Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsfsfsdfvdfvdvdv

czy wierzycie grubasom ,

Polecane posty

Gość 767216721
X ELKA ale ty piszesz o samopoczucie psychicznym tylko? Trochę piszemy niejasno - powinno się odróznic samopoczucie psychiczne od fizycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość X ELKA
to moze podaje definicje jednego i drugiego ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsfsdfvdfvdvdv
fizyczne to znaczy to co napisalam na poczatku tematu : faldy tluszczu przez które nie miescisz sie w spodnie, zadyszka po kilku krokach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 767216721
definicje? :( Nie potrafisz odróznic?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsfsdfvdfvdvdv
" puknij sie w leb " to jest obrazliwe sformułowanie jesli bys nie wiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dupy z nickami
wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 767216721
ex-D.Bill 165 i 7o kilo to wg BMI minimalna nadwaga, nadwaga to nie otyłosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsfsdfvdfvdvdv
Słowo obraza funkcjonuje w dwóch podstawowych, ściśle ze sobą związanych znaczeniach: jako akcja i jako reakcja, jako czyn i jako jego skutek psychologiczny. W pierwszym znaczeniu obraza jest świadomym działaniem polegającym na znieważeniu kogoś, obelżywym zachowaniu się wobec kogoś, uchybieniu czyjejś godności osobistej, oczernieniu, pomówieniu, zniesławieniu, wyszydzeniu kogoś, czy ubliżeniu komuś. Ten rodzaj obrazy opisywany jest przez zwrot „obrazić kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość X ELKA
skoro muszę tak proste sprawy tłumaczyć .... trudno . różnica w definicjach , róznica w pojmowaniu prostych spraw sprawia ,ze porozumienie na najbardziej podstwowym poziomie jest utrudnione , a przy złej woli jednej ze stron - niemożliwe . Czy jest to dla ciebie zrozumiałe ? Skoro tak , a ty zaczęłaś rozgraniczać pojęcia to wypadałoby podać ich definicje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsfsdfvdfvdvdv
X ELKA zadam ci jedno pytanie : dlaczego wczesniej sie odchudzalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 767216721
Skoro tak , a ty zaczęłaś rozgraniczać pojęcia to wypadałoby podać ich definicje . Ja rozgraniczyłam pojęcia złego samopoczucia w płaszczyznie psychicznej i fizycznej??? Przecież te pojęcia sa znane od setek lat w medycynie, jak nie więcej... nie wiem, czego nie rozumiesz, co to jest samopoczucie psychiczne i fizyczne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsfsdfvdfvdvdv
Pytam , Bo próbuje zrozumiec . Skoro wczesniej sie odchudzalas to znaczy ze dawniej przeszkadzala ci twoja waga i zle sie czulas w swoim ciele. Więc Co sie teraz zmienilo? Nagle przestala ci przeszkadzac twoja waga czy po prostu bylas zmeczona dietami? w to pierwsze jakos trudno uwierzyc, wiec zostaje druga opcja . Dlatego mysle, ze twój entuzjazm i twoja radosc z tego ze jestes otyła jest pozorna i tak naprawde cieszysz sie z tego ze nie musisz sie meczyc z zadnymi dietami, wiec wygodniej jest to zaakceptowac. stad twoje dobre samopoczucie . Czlowiek najedzony = czlowiek szczesliwy. Nie wierze ze czasem nie masz chwil zalamania z tego powodu. I jesli mialabys wybor wolalabys byc szczuplejsza , nie otyla chiociazby ze wzgeldu na zdrowie ( samopoczucie fizyczne ) nie natomiast ze wzgledu na urode ( samopoczucie psychiczne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość X ELKA
odchudzałam sie bo mi sie wydawało ,że być grubym , otyłym to wstyd , grzech i nie wypada :) I prawdę jest , że na początku miałam sukcesy , schudłam 8 kilo , ale okazało sie ,zę nie jestem z tego powodu ani bardziej szczęśliwa ani bardziej zadowolona :) Z różnych powodów zarzuciłam siłownię i już " prawie " dobiłam znowu do swojej wagi , ale przestało mi to przeszkadzać , zwłaszcza , że moja waga nie przesłania mi świata i nie jest jedyną sprawą którą sie zajmuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 767216721
To samopoczucie fizyczne to przede wszystkim uczucie kałduna co sie przelewa, trzęsących ud, znacznie większy wysiłek przy chodzeniu, niemile uczucie cięzkosci, czasem bóle kręgosłupa, ogólny dyskomfort. Z wiekim to moga dojsc powazne chorby, nadciśnienie, cukrzyca, w zasadzie masa tego... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsfsdfvdfvdvdv
najpierw piszesz : "jeśli trawisz swoje życie na kolejnych dietach nie przynoszących rezultatów , jesli katujesz swoje ciało i duszę ograniczeniami a efektów brak to zaczynasz oskarżać sama siebie o to ,ze robisz coś źle , na pół gwizdka . I o lie robisz to dla siebie a nie dla innych to złe samopoczucie pojawia sie jak słońce - co dnia" a teraz "prawdę jest , że na początku miałam sukcesy , schudłam 8 kilo , ale okazało sie ,zę nie jestem z tego powodu ani bardziej szczęśliwa ani bardziej zadowolona" nie rozumiem . To przeciez dwie sprzecznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenka 24
