Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lidia434

Autyzm-objawy

Polecane posty

Gość no i......
Przytulanie...hmmm... syn przytuli się do mnie, a raczej pozwoli, abym to ja go przytuliła może raz na tydzień. Raz na jakiś czas (2-3 tygodnie) pozwoli aby tata go przytulił. Nic, pozostało mi tylko czekać na 1wszą wizyte i nie słuchać rodziny, że wszystko jest ok, a ja wyolbrzymiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i......
znając mamunie z kafe - chcesz mi "powiedzieć" że moje dziecko zachowuje się normalnie? Jeżeli tak to napisz to a nie, że jest moda na to. Nie "siedze" na kafe ciągle, ba! nie mieszkam w Polsce, więc nie wiem na co jest "moda". Ja szukam odpowiedzi czy coś jest nie tak z moim synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i......
a poza tym, jeżeli jest moda na autyzm to ja wolałabym być niemodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1170
Witam,może piszę po czasie ale czytam te punkty o objawach autyzmu i jak się nie mylę to podobno dzieci z autyzmem nie umieją układać puzli,nie jestem pewna ale gdzieś mi się to obiło o uszy,myślę że jeżeli dziecko ma biegunkę i objawy autyzmu to może to być grzybica układu pokarmowego i i alergia na pokarmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha,autyaci nie umieją układać puzli. Wyobraź sobie,że mój autystyczny 2 latek układał 100elementowe puzzle.i był mocno zaburzony...teraz po półtora roku terapię-jest o niebo lepiej.zostały naprawdę drobne deficyty(u dzieci NT widzę dużo większe)i opóźniony rozwój mowy. Pozdrawiam specjalistów z internetu.hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autyzm stał się popularny? Bez przesady... po prostu co raz więcej dzieci niestety rodzi się z tym zaburzeniem. Nawet lekarze nie wiedzą skąd to się bierze więc nie pisałabym takich głupot. Ale z kolei jak już się okaże, że u dziecka zostaną zdiagnozowane zaburzenia ze spektrum autyzmu to koniecznie trzeba udać się z dzieckiem na terapię do jakiegoś ośrodka, takiego jak sensorek-lodz.pl, gdzie prowadzą terapie integracji sensorycznej, logopedycznej, neuro-logopedycznej itp. Bardzo ważne jest to, by jak najwcześniej zdiagnozować autyzm – dzięki temu terapia behawioralna oraz inne metody leczenia mogą przynieść najlepsze efekty dla dalszego rozwoju dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obiecalam sobie, ze po czasie podziele sie swoimi spostrzezeniami jak to bylo u nas. Z synkiem byl slaby kontakt wzrokowy, nie lubil sie przytulac, jak byl karmiony piersia to tak odchylal glowe do tylu, ze myslalam, ze to wzmozone napiecie miesniowe ale wg neurologa bylo ok. Noszony na rekach tez nie chcial na mnie patrzec nawet jak go zagadywalam, interesowal sie tylko sznurkami i guzikami na moim ubraniu, wrecz mnie odpychał. Kolki mial do 4, 5 miesiaca. Since pod oczami, alergie i candide w kale. Nie chcial nasladowac gaworzenia jak staralam sie gugac do niego. Oczywiscie poszukiwalam informacji w internecie i moje podejrzenie padlo na zaburzenia zwiazane z autyzmem. Jak mial 10 miesiecy to mnie zmrozilo, bo zaczal miec autostymulacje: stawal przodem do kanapy lub przy jakims meblu i machal glowa prawo -lewo. Jest to normalne podczas zasypiania, ale on robil tak w dzien bez powodu, a i zapomnialam, ze wczesniej machal raczkami np.: siedzac w bujaczku (wkrecanie zarowek). Poza tym bal sie trawy: za nic nie chcial stanac bosa stopa na trawie, nie jadl obiadkow z kawalkami nawet dedykowanych 8 miesiecznym dzieciom, wiec musialam je miksowac. Nie okazywal przywiazania do nas- rodzicow. Jak poszlam z nim do pracy to kolezanka wziela go na rece i zniosla 3 pietra nizej, a on nawet nie pisnal, nie obejrzal sie za mna - jakby bylo mu wszystko