Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ONAAAA_24

Gdzie bedą Wasze dzieci W SYLWESTRA??

Polecane posty

Gość ONAAAA_24

Hej. Zapewne wiele z Was wychodzi gdzieś do znajomych lub znajomi przychodza do Was. Niektore z Was tez nie maja z kim zostawic dzieci zatem zostana one w domu z Wami lub pojda do znajomych? Bedziecie wowczac przy nich pily? Czy w ogole skoro nie ma dziecka z kim zostawic to też nie ma picia ani zabawy? Pytam,bo sama nie wiem co zrobic. Niby mam mozliwosc zawiezc synka do mojego ojca(mieszka sam),ale Mlody nigdy tam nie zostawal na noc sam,zawsze ze mna. Kilka razy tylko zdarzylo sie,ze go uspalam i wyskoczylam gdzies ze znajomymi wracajac od 2-3 w nocy. Maly spal spokojnie,nie bylo problemow. Dodam,ze teraz ma 2,5 roku. Chcielismy aby do Nas wpadli znajomi,zrobic małą imprezke,cos wypic,a jego zawiezc na noc do dziadka i odebrac rano ok 10. On i tak śpi spokojnie do 9,czasem dluzej. Ale jakos obawiam sie tego,ze Mlody moze sie w nocy przebudzic i dziadek nie bedzie w stanie go uspokoic. Wtedy ja bede musiala jechac taksowka itp Natomiast zostawiajac go w domu glupio jest mi przy dziecku pic. Wiadomo,ze na pewno nie upila bym sie do nieprzytomnosci,ale jednak bylabym wstawiona,a jakby sie cos stala? Rozne sa przypadki,niech gdzies niechcacy sie przewroci,zrobi sobie cos,albo zwyczajnie dostanie jakiejs goraczki,wymiatow i bedzie trzeba jechac do szpitala,a my z mezem oboje bedziemy wstawieni. Boje sie takiej sytuacji,sama nie wiem,ktora opcje wybrac. Juz nawet triche zrezygnowana jestem i rozwazamy nawet z mezem opcje siedzenia z Mlodym w domu i nie picia itp Ale to bylby Nasz 4 Sylwek ktory spedzi sami w domu albo w lozku. Chcialabym w koncu sie oderwac,zrelaksowac,bo naprawde robie to baaaaaaaardzo rzadko... Licze na jakies rady,dzieki z gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