X ELKO, jak udało Ci się zaakceptować siebie i jak rozumiem, polubić i nie przejmować się opinią i innych i samej się nie katować i nie dołować psychicznie, możesz dać jakieś wskazówki? Wg BMI nie mam nadwagi, ale mam tendencje do tycia, w okresie dojrzewania przytyłam i wtedy wszyscy zaczęli mnie krytykować (nie miałam nadwagi), jestem wrażliwa, nie umiałam obie z tym poradzić, prawie wpadłam w bulimię i nabawiłam się napadów obżarstwa, znienawidziłam siebie i swoje ciało. Do dziś staram się siebie zaakceptować, dlatego byłabym Ci wdzięczna gdybyś coś na ten temat opowiedziała. Poza tym gratuluję Ci zmiany podejścia do siebie i życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość X ELKA
pisałam już o tym - gdymym mogła być mlodsza ,szczuplejsza , bogatsza ... pewnie ,zę bym wolała taka być :) czemu nie ?:) Ale nie będę i nie mam powodu ,zeby ronić łez. Podziwiam kobiety szczupłe , zachwycam sie ich urodą ale ..... co to ma ze mną wspólnego ? Ja jestem taka jaka jestem , akceptuję siebie , lubie w sobie mnóstwo rzeczy , na nidogodności staram sie nie zwracać uwagi i żyję bez problemów - przynajmniej w tej dziedzinie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 767216721
X Elka, a ile wazysz i mierzysz? Może nie jest tak zle? Czyli u ciebie to było złe samopoczucie psychiczne, które polegało na kompleksie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsfsdfvdfvdvdv
"" I o lie robisz to dla siebie a nie dla innych to złe samopoczucie pojawia sie jak słońce - co dnia" "odchudzałam sie bo mi sie wydawało ,że być grubym , otyłym to wstyd , grzech i nie wypada " wiec odchudzalas sie dla siebie czy dla innych i dlatego ze to wstyd? bo najpoerw piszesz tak , potem inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość X ELKA
piosenko - dzięki :) w moim przypadku zadziałało uzmyslowienie sobie ,ze tak naprawdę rzeczy wartościowe i cenne leżą poza stroną fizyczna nas samych . Ponadto błędem jest myślenie ,ze wszyscy na nas patrzą i tylko czekaja,zęby nam coś wytknąć . Jeśli masz takich znajomych - zmień ich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość X ELKA
prawdę jest , że na początku miałam sukcesy , schudłam 8 kilo , ale okazało sie ,zę nie jestem z tego powodu ani bardziej szczęśliwa ani bardziej zadowolona" nie rozumiem . To przeciez dwie sprzecznosci nie rozumiesz bo zakładasz ,zę tylko czlowiek szczpuły moze być szcżęśliwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość X ELKA
waże prawie 80 kg przy 162 cm wzrostu :) i prezentuje mocno włoski typ urody :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsfsdfvdfvdvdv
nie rozumiem bo najpiwerw piszesz ze sie zadreczalas i katowalas ale nie dawalo to efektów a potem piszesz ze mialas sukcesy. Ja niczego nie zakladam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 767216721
w moim przypadku zadziałało uzmyslowienie sobie ,ze tak naprawdę rzeczy wartościowe i cenne leżą poza stroną fizyczna nas samych . A to prawda jest, tylko ja zawsze to wiedziałam. może dlatego nie miałam nigdy kompleksów na tle odchudzania... Ogólnie wygląd dla mnie to bzdury, nawet nie podziwiam tych dziewczyn o których tu piszecie, większosc z nich to dla mnie jakieś umalowane puste lale, gardze takimi osobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozumieć... raczej podciągnąć wywody do swojej tezy, która głosi - grubasy to na dodatek hipokryci... sa ludzie, którzy się będą oszukiwać z róznych powodów, a sa tacy, którzy ze swoją tuszą już tyle przeszli, że nic innego im nie pozostało tylko ją zaakceptować, albo strzelić sobie w łeb byłoby to duzo łatwiejsze zresztą gdyby nie presja otoczenia na bycie szczupłym, no i brak zaopatrzenia w sklepach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenka 24
X Elko, pewnie jesteś aktywną osobą i nie miałabyś nawet czasu na 'wymyślanie sobie zmartwień' na ten temat. Ja siedzę w domu bez pracy, łapię depresję i użalam się nad sobą, nie wierzę w siebie i złe o sobie myślę. Może powinnam zmusić się wyjść do ludzi, szukać czegoś, co mnie zainteresuje i wtedy też nie przestałabym tracić czas na użalanie się nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenka 24
*"wtedy też przestałabym tracić czas na użalanie się nad sobą." Sorki za literówki, jestem trochę senna i piszę na kolanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×