jedno. Bardzo lubil lampy. Jak mial 9 miesiecy nie pokazywal palcem a niby powinien, wiec go tego uczylam, nie bardzo chcial robic papa, nie robil kosi kosi. Pominal w rozwoju motorycznym etap siadania (pelzal, raczkowal a potem stawal). Dochodzilo do tego, ze jak stawal przy meblach i tracil rownowage to padal do tylu na glowe (nie pupe - bo nie siadal). Bylam przerazona. Odwiedzilam terapeute SI, neurologa, psychologa zajmujacego sie autyzmem. Balam sie szczepionek, choc na zadna to tej pory nie zareagowal nawet podwyzszona temperatura, a od poczatku dawalam mu wszystkie, nawet rotawirusy i pneumokoki, a wzw B w euvaxie. Psycholog troche odczarowala obraz mojego synka omowila ze mna etapy rozwojowe: m.in., ze dziecko 10m-cy zazwyczaj nie pokazuje palcem- to dopiero okolo roku. Kontakt wzrokowy: wazne, ze zwracal uwage na nowe osoby wchodzace - nie siedzial we wlasnym swiecie. Rozumial polecenia. Oczywiscie jeszcze wiele innych uwag. Dala nam wytyczne co obserwowac, dzieki niej zmienilismy tez alergologa: i po zmianie + kilku prostych cwiczeniach SI synek przestal miec autostymulacje. Jak mial 13 miesiecy z drzacym sercem zaszczepilam go MMR. Paradoksalnie jego rozwoj poszedl do przodu - zaczal chodzic  Potem byl zlobek i wielki placz przy rozstaniu. Wszystkim rodzicom bolalo serce, a ja sie cieszylam, ze wreszcie nie jest mu wszystko jedno, ze teskni i jest do nas przywiazany. Od tamtej pory obserwujemy synka ale juz ani razu nie byl u specjalistow (poza alergologiem i pediatra- choroby zlobkowe). Dzis ma 22 miesiace, przytula sie, jak sie uderze to przychodzi glaszcze, dmucha i pyta czy juz? ; bawi sie sam i z nami, gada jak najety! ; pokazuje, prosi, dziekuje, zaczepia nas; robi papa, przesyla buziaki, nasladuje, powtarza nowe slowa i uzywa ich adekwatnie do sytuacji; buduje proste zdania. Zupelnie inne dziecko. Jest wesoly i niesamowity. Po moich podejrzeniach ani sladu. Napisalam to wszystko by tchnac nadzieje: cala masa oznak nie musi byc taka straszna jak sie wydaje. Pewnie, ze moga pojawic sie glosy, ze synek jeszcze jest maly i zawsze moze pojawic sie regres, ale nie chcialam dluzej czekac z opisem naszej sytuacji. Moze za jakis czas zaktualizuje wpis, natomiast w chwili obecnej trudno mi sobie wyobrazic, ze kiedys moglam go podejrzewac o zaburzenia autystyczne . Nie jest tez moja intencja usypianie czujnosci. Przy watpliwosciach jestem za tym by konsultowac i dzialac najwczesniej jak mozna. Sama odwiedzalam specjalistow - zadna diagnoza nie odbedzie sie przez internet. Trzymam kciuki za wszystkich zatroskanych rodzicow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj,super, że napisałaś. Twoj syn był bardzo podobny do mojej córki. Kazdy taki opis dziecka,które pozniej okazało się dobrze rozwijającym bobasem raduje mnie niezmiernie!:) też mam straszne obawy co do mojej i mimo kilku pozytywów ja chodzę blada, zestresowana, napiszę Ci co mnie niepokoi może doszukasz się jeszcze jakiś podobieństw i troszkę uspokoisz, a i tak już mi lepiej, bo własnie ten brak przywiazania do nas najbardziej mnie stresuje jest też dość poważna, ale pogodna, na maksa pochłonięta nauką wstawania i wszytskim co ją otacza, i może przez to na razie nie ma czasu na mamę?P:) a wiec tak: - nie lubi być noszona przodem do mnie, odrazu się wyrywa odpycha, żeby ja odwrócić, a co za tym idzie, zero przytulania, wscieka się stęka -nie zwraca uwagi na zagadywanie ludzi, tylko przez moment interesują ją tylko przedmioty, wszytskiego chce dotknąć zobaczyć - na mnie też nie zwraca uwagi cieżko nawiązać mi z nią kontakt wzrokowy z bliska, na rękach, kolanach chwilowy i już szuka czegoś interesującego dookoła, z daleka śledzi mnie wzrokiem - nie odwzajemnia uśmiechu, śmieje się tylko przy wygłupach, typu gonienie psa, podrzucanie, laskotanie, raczek nieboraczek ją smieszy, ale zwykłej odpowiedzi na uśmiech nie ma i nie było. kiedys pp przebudzeniu teraz i tego nie ma. - a kuku bez szału czasem się usmiechnie jak wyskoczę zza sciany, czasem... jakieś przykrywanie pieluchuą to nie. - nie uleży na plaecach zaraz ucieka na brzuch dlatego zabawy twarzą w twarz są nie do zrobienia. lubi bawić się wszelkimi klamrami, pochłanią ją to, wygląda to tak jakby próboweała je zapiąć, ale też w końcu się znudzi - lubi bawić się sznurkami i drobnymi przedmiotami - bardzo *****iwa, ciężko jej się skoncentroweać na jednej rzeczy, szybko się nudzi - brak lęku separacyjnego, nie reaguje jak wchodzę lub wychodzę. - jesyeśmy cały dzień same, rzadko wychodzę gdy już się to zdarzy cieszy się na mój widok na moment, bpo zaraz zobaczy np. wizjer bądż psa, albo totalnie mnie zlewa:(:(:( - nie czuje, że mam dziecko, nie czuję się matka, Mała nie wykazuję zadnej inicjatywy nie wchodzi w interakcje nie zaczepia. - nie naśladuje, uczę ją papap, smieje się czasem z tego , ale gdy chcę zrobić papa jej ręką po chwili ją zabiera -nie wskazuje paluchem, ale ma czas - na imię reaguje róznie, jak czymś jest zajęta to nie -tv jak leci, ale rzadko to się srednio interesuje, ale jak przełacze na bajkę to patrzy jak zaczarowana, ale to góra jej pozwolę 5 min. plusy: - spi i je ładnie zazwyczaj - rozwój fizyczny super, pełza teraz raczkuję wstaje przy meblach, robi kroki trzymana pod pachy, siedzi i siada sama, ogólnie jej misją jest teraz tak mi się wydaję zacząć chocić, trudno ją czymś zainteresować bo szuka tylko mebla moich kolqan czegokolwiek zeby się podnieść - raczkuje do mnie jak mówię chodz do mamy czy gonimy mamę i nawet się cieszy '- lubi jak spiewam jej piosenki - zaczeła sylabizować nieadwno, była dadad mememe, teraz jest nenene lub nieneie, ale rzadko, nie jest gadułą - cieszy się na odbicie w lustrze - szuka wzrokiem przedmioty o które ją pytam, coś tam chyba rozumie, -z myciem głowy ocinanniem paznokci nie widzę problemu - gdy zasypia to głaszczę ja po rekach głóowce i nie protestuje - zabieram ją wsedzie i nie marudzi chuba lubi to, ale cięzko stwierdzić bo rzadko okazuje emocje, tylko wnerw jej wychodzi:) Mam wrażenie, że moje własne dziecko ma mnie gdzieś, gdybym umarła to nawet by tego nie zauważyła. jestem jej obojętna inny ludzie też, babcie ciocie, moga gadać dowoli ona i tak ucieka raczkowąć w stronię gdzie ją cos zainteresuje a zwłaszcza mebla co się mozna podcignąć na nim. Proszę napisz kiedy u Was nastą[pił przełom w zachowaniu syna???? pozdrawiam Was ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj, napisalam, bo sama bylam zalamana czytajac i obserwujac swoje dziecko. Im wiecej obserwowalam tym bardziej utwierdzalam sie w przekonaniu, ze cos musi byc na rzeczy. W internecie natrafialam praktycznie tylko na negatywne informacje. Nie wierzylam, ze u mnie moze byc inaczej. Obiecalam sobie, ze jesli zobacze swiatelko w tunelu to na pewno to opisze, bo moze komus to pomoze. A najtrudniejszy, tak jak piszesz byl brak przywiązania. Moglam wyjsc z pokoju, kazdy mogl brac go na rece i nic! Rano witalam go z usmiechem na twarzy, a tu tylko zdawkowe spojrzenie i tyle. Nasluchalam sie o kontakcie matka- dziecko podczas karmienia piersia, a synek nie chcial na mnie patrzec. To dla mnie jako matki bylo bardzo trudne do zaakceptowania. I nie wynikalo to ze slabego wzroku, bo za zabawkami oczami wodzil. W obcych tez sie wpatrywal, a we mnie juz nie. Nawet jak zostal dobe z babcia to jak sie pojawilam to nie zrobilam na nim wrazenia... Z usmiechem tez bylo jak u Ciebie. U mnie z kolei odbiciem w lustrze interesowal sie slabo, natomiast jak mial 10 m-cy nakrywany pielucha (a kuku) sam sie odslanial ale dopiero gdzies w tym okresie. Zmiana miejsca czy wyjazdy tez nie robily na nim wrazenia, teraz z kolei jest bardziej na to wrazliwy (tzn. potrzebuje czasu na adaptacje). Tez sobie tlumaczylam, ze interesuje sie bardziej odkrywaniem swiata i nie ma na mnie czasu np. : nie umial jeszcze chodzic, a potrafil wspiac sie na kanape, jej oparcie i parapet! Natomiast trudno bylo mi uwierzyc, ze nie brakuje mu bliskosci. Z jedzeniem mial duze problemy tak od 2 mca zycia. Zreszta do tej pory jest niejadkiem. Ja i maz mielismy podobnie, wiec tym az tak bardzo sie nie niepokoje. Pierwsza cala przespana noc to mialam tak w okolicy 9 m-ca z 2 tygodnie po odstawieniu od piersi, wczesniej trudno mi powiedziec czy spal dobrze bo wybudzal sie na karmienie. Obecnie zmiana jest ogromna i chyba przelom dokonal sie tak w okolicy 14 miesiaca i w mojej opinii byl zwiazany, ze zlobkiem. Natomiast nie odbylo sie to skokowo tzn. nie zmienil sie w przeciagu kilku dni tylko miesiecy. Wczoraj jak go odbieralam ze zlobka to od razu mial banan na twarzy a na ustach okrzyk: mamusia! :) Teraz podczas zabawy w piaskownicy potrafi powiedziec: mama chodz, siadaj obok. Oczywiscie, ze zdarza mu sie mnie nie sluchac i probuje isc w swoja strone, a nawet uciekac buntujac sie lub smiejac w nieboglosy ale to zupelnie co innego. Mysle, ze mnie rozumiesz. Natomiast jestem za tym by konsultowac jak cos Cie niepokoi, tylko u tak malych dzieci to musza byc osoby specjalizujace sie w temacie. Nawet jak nie zdiagnozuja od razu to wskaza na co zwracac uwage. Aha i ja nagrywalam niepokojace mnie zachowania, bo u lekarza czy psychologa dziecko moze zachowywac sie inaczej i nie zauwaza tego co Ty. Trzymam kciuki za zdrowko i prawidlowy rozwoj malenstwa! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jeszcze dodam: synek nie lubil smarowania kremem zwlasza twarzy - teraz jest ok, to samo z myciem glowy i obcinaniem paznokci. Nie powiem, by teraz byly to jego ulubione zajecia, ale np.: pokazuje: "teraz tu" na palec, na ktorym ma byc obciety paznokiec :) Dalej nie lubi obcinania paznokci na nogach. Tv staralam sie jak najmniej, raczej ogladalismy jak spal. Teraz oglada czasem na tablecie, bo wiem co mu puszczam. Tez nie za duzo wokalizowal, a obecnie czesto wyprzedza rowiesnikow. Kosi kosi nie robil bardzo dlugo - wbrew wszystim normom - po prostu mam wrazenie, ze go to nie interesowalo i do tej pory malo interesuje. I pamietam, ze niepokoilo mnie, ze malo nasladowal. Teraz czasami chcialabym by tego nie robil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Male dzieci czesto przejawiaja zachowania ze spektrum autyzmu, to zupelnie normalne i z czasem dzieci z nich wyrastaja, a jak nie wyrastaja to wtedy trzeba sie martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za odpowiedz, mam nadzieje, że bedzie lepiej. Mała od tyg pokazuje palcem, a bardziej jeszcze dłodnią zrobi papa jeśli ma ochotę i kiwa głową na nie więc postęp jest, mam nadzieje, że bedzie dobrze, modlę się o to. niech zacznie nas wyrózniać i się uspokoje no i naśladownictwo niech ruszy:) dziekuję razz jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, a czy autyzm u dziecka to jest to samo co zespół aspergera ? Szukam jakiejś poradni w Warszawie która ma specjalistów od diagnozy takich przypadków. Znalazłam taki gabinet i już Wy też wcześniej o nim wspominałyście http://www.gabinetpromyk.eu/ ale może jest jakieś inne miejsce np na NFZ aby nie płacić od razu za poradę, a dopiero później udać sie do tego ośrodka ? Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można wyleczyć autyzm, jedna wymaga to zaangażowania rodziców poczytaj sama www.autyzmforum.pl/forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie w woj. mazowieckim mogę leczyć autyzm? Synek dziwnie się zachowuje, nie potrafi wskazać mama tata, nie lubi się przytulać, nie interesuje go zabawa z innym dziećmi w przedszkolu....bardzo się martwię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wejdzcie na stronę www.bada-bada.pl- tam są specjane testy diagnostyczne, można sobie sprawdzić, czy dziecko ma objawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecej szczepien a na pewno bedzie mniej chorych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz to sarkastycznie czy jak? przeciez udowodniono ze to nie przez szczepienia dzieci mają autyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niczego nie udowodniono. Zwyczajnie w swiecie wyciszono sprawę. A fakt, że szczepienia zawierają rtęć, formaldehyd, aluminium, które POWODUJĄ autyzm jest niezaprzeczalny i niepodważalny. żal mi tych wszystkich dzieci, które przez "dobrodziejstwo szczepień" płaci własnym zdrowiem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irka111
Wciąż mało jest informacji o autyzmie jako takim i o jego przyczynach. Im szybciej będzie postawiona prawidłowa diagnoza, tym lepiej. Właśnie dlatego warto udać się do Psychomedic. Można się do nich zarejestrować pod nr 22 253 88 88.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest sposob, aby to zdjagnozowac szybko i podjac sie terapii. Jesli widzisz, ze dziecko zachowuje sie niepokojaco to idz jak najszybciej do lekarza. Nam si eudalo poszlismy do http://terapia-adhd.waw.pl/ i uczeszczemy na terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Joanna 277 Co wszędzie wklejasz psychomedica, nie macie pacjentów? Wszyscy psychologowie dorwali się do autyzmu żeby zarabiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie jesteście pewne, jak rozpoznać objawy autyzmu u dzieci, to najlepiej poczytajcie sobie tutaj https://podpowiadamy.pl/co-to-jest-autyzm-jak-rozpoznac-objawy-autyzmu-u-dziecka/ , jakie zachowania Waszych pociech powinny zwrócić Waszą uwagę. Lepiej jak najwcześniej wiedzieć, czy trzeba udać się z dzieckiem do specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza80
Witam. Mam córkę u której zdiagnozowano autyzm wczesnodziecięcy. Na początku też byłam przerażona tą diagnozą ale czas pokazał że nie taki diabeł straszny jak go malują. Owszem córka ma problemy emocjonalne, deficyty rozwojowe, lęki itp. Jednak pod opieką dobrych specjalistów robi postępy. Rokowania są dobre. Rozwija się jak mały pączek, powoli ale do przodu. Dla wszystkich mam, które mają podobne problemy mam rade. Nie załamujcie rąk tylko działajcie. Życzę wam wytrwałości i pogody ducha. Dacie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ma autyzm. Jak czytam bredzenie pseudoekspertów mówiących o szczepionkach to trafia mnie szlag. Co to za pitolenie o rtęci? Ryby mają jej więcej niż szczepionki. Mniej słuchania hochsztaplerów radzę. Autyzm ma podłoże genetyczne. Dzieci nieszczepione także mają autyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I przestańcie się powoływać na znajome dzieciaki, które długo nie mówiły i autyzmu nie mają. Autyzm to nie tylko brak mowy. To zaburzona cała komunikacja, brak słów nie jest tu kompensowany gestami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aabuenaa
Uważam, że fakt obecności autyzmu powinien być skonsultowany z dobrym specjalistą. Ja też miałam tego typu podejrzenia w stosunku do dziecka, udaliśmy się na konsultację do ośrodka LOGOS DTR w Warszawie. Okazało sie, że to nie autyzm ale innego rodzaju zaburzenia osobowości. Zaproponowano nam udział w zajęciach z integracji sensorycznej, chodzimy regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×