Doradźcie jak się zmienić?

Witam serdecznie. Moje Panie mam pewien problem i potrzebuje pomocy. Otóż sprawa wygląda tak, już niedługo będę miała 18 lat, a gdy patrze w lustro widzę paskudę. Mam chłopaka,który mnie kocha i mówi mi że jestem śliczna i wgl ale wiecie jak to jest z facetami. Mam młodsze siostry,które nie są tak łaskawe i wytykają mi wszystkie wady. Po naświetleniu mniej więcej sytuacji proszę doradźcie mi jak mam się zabrać za siebie. Mam 164 cm niestety na wzrost nie mogę wpłynąć ale ważę 62 kg;(, co najgorsze wszystko to odkłada się w pupie i na uda(którę wyglądają na dwa balerony i coś bezkształtnego poniżej moich pleców ;/), dodatkowo mam krótkie włosy,które zniszczyłam wielokrotnym malowaniem;(, i obecnie mam kolor brązowo-cholera-wie-jaki, ogólnie mam figurę gruszki,i do tego małe piersi które ledwo wpadają w B;/.Doliczyć muszę do tego straszny stan paznokci,często się stresuje i wyładowuje się na nich,i nie najlepszą cerę,która jest piegowata i male zielonkawe oczy, które się gubią.Do tego kompletnie nie wiem w co się mam ubierać żeby wyglądać atrakcyjnie, bo moja szafa jest wypełniona ciuchami chłopczycy a nie kobiety. Chciałabym schudnąć tak do 52 kg, i wyglądać na atrakcyjną młodą kobietę. Proszę powiedzcie co mam ze sobą zrobić,żeby podobać się wszystkim i samej sobie.

a masz kase? Dobry fryzjer, który zrobi Ci zabiegi na włosy, ujednolici kolor włosów, odpowiednia dieta i karnet na siłownie, aerobic, basen, czy co tam chcesz na paznokcie preparaty, które wbrew pozorom działają, ale przy dłuższym stosowaniu a ciuchy to kolejny wydatek, więcccccc

narzekanie tutaj moglo byc ostatnią rzeczą :D wez sie za siebie:) i tyle kazdy ma nie doskonalosci wiec trzeba probowac je zmienic:)

Aniele ja nie narzekam, ja tylko chciałabym żeby mi ktoś podpowiedział od czego zacząć. Jak widać wiem co zmienić, tylko nie wiem jak i od czego zacząć a jak próbuje wszystkiego potrochu to kończy się katastrofą.

12skizto sprawa wygląda tak że kasy na to dużo nie mam, ćwiczyć chciałam we własnym zakresie, a kwestia ciuchów, cóż zawsze można coś wykombinować...;)

to moze pojsc do dietetyka na poczatek? Sa od tego specjalisci:)

do roznych specjalistow mam niestety uraz ;/, dlatego pytam sie rad roznych osob ktore same przeprowadzaly metamorfoze i wiedza jak to wszystko ogarnac :)

to ja Ci radzę nie robić radykalnych diet, bo z tego wychodzą zaburzenia odżywiana. Kicaj sobie na skakance, spacery w parku na początek nie bierz dużo na siebie, bo szybko padniesz :):)