nie mam przyjaciol

Niestety nie studiuje. Edukacje zakończyłem na liceum.

do krakowianki - fajnie że masz tyle znajomych, ale zrozum dziewczyno ze ludzie sa różni nie każdy jest dusza towarzystwa - sa introwertycy czyli tacy jak ja - jestem ładna i pewna siebie ale nie mam wielu znajomych bo ich nie potrzebuję, dobrze czuje sie w swoim towarzystwie i mecza mnie ludzie czasami, mam do nich pozytywne nastawienie ale nie pozwalam im wejśc w moje zycie - tak mam i już, nie jestesmy jednakowi. Mi wystarcza mój narzeczony, moja siostra i mam jeszcze 3 dobre kolezanki a tak to tylko takie powierzchowne znajomości np z fitnessu własnie. Mie dajcie sie zwariowac ludzie i wmawiać że wszyscy musza miec stado ludzi koalo siebie - zobaczysz kochana że jak przyjdzie co do czego to z tej duze grupy zostanie może z 1 osoba - tylko ci sie noga powinie a znajomi sie zmyja szybciej niż myslisz

"dla mnie życie nie istnieje nie ma sensu, bo cały czas siedzę w domu. nie mam żadnych znajomych........chciałabym mieć chociaż jedną koleżankę. co mam zrobić?????????? co ze mną nie tak ? boję się ze nigdy w życiu nikogo nie poznam,ze będę samotna. ciężko mi nawet o tym pisać. jestem załamana. mam nadzieję że od życia piękniejsza będzie śmierć, nie mogę się jej doczekać" oO tak tak własnie doskonale cie rozumiem to prawda

macie konta na portalach spolecznosciowych? ja mam ale nie przejawiam tam aktywnosci i nikt wobec mnie tego samego nie robi.

nie mam konta na portalach społecznościowych.

25 lat na karku już nie długo i dalej sam. Sylwestra jak co roku spędzę w domu... sam. Co za życie. Czuję się jak kula u nogi dla rodziny. Nawet nie mam tematów żeby z kimkolwiek porozmawiać, nawet z rodziną o znajomych (kolegach, koleżankach, dziewczynie) nie wspomnę bo nikogo z wymienionych nie mam ;/ Jaki ja jestem żałosny... Studia skończone, znajomości skończone co mi pozostało? Wegetacja ;/ Szczęśliwego Nowego Roku dla Was. Znajdźcie swoje drugie połówki jak i przyjaciół szczerze Wam tego życzę. Dla mnie z tym już za późno, pozostało mi tylko użalanie się nad sobą. W sumie to już się z tym pogodziłem, czasami zapominam o tym, ale bywają momenty, że po prostu nie da się z tym pogodzić ;/ No nic to tyle, bawcie się dobrze. Pozdrawiam.

tak :D:D

No cóż... dołączam się do Was. Ja wiem że pozornie to wygląda tak, że jak się idzie do szkoły, na jakieś dodatkowe zajęcia to nie ma szans być samemu. W moim przypadku jest jednak tak, że mnie nic z tymi ludźmi nie łączy, z nikim. Jestem przez to sama jak palec. Zawsze tak było, że odstawałam.

do kogo wiec te pretensje

Czemu od razu twierdzisz że to pretensję. Ja się chce po prostu wyżalić.

nowy rok moze przyniesie dobre zmiany:)

mam nadzieje

Również chodzę na zajęcia gdyż mam jeszcze taką możliwość ale nic się z tego nie wykluwa.

ja nawet z własną rodziną nie umiem sie dogadać. jest dla mnie zupełnie obca

fgjkpok, zupełnie tak jak ja ;/

Mam ten sam problem co wy :( przez to czyje sie strasznie samotna i łatwo wpadam w depresje. Jeśli ktoś chciałby porozmawiać to zapraszam mmnniammi@wp.pl

czesc. od kiedy zaczelam studia tez nie mam zadnych znajomych. w ciagu dnia jakos potrafie zorganizowac sobie czas... ale najgorzej jest wieczorem.... wtedy czuje sie strasznie samotna.... kompletnie nie wiem co ze soba zrobic... kiedys mialalm przyjaciół... idąc na studia myslalam ze tutaj takze ich znajde ale rzeczywistość okazała się inna:(

Najłatwiej zacząć się starać o znajomych w sieci, łatwiej wejść na poważne tematy, odkryć siebie w taki sposob ze druga osoba się zainteresuje, polecam ci np gochat.in to strona na ktorej ludzie chcą ze sobą rozmawiać, a nie umawiać się na seks. I powodzenia!