Stare panny 26+ co tam porabiacie w sylwestra i jak ogólnie się czujecie?

a Ty skad:P

Na Sylwestra wyjeżdżam z grupą przyjaciół do domku w górach. Ogólnie czuję się świetnie :D W Nowy Rok zamierzam leczyć kaca - to jest mój plan. Może pojeżdżę na desce - jeśli kac mi na to pozwoli :p A na resztę roku planów nie mam. Nie lubię planować :p To że nie mam męża, ani nawet faceta, nie oznacza, że jestem samotna, nieszczęśliwa i nie mam z kim zabalować! ;)

20 km od Piły, ale w Pile często bywam. 2xtyg. angielski i basen.

a dokładnie?

BTW - A Wy przepraszam nie macie żadnych znajomych, przyjaciół...? Bez faceta to już jest jakiś wyrok czy jak? Serio, czytam i za bardzo nie kumam... Ja tam zawsze mam jakieś towarzystwo, ciągle jakichś ludzi wokół siebie - no, chyba że akurat mam dzień na "nie" i nie mam ochoty nikogo widzieć. To wtedy nie odbieram telefonu ;) Ale zasadniczo potrzebuję "ludzi" i się nimi otaczam na co dzień (samymi fajnymi :D), a dla Was widzę, że potrzebny jest tylko i wyłącznie facet żeby się bawić, żyć... Dziwne...

30stka, w pewnym wieku nawet stado najfajniejszych ludzi pod sloncem nie jest w stanie zapelnic pustki po kochajacym facecie. W ogole przyjaciele, z ktorymi mozna fajnie spedzic czas, a facet jako partner zyciowy nie maja za wiele wspolnego...

ja juz nie mam znajomych. jestem stara nudziara to na co komu taka osoba w towarzystwie.. jak jestes dusza towarzystwa bo wygralas na genowej ruletce fajny charakter to nic dziwnego ze masz mnostwo przyjaciol..

Nie będziemy tu na forum szczególów pisać :)

Ja sobie wypraszam, mi facet wrecz przeszkadza w zabawie:). A przyjaciele mi sie poobraczkowali, ten wiek juz niestety. Kolezanki niechetnie stara panne na imprezy zapraszaja, bo mezowie, koledzy, bo zony zazdrosne, taki zywot, mnie to ani nie dziwi ani nie smuci. Biore to co los daje i nie narzekam, moglo byc gorzej.

A napisz cos o sobie, ile masz lat, co porabiasz itp...

ja ci napisalam;/

Nudziary maja kipesko,zawsze sa na koncu,Ostatnie wychodza za maz,podpieraja sciany na imprezie,nie maja towarzystwa;-)

:) Mieszkam w małej miejscowości, więc wiadomo... Piła, mile wspominam, LO Nafta.

pierwsza literka?

B, ale nie pisz na forum :)

Bro....Tak???

Ja wiem, że nic nie zastąpi faceta u boku, to jasne!! Ale to nie oznacza, że jak nie mam faceta, to z automatu mam być nieszczęśliwa! Że tylko z mężem/chłopakiem życie jest coś warte! Że poza facetem nic innego się nie liczy, że bez niego nie istnieję... Ja wychodzę z założenia, że skoro nie dane mi jest korzystać z uroków "małżeńskiego życia", to korzystam ile się da z całej reszty ;) Owszem, zdarzają mi się chwile, kiedy tęsknię za męskim ramieniem, chciałabym mieć kogoś bliskiego, jak każdy!!! Ale w międzyczasie staram się nie biadolić, tylko korzystać z życia! I nie - nie jestem jakąś duszą towarzystwa, chyba po prostu mam szczęście. Mam super zgraną grupę przyjaciół, jeszcze z czasów studenckich. W składzie i małżeństwa i "single". I jakoś nam się fajnie życie toczy, życie się zmienia, nawet dzieci już są, a my nadal trzymamy się razem... ;) Nie robię z siebie męczennika. Nie mam faceta, to nie mam - trudno. Co poradzę, że mało kto ze mną wytrzymuje? :D Faceci pojawiają się i znikają. Przyjaciele póki co szczęśliwie ciągle są i ja to doceniam na maksa! A przy okazji życie mam wesołe ;)

Nie :) Bi

Hmmmmm Biał....??:P

Bingo!

A Ty z samej Piły? Pracujesz, uczysz się?

pracuję.tak z samej piły:D

Coś z netem nie tak. No to dzieki za pogawędkę - będę jutro. Spokojnej nocy.

a która jest z powiatu :P::P:P:P

Dobry znajomy mnie wystawił, pewna grupka znajomych też, mam jeszcze zaproszenie do znajomych z małym dzieckiem... i ten wariant miał być dzisiaj potwierdzony... ale przyjaciele namówili dzisiaj na szalony wypad w góry - 800 km ale co tam... pakuje sie i jadę... A Ci co mnie wystawili wielce się dziwią z kim? dlaczego tak nagle i w koncu padło - ale Ci fajnie - tak fajnie :) mam zamiar bawić się jak najlepiej! :)