Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onomatohera

Znowu serce boli

Polecane posty

Gość onomatohera

poraz 3726476748 scenariusz zawsze ten sam - łatwo sie zakochuje i musze sie odkochac gdyz sie po prostu nie podobam i jestem niezauwazany. boli to tymbardziej gdy przebywam z nia w tym samym pomieszczeniu przez wiekszosc dnia. raz juz sie przez to zwolnilem z pracy...chyba bede musial znowu bo to naprawde boli. najlatwiej byloby w takiej sytuacji po prostu zapytac sie jej czy mialbym jakies szanse ale nie dlatego by oczekiwac odpowiedzi na tak tylko sobie ze tak powiem odebrac ostatnia nadzieje. jednak nie jestem gotowy na jej reakcje. czy komus niedajboze o tym powie. a nawet jesli nie , to wystarczy jej odmowa. najlepiej po prostu uciec ale czy mam tak robic cale zycie? kobietom sie po prostu nie podobam i mysle zeby jakos ukrucic te cierpienia. oprocz samobojstwa co mi pozostaje? tez nie chodzi ze ja nie mam kobiety.ja nie mam po prostu nikogo. znajomego, rodziny czy nawet psa. to wszystko z kazdym rokiem naasta a odrzucenie moze zabic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ggt
na początku bądź dla niej miły, zakoleguj sie , a później zacznij dawać do zrozumienia, że ci się podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onomatohera
probowalem, niestety. lekiem bylaby chyba jednak ta odmowa ktora po prostu powiedzialaby mi stop, nic tu po tobie. ale boje sie jej reakcji. tymbardziej niespodziawalaby sie tego po mnie wiec bylaby pewnie w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ggt
my ludzie mamy za mało odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onomatohera
czyli zapytac nawet wtedy wiedzac ze sie nie ma szans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ggt
nie wiesz czy nie masz szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onomatohera
ok ale jak to zrobic? z grubej rury " czy mam u ciebie szanse?" ? czy raczej tak zeby sie domyslila o co mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ggt
napisałam wcześniej, że powinieneś zacząć częściej przebywać koło niej, zaczynać rozmowę, i później zapytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onomatohera
pozniej czyli kiedy? co to bedzie za moment? nie mow mi ze go wyczuje bo ja nie chce dluzej czekac. chce to zrobic jak najszybciej by ukrucic swe meki. tylko nie wiem jak. jako kobieta podpowiedz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ggt
odważnie to odważnie- np. kasiu możemy porozmawiać, to co powiem może będzie zbyt proste, ale podobasz mi sie i nie chcę robić sobie złudnych nadziei więc powiedz mi czy mam u ciebie szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jest taki cykl: - zakochujesz się - nic nie robisz z tą miłością (nie dajesz sygnałów ukochanej) - uciekasz To błędne koło. Czy chcesz to zmienić czy będziesz tak cierpiał całe życie i pozostaniesz na starość samotnym, rozżalonym dziadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onomatohera
to teraz powiedz jakbys zareagowala na takie slowa w dwoch przypadkach a-gdyby ci sie delikwent podobal b gdyby sie nie podobal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onomatohera
chce to zmienic ale to latwe nie jest powiedziec wprost o uczuciach. jednak czasu nie chce juz tracic na podchody wiec zostaje tylko szczerosc. nawet jesli bedzie dla mnie brutalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwiolsdfgtyhujikol
dla mnie bez znaczenia kazdy mężczyzna w sobie coś ma , wiec nie mozna podchodzić do miłości z obawą ze strache że byc moze mnie odrzyuci ....nic bardziej myslnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@onomatohera A dlaczego chcesz wprost mówić o uczuciach? Ludzie tego nie lubią ! Moje pytanie brzmi - czy chcesz to NAPRAWDĘ zmienić? Jak chcesz to możemy pójść dalej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ggt
gdyby mi sie podobał, to nie werzyłabym w swoje szczęscie i bardzo bm się ucieszyła, a z tego zapewne powstałby związek gdyby mi się nie podobał, to nie wyzwałabym go , bo to nie w moim stylu, tylko powiedziałabym mu grzecznie, że nie nam pisane jest razem być , bo nic poza lubieniem do niego nie czuje, i szanuje go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onomatohera
czyli ta wersja - "podobasz mi sie wiec powiedz czy mam u ciebie jakies szanse" odpada? a jesli powiem ze ta dziewczyna jest wrazliwa osoba i jesli chodzi o uczucia jest z nimi za pan brat to takze ta opcja odpada? jesli tak, pojdzmy dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ggt
mojego przypadku zmienic sie nie da, więc mogę szczerze życzyć innym miłości " nie zakazanej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onomatohera
domyslalem sie takich opdoiwedzi. jednak ja sie bardziej boje reakcji w stylu ''Boze...co ty..powaznie?...nieeee" i spojrzenie ukazujace niedowiarzenie plus usmiech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ggt
to zależy od tego, jaka ona jest( ta dziewczyna), jeśli jest wrażliwa, to będzie szanowała twoje uczucia, a jeśli "kopnięta", to pojedzie po tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onomatohera
wrazliwa ale znajac ja troche takiej reakcji moge sie po niej spodziewac. stad ta obawa. az przed oczyma mam pewnego kolesia ktory wyznal uczucia pewnej kobiecie a ona go odrzucila. widownia wysmiala. byl taki kiedys program w tv. on popelnil samobojstwo a program zdjeli z anteny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ggt
wiesz ja kiedyś myślałam o samobójstwie, nawet pracę maturalną pisałam na temat śmierci, myślałam o tym i doszłam do wniosku, że jestem słaba ale będę jeszcze bardziej, jeśli odważę sie do tego przygotować, więc gdy jest mi źle, to wtedy myslę, że inni ludzie mają większe problemy, chore dzieci, głód, jakieś choroby, to takie nie proszone samobójstwo te choroby, i wiele innych, wtedy patrzę na moje życie i stwierdzam, ze tak mało jeszcze przeżyłam i mam nadzieję, że będzie lepiej,wierze w to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ggt
Jacek nie zrozumiałam twojej wypowiedzi, jeśli możesz, to rozwin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ggt
i wierzę , ze każdemu jest ktos przeznaczony, oprócz ksieży i zakonnic:) chociaż różnie to bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onomatohera
ja tak nie mierze bolu, ze ktos ma gorzej to ja majac lepiej ,mimo swych problemow powieninem sie cieszyc. moze ten ktos jest silniejszy albo ma wsparcie u bliskich? w moim przypadku jest tak ze ja szukam kobiety o podobnej wrazliwosci do mojej. i bardzo rzadko na takie trafiam. ta jest chyba dopiero druga lub trzecia. naparwde zle mi z tym ze nie moge kogos takiego znalezc i jest to przez to dla mnie wielki problem. nie wiem czy jak glod czy choroba, nie da rady porownac ale dla mnie powazny.i chyba jestem gotow nawet poniesc kleske i sie osmieszyc. czy jestem zdesperowany? nie daje po sobie tego poznac lub moze nie ejstem ale naprawde jesli spotyka sie kogos podobnego do siebie, lub jesli wydaje sie przynajmniej ta osoba podobna jesli chodzi o wnetrze, to chce sie zaryzykowac. choc bol jst duzy a wiekszy moze byc po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8ggt
wiem o co ci chodzi, próbuj, lepsza piękna miłość, niż ból w serca do konca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onomatohera
nie chce tez znowu uciekac. chce sie z tym zmierzyc. tylko zeby nie bylo za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby tak ,ale cos w tym jest
lol ,a to ja myślałem ,że jestem jakiś kochaś bo się zakochałem w swojej ex po 2-3 miesiacach spotykań , seksie itp...i że to szybko jak na faceta ...ba ...prawdziwy facet nigdy sie nie zakocuje ,a tu prosze..sa i tacy.. jak nie byłes nigdy z laską to to co teraz masz to to gówno ,a nie zakochanie jest ...to jest wkręcanie sobie w baniak bo dawniej tez takie cos przechodziłem ..wyobrazałem sobie ,ze ona lezy kolomnie ,ze jak ma smutne opisy to ,ze to do mnie skierowane ,ale nic nie robiłem...taka miłośc platoniczna to miłosc do iluzje danej osoby ,a nie do niej samej ..dlatego jest tak silna bo kochamy ideał...,ale wyleczysz się z niej jak wejdziesz w blizsze relacje kiedys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwiolsdfgtyhujikol
znależć jak piszesz wrażliwsza osoba od siebie ale nie wiem czy taka dostrzeżesz? Bo jesli nie bedziesz takim za jakiego sie uważasz to mozesz szukac w nieskończoność ..... a nie zauważysz tego na czym Ci zależało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onomatohera
no wlasnie, nic nie robiles. ja zamierzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×