miała i żebym choć jedną mógł zrealizować, jest w niej jakieś nieokreślone skrępowanie jeszcze...

A nie prościej zapytać jej o te fantazje zamiast snuć domysły?:)

pytania mam już za sobą, nie snuje domysłów :) po prostu twierdzi że jako takich nie ma, nudy w seksie nie ma ale jednocześnie jest zwyczajnie, a jak bywa niezwyczajnie to z mojej inicjatywy a mi trudno uwierzyć że nie ma fantazji, jednocześnie powoli godzę się z faktem, że to co ma jej wystarcza :)

Czyli chciałbyś więcej póki jest czas i sprawne moce przerobowe aczkolwiek nie możesz narzekać na ilość, bardziej na różnorodność jeśli już. Tak na prawdę do pełni szczęścia brakuje Ci przejmowania przez kobietę inicjatywy od czasu do czasu i zobaczenia w jej oczach zaskakującego pożądania gdy mówi......chcę Cię:)

nic dodać nic ująć :) może tyle, by poza inicjatywą po prostu lubiła pewne rzeczy, a nie robiła je tylko ze względu na mnie :) ale tak idealnie to nie ma, wiem o tym doskonale fajnie, że trafiła mi się rozmówczyni która to rozumie :) miałem nosa z tą sukienką o mocach przerobowych nie myślę, jeśli ma kiedyś wygasnąć to niech samo sobie wygasa, ja nad terminem końcowym nie będę się zastanawiał :)

Nie ma co wyprzedzać faktów:) Rozważania na lini kobieta - mężczyzna czasem dają do myślenia i powodują, że zmieniamy swoje podejście do pewnych spraw nie wyłączając z tego sfery seksualnej:)

moją nadzieją są moje doświadczenia, bo teraz oczywistością są dla mnie rzeczy które kiedyś były dla mnie nie do pomyślenia :) a może Ty podzielisz się swoimi fantazjami albo doświadczeniami?

.

Ja swoje fantazje zrealizowałam. Gdybym chciała poczuć na nowo ich dreszcz pozostaje mi jedynie znaleźć obiekt zainteresowań:)

zaspokój moją ciekawość i daj przykład zrealizowanej :)

Przywiązałam mu ręce u wezgłowia łóżka a sama w rytm muzyki rzuciłam z siebie ciuszki i pozostając w samych pończoszkach i szpilkach usiadłam na jego twarz...potem odwdzieczyłam się mu taką samą przyjemnością jaką dał mi...

o tym właśnie marzę :) żeby coś takiego mi się zdarzyło, zwłaszcza że uwielbiam zabawy oralne :) musiał być wniebowzięty