Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba jakaś głupia jestem

Dziecko

Polecane posty

Gość chyba jakaś głupia jestem

Powiedzcie Mi czy ze mna jest coś nie tak...:( Mam synka i bardzo pragnę drugiego dziecko, o niczym innym nie mysle tylko o maluszku, cały czas podczytuje kafeterie ( ciąża poród macierzyństwo) Pewnie zaraz powiecie to sobie zrób. Ale to nie takie proste...:( Bo mój mąż nie chce....i co Ja mam teraz zrobić? Mógł mi powiedzieć przed ślubem że chce tylko jedno dziecko a nie dowiaduje się teraz. On chce wziąść kredyt na mieszkanie ale jak weźmiemy kredyt to nie bede mogła sobie pozwolić na drugie dziecko. A po co mi to mieszkanie jak ja zwariuje zaraz....:( Mamy gdzie mieszkać....może nie jest idealnie ale nie jest tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty nie potrafisz
czy ty nie potrafisz kochać jednego dziecka i meza ??? Dac dziecku to co najlepsze ? Miec swoj wlasny kąt i dać poczucie bezpieczenstwa dziecku?? Chyba nie potrafisz skoro chcesz odebrac cos jednemu dziecku kosztem drugiego. Juz nie wspomne o mezu. Pomyslalas ze on tez ma cos do powiedzenia ? Chcesz zeby byl szczesliwy ? Nie potrafisz uszanować jego zdania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozeeeeeeee
to uszanuj decyzje męża się ciesz tym co masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
Ja Cię rozumiem. Mam jedno dziecko. Mamy kredyt na mieszkanie, mąż pracuje, dobrze zarabia. Ja jestem jeszcze na wychowawczym. Był taki czas, że marzyłam o drugim dziecku. Czułam, że jeśli teraz się nie zdecydujemy, to potem będzie ciężko. Miałam już całą wyprawkę po starszym dziecku i tak "siedziałam" w domu i tak, więc dlaczego nie??? Oboje jesteśmy już po 30- stce, więc czasu też tak wiele nie mamy. Ale nie. Mąż nie chce. Mówi, że marzy, by wreszcie pojechać na wakacje, kupić motor, wybudować dom, a dziecko to uwiązanie i wydatki. Cóż... Jednego malca mam, a czy będzie drugie - nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jakaś głupia jestem
no pewnie macie racje...ale Ja na prawdę nic innego nie pragnę na świecie bardziej niż drugie dziecko.! Według Was powinnam uszczęśliwić męża a sama mam być nieszczęśliwa???? On mówi że mu jedno dziecko wystarczy. A może by pomyślał też o mnie? Może jestem głupia że nie umiem uszanować tego co mam.... ale co mam zrobić? Od zawsze chciałam dwoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
Mam wrażenie, że mojego męża przerosła trochę ta odpowiedzialność za dziecko. Zdaję sobie sprawę, że mamy kryzys itd. , ale nie można dać się zwariować. Ten szaleńczy pęd za pieniędzmi, awansem jest bezzensowny ... Ja się w nim nie odnajduję. Cenię spokój, rodzinę, życie domowe. Moja praca zawodowa też jest związana z dziećmi i bardzo ją lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam na imie
a ile lat ma pierwsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jakaś głupia jestem
synuś ma 3 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty nie potrafisz
cale zycie przed toba . Na razie nic innego ci nie pozostaje niz cieszenie sie tym co masz . Moze po kilku latach maz sie zdecyduje. To musi byc wasza wspolna decyzja - wiec i jednego i drugiego trzeba zrozumiec. Jestes dorosla , znasz swojego meza masz juz dziecko. Trzymaj sie swojego zdania miejscie swoje wlasne lokum . Znajdz dobra prace ciesz sie dzieckiem i patrz jak rosnie z czasem i drugie dziecko przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
moi znajomi tak odkładali, a teraz są przed 40 - stką i wydają coraz większe pieniądze na in vitro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jakaś głupia jestem
Tylko mój mąż ma już 31 lat i na co tu czekać???? Jak dojdzie do 40stki? Ja ma 24 lata i uważam ze teraz jest mój czas na drugie maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty nie potrafisz
o to juz jego zapytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta34
Witam... Jestem młodą mężatką, która chętnie porozmawia z Paniami równie wyuzdanymi... mężatka od kilku mies. , w związku od 6 lat, od jakiegoś roku zrobiłam się nadwyraz temperamentna. Moj mąż niestey stoi w miejscu- klasyk. na początku jedynie fantazje dotyczące dojrzałych Panów...stanowczych, dominujących, znających swoją wartość,perwersyjnych mm.... myślałam,że mi przejdzie! niestety napięcie rośnie.. nie przepalam ciśnienia momentami. Już nie chodzi tu o dojrzalość wiekową, ale mentalną, emocjonalną. zdałam sobie sprawę,że nie odczuwam do męża respektu jakiego bym chciała. chcialabym by mnie zdominował, wykorzystywał, by uczynił ze mnie Su.. ale on nie pojmuje,wysmiewa a jeśli rozmawiamy juz poważnie mówi,że mam być jego żoną a nie dzi..... @@@!!!! on nie rozumie tych relacji. Ja uważam, że jeśli nie będziemy spełniali swoich oczekiwań w łóżku może to mieć okropne skutki. Troche mi wstyd,że jako kobieta pisze tak o tym otwarcie.chce zdradzić, coraz bardziej mam ochote na myślącego Samca... rozumiecie co mam na myśli Tutaj na zachęte moje foteczkii http://dl4.pl/spragniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liv tajlerrrrr
jak mnie wpieniają teksty: daj dziecku to co najlepsze:O a cóż to znaczy? dać bańkę na koncie, willę, auto, wszystko pod nos, żeby dziecko czasem nie zhańbiło się robotą i samo na to nie zapracowało? potem rośnie taki egoista co rodziców nie szanuje, wszak dostal wszystko pod nos to co najlepsze, więc nikt go poszanowania nie nauczył do pieniędzy, więc ludźmi też gardzi :O Autorko porozmawiaj z mężem, powiedz że pragniesz dziecka drugiego najmocniej na świecie, że masz w sobie pokłady miłości i chcesz je dzielić z dziećmi, a nie jednym dzieckiem. Że pragniesz rodzeństwa dla synka, żeby razem się wychowywali, razem bawili, uczyli. Razem to zawsze raźniej się idzie przez życie. Sama mam 3 rodzeństwa i widzę jak fajnie że możemy się spotkać, wspierać, że mamy siebie. Rodzeństwo to nie to samo co koleżanki/koledzy. Rodzeństwo ma się na całe życie, tak jak i rodziców. Rozmawiaj z mężem nawet codziennie, kropla drąży skałę. Podawaj argumenty z życia. Może to dziwnie zabrzmi co powiem, ale w szpitalu leżałam z kobietą, której mąż też nie chciał drugiego dziecka. W ich bliskiej rodzinie która miała jedyna, zdarzył się wypadek i to dziecko zginęło. Rodzice po tej tragedii się rozeszli. Matka wpadła w depresję, ojciec się zapił..... I ta kobieta w szpitalu powiedziała mi: że jak popatrzyła na ich tragedię, jak z kochającej się rodziny zostały zgliszcza, to postanowiła porozmawiać na poważnie z mężem, że muszą mieć drugie dziecko. Że życie jest przewrotne. Najpierw patrzyłam na nią jak na idiotkę. Potem zaczęlam się na tym zastanawiać i przyznałam jej rację. Ona myślała o życiu o rodzinie, o tym żeby nie skazywać syna na jedynactwo, a ich w razie tragedii na wegetację i rozpadek rodziny... Znam kilka rodzin które właśnie straciły jedynaków, w różnych okolicznościach i widzę nawet po latach u nich pustne w oczach i widzę ten smutek, w oczekiwaniu na śmierć jak na wybawienie z tego cierpienia. Ale znam też rodziny które miały 2 i 3 dzieci i kiedy u nich doszło do tragedii, potrafili się podnieść bo mieli dla kogo. Sorry za taki smutny przykład, nikomu nie życzę takich poświadczeń, ale wiem że życie jest nieprzewidywalne. Ja dziękuję Bogu że mam rodzeństwu a rodzicom że nie jestem jedynaczkom. Mam w nich oparcie ;) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liv tajlerrrrr
*jedynaczką mialo być, sorrki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekaweeee
tzn : miej lepiej 2 dzieci bo jak jednemu cos sie przytrafi to zawsze masz drugie ?;) gdzies ty sie uchowała ze wokol ciebie takie tragedie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekaweeee
gratuluje :) to pocieszylas autorke hahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jakaś głupia jestem
liv tajlerrrrr czytając Twoja wypowiedź normalnie mam łzy w oczach...dzięki za rade:) Na pewno nie odpuszczę choć wiem że ciężko będzie. Ja wiem że gdyby nie to mieszkanie to maż by sie zdecydował na drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grqegrtqgr
Nie rozumiem tego materializmu! Kredyt, motor, auta coraz to nowsze... To wszystko to takie prozne i nic nie warteee... Pusci ludzi otaczaja sie luksusem, zapominajac co tak naprawde w zyci jest najwazniejsze. Czy to takie wazne miec najmodniejsze meble w domu? Ciuchy co sezon najmodniejsze??? Wakacje w Egipcie ? Szkoda gadac. Banda materialistow zapelnia kieszenie idiotom. A po tem na starosc... "Cale zycie spedzilem w pracy, w pogoni za pieniedzmi, zona odeszla, moje dzieci sa juz dorosle...nie wiem kiedy to sie stalo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabellla
Ale uwierz że pieniadze, praca, ciuchy, wakacje w Egipcie też są ważne. I nie chodzi tu o szpan przed znajomymi, ale możliwość lepszego życia, pokazania dziecku różnych ciekawych miejsc. Nie mając pracy nie będzie Cię nawet stać, żeby iść i pokazać mu jak kino czy basen wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liv tajlerrrrr
mam liczną rodzinę, sporo znajomych i mieszkam w miasteczku, i stąd znam takie przypadki. Ja tylko opowiedziałam historię ze szpitala. Coś w tym jest. Nie mówię żeby "płodzić" sobie kolejne dziecko, bo pierwszemu coś się może stać. Nie o to mi chodziło. Tyle że widziałam różne już rzeczy. Ciebie może to śmieszy, ale ja się zaczęłam głębiej zastanawiać nad tym co powiedziała mi ta kobieta w szpitalu..... I już tak dobitniej ja poprostu stawiam na rodzinę z dzieci, a nie z jednym dzieckiem, a to dlatego że mam rodzeństwo, na ktorym mogę polegać w razie problemów, tak samo oni. I wykraczając w przyszłośc, nie wyobrażam sobie sytuacji że rodzice kiedyś odejdą a ja gdybym była jedynaczką zostaje sama jak palec. Poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabellla
Uważasz że mając pracę i mając możliwość wyjazdu do Egiptu to w dzisiejszych czasach luksus....???? ha ha śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekaweeee
nie rozumiesz wiadomo wiekszosc jakby przestala rodzic dziecko za dzieckiem i przestala wysiadywac na forach , znalazla godna prace- owszem zrozumienie by sie odnalazlo. a tak to chodza te biedne dzieci w gaciach po starszym bracie czy siostrze , swiata nie widzac i nie poznajac bo najdalej 5 lat temu byli nad naszym morzem . ale kazdy na co innego stawia sa ludzie którzy zarabiaja dobrze, kochaja swoje dzieci poswiecaja im czas, zabieraja na wakacje , zapewniaja wszystko to co powinny miec dzieci male i te starsze w szkolnych latach. wiekszosc z was bedzie sie plulo w brode jak dzieci do starszych klas w szkole pojda, jak sie okaze ze mase kase trzeba ladowac na podreczniki, akcesoria szkolne, plecaki, buty, stroje sportowe, a z czasem dzieci te beda chcialy ubierac sie modnie i ladnie ( jak kazdy nastolatek) miec to co inni w klasie i cieszyc sie tym ze moga to dostac. nie chodzi o zlote mercedesy jednak o zapewnieniu odpowiedniego bytu. teraz macie ciuszki po rodzenstwu starszym, zabawki, buty pozniej juz sie zaczna gorsze wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgrbgrb
a co z twoim pierwszym dzieckiem? nie kochasz go że tak koniecznie chcesz mieć innne? co kolor oczy albo włosów ci nie odpowiada? liczysz ze drugie dziecko będzie fajniejsze, lepsze? a jak drugie ci nie będzie pasować to zrobisz trzecie a może i czwarte? szkoda mi twojego dziecka bo ma głupią matkę dla której ważniejsze są kolejne dzieci niż ono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
Ja pierwsze dziecko urodziłam po 30-stce, obydwoje mieliśmy umowy w pracy na stałe, mieszkanie, pewien "poziom" i stabilizację. Nie wróciłam po macierzyńskim od razu do pracy i nawet rodzina się dziwiła, że wolę "siedzenie " w domu niż pracę zawodową, przecież dziecko mogło spokojnie zostać z nianią. Dla mnie to "siedzenie" z własnym dzieckiem jest bardzo ważne. To czas nie tylko dla dziecka, ale i dla mnie, dla męża, dla rodziny. Mąż też wolałby, bym wróciła wcześniej do pracy (byłoby więcej pieniędzy), ale chyba nie liczy się z tym, że wtedy i on przejąłby więcej obowiązków domowych. Teraz ma obiad podany, dziecko dopilnowane, dom posprzątany. Ale chyba tego nie docenia:( Wkurza mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egiptem
czasy sie zmieniaja i robia niestety dzieci i mlodziez robia sie coraz bardziej okrutne . a egipt i praca to nie luksus jednak w dzisiejszych czasach norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
Pierwsze, drugie czy piąte dziecko kocha się tak samo. Co za dziwna wypowiedż :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jakaś głupia jestem
A czy Ja napisałam że nie kocham swojego dziecka, że mi nie odpowiada??? Normalnie śmiech na sali... A To można już kochać tylko jedno dziecko??? Myślisz że dla dwójki dzieci mojej miłości nie wystarczy? O to nie musisz sie bać bo synka kocham bardzo i oddałabym za niego życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liv tajlerrrrr
bgrbgrb o litości kobieto, co za frazesy sadzisz :O Chęć posiadania drugiego dziecka, nie oznacza że nam pierwsze nie odpowiada tudzież że je nie kochamy!!! noooo sorrry żal to ciebie! Można mieć tyle w sobie pokładów miłości że chce się je obdzielić między większą ilośc dzieci a nie tylko jedno! Masz rodzeństwo?? - to oznacza że twoimi rodzice zmachali sobie drugie czy trzecie dziecko, bo ty bylaś brzydka, krzywa, miałaś włosy koloru świński blond, garba a na dodatek cię nie kochali??!!! hahahhaha większego kretynizmu jak żyje nie czytałam buhahahahahahahhahahaha płacze ze śmiechu :D ps. i nazywasz się dzwonnik z Totre Dame? :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, autorko, to zalezy, jakie macie mieszkanie. Jeżeli macie np. 3 pokoje, a mąz chce mieć dwupoziomowe, to w pewnym sensie cię rozumiem, jeżeli natomiast gnieździcie się w pokoju z kuchnią, to trudno mu się dziwić. Zapewnienie rodzinie godnych warunków do życia, to nie materializm, tylko odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×