Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama 88676fkf

Operacja dziecka- jedna za nami- jedna przed nami! Poomocyy!jak jej pomóc ?

Polecane posty

Gość mama 88676fkf

Witam,2 tyg temu mieliśmy wraz z mężem i córeczką wypadek,w wyniku czego Mała miała otwarte złamanie rączki.no i miała "drutowaną" tą raczkę,oczywiście operacyjnie . Problem w tym,że ten drut trzeba za 4 tyg wyciągnąc,a moja córka po pobycie w szpitalu jest strasznie wystraszona,moczy się w nocy,budzi z płaczem,a na widok fartucha w szpitalu dostawała histerii. Tak jak pisałam,za 4 tyg musi iść znowu na operację,jak mogę jej pomóc przetrwac ten okres? Ona bardzo,bardzo przeżyła ten pobyt i operację. Kupiłam jej książeczkę o pobycie w szpitalu,kupiłam zestaw lekarski,ale jak tylko zobaczyła te przyrządy to zaczęła plakać i uciekać. JAK MOGĘ JEJ POMÓC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 88676fkf
Może jednak ktoś coś doradzi? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ticketpro
moze sprobowalabys wizyty u psychologa?? a jezeli nie.to tylko zostaje ci rozmawiac,rozmawiac,rozmawiac i rozmawiac i przekonywac ja ,ze to dla jej dobra,ze pozniej bedzie wszytsko ok,ze raczka sie bedzie goic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może szukaj porad u psychologa mój syn ma za sobą 3 pobyty w szpitalu zniósł ciężko na mój widok w fartuchu płacz histeria minęło po kilku miesiącach pomogły rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 88676fkf
Wredzioszek- kupiłam jej już zestaw,ale jak go tylko zobaczyła to się rozpłakłała i uciekła. ticketpro - myślałam o wizycie u psychologa,może to rzeczywiście dobry pomysł,nie wiem. Tylko ja widze,ze to się strasznie na niej odbiła,a za 4 tyg musimy znowu isc na tydzień do szpitala, wiec chcę ją jakoś na to przygotować,żeby nie cierpiała tak,szczególnie psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 88676fkf
Jak zaczynam rozmowe na ten temat to jest od razu płacz i proszenie żeby nie musiała już tam wracać,ze się boi,że nie chce . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ticketpro
jezeli rozwazalas mozliwosc pojscia do psychologa to zrob to jak najszybciej,psycholog nastawi ja i przygotuje psychicznie przed tym co ja czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilenaaa
a ile corka ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 88676fkf
Chyba wybiorę się z nią jak anjszybciej do tego pscyhologa,bo ona chociaz jest juz tydzień po szpitalu w domu to w nocy się moczy,budzi z płaczem,że nie chce tam iść.. A może są tu jakieś mamy z podobnymi przejsciami u dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 88676fkf
4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMaksa
przedewszystkim Ty sie nie stresuj moj syn w maju tego roku tez miał złamana reke i 2 druty na 6 tyg. zdjecie drutow to krotki zabieg w pełnej narkozie bo inaczej sie nie da.Trwało to około 20 min raczka super sie zrosła i jest sprawna jak dawniej. zadne ksiazeczki nie pomoga tylko znajdz dobrego chirurga do ktorego bedziesz chodzic na kontrole i umowisz sie na zabieg oczywiscie wiadomo o co chodzi. dobry fachowiec to bardzo duzo zrobi to tak ze wszystko wroci do normy. macie jeszcze troche czasu mozesz ja przygotowac ,ale najwazniejsze zebys Ty nie panikowała. moj synek ma 9 lat i był na msc przed komunia.do komunii poszedł z drutami. powodzenia mama Maksymiliana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 88676fkf
MamaMaksa Dziękuję bardzo - wtedy to było wszystko tak na "wariata" robione,ona była w szoku,wystraszona tym wypadkiem,nawet nie pomyślałam żeby załawtić jakiegoś chirurga,operował ją ten co był akurat na dyżurze. Ale teraz na pewno też zmienię szpital , bo to co się dzieje w tym szpitalu to przechodzi ludzkie pojęcie. Nikt nie zwraca uwagi na strach i lek małego pacjenta,wszytsko jest robione na siłe,byleby tylko odwalić robotę. Jedna pielęgniarka 3 razy zakładała wenflon córce,bo się wbić w żyłę nie mogła tak się jej spiezyło chyba :O . A dziecko wyrywało się na wszystkie możliwe strony :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMaksa
na pocieszenie cos ci powiem bylismy juz na ostaniej kontroli przed komunia zeby zdjac gips Maks zobaczył takie wielkie nozyce do ciecia gipsu i bał sie ale lekarz miał taka gadke ze zrobił to szybko i sprawnie,na rozmawiajac o druZynie piłkarskiej i koszulce jaka Maks miała na sobie nie ukrwyam ze troche mnie to kosztowało ale warto było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 88676fkf
MamaMaksa- eh.. trafić na takiego lekarza to prawie jak wygrana w totka :O . No i Twój synek jest jednak starszy,dużo wiecej rozumie. Moja chociaż rozumie juz wszystko to z tym sobie poardzić nie umie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMaksa
moze nie zmieniaj szpitala tylko dowiedz sie o lekarzu ktory składał reke bo od niego zalezy czy dobrze sie zrosnie i nie bedzie powikłan a potem wiadomo kasa do łapy i ok,przepraszam ze tak obrazowo ale taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMaksa
musisz wiedzec ze tez sie bał bardzo, jest jeszce małym chłopcem a jak go wzieli to mysli miałam bardzo rozne,bardzo sie dopytywał czy bedzie go bolało ,dzieci sa tylko dziecmi gg36890064 słuze pomoca j w razie pytan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 88676fkf
mamaMaksa- rozumeim o co chodzi i wiem,że jak teraz nie da się w łapę to o dobrym traktowaniu można zapomnieć,przykre to,ale prawdziwe. A szpital chciałabym zmienić,bo tam prawie cały personel jest atki,jakby pracował za karę. Jak moja córka wymiotowała po narkozie i poszłam do pielęgniarki i mówię,że mała wymiotuje to ona do mnie " nic jej nie będzie,jeszcze,normalny skutek uboczny narkozy" . :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 88676fkf
A Twój synek też tak mocno wymiotował i gorączkował po operacji? Moja nie dość,że wymiotowała,to jeszcze wysoko gorączkowała. Ma dużą bliznę po tym "drucie" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMaksa
nie wymiotował po operacji ani nie goraczkował nic go nie bolało wołał jedzenia. wieczorem składali a po południu nastepnego dnia do domu . po 2 operacji tez nic sie nie działo,po 10 dniach zdjeli szwy. blizna jest malenka mało widoczna prawie wcale,misterna robota pana K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 88676fkf
U nas operacje miała w nocy z poniedziałku na wtorek,a wypisali nas dopiero w sobotę . Ale moja mocno wymiotowała,gorączkowała ( dochodziło do 40 stopni) i właśnie jesc nie chciała,dlatego była na kroplówkach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMaksa
sama widzisz kazdy inaczej reaguje ,musisz miec dobrego lekarza najwazniejszy cel zdrowa reka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 88676fkf
Ja mam nadzieję,że tez nie będzie miała dużej blizny,ale na razie martwię się tym kolejnym pobytem w szpitalu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 88676fkf
Postaram się znaleźć dobrego fachowca, z dobrym podejściem do dziecka . Bo to jednak też jest ważne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMaksa
nie martw sie, bo jak sie ja bałam to on zaraz to wyczuwał i dopytwał sie ,teraz trzeba znalezc dobrego lekarza,a z tym psychologiem daj sobie spokoj te leki i mocznie to normalna reakcja dziecka po takim szoku samo minie jak reka odjał,sam fakt załozenia wkłucia do zyły jest stresujacy a co dopiero operaja i pobyt w szpitalu nie draz tematu tylko bagatelizuj, przynajmniej ja tak robiłam Maks tez sie bał i denerwołał co beda mu robic i jak troche rozumiał no i dzieci z podworka ,wiesz jak to jest przezyjecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 88676fkf
Wiem,wiem że nie powinam się denerwować,bo ona to wyczuwa,staram się nie pokazywać jej swoich emocji ,ale to trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do leeekarza!
Podnoszę,bo mam podobną sytuacjeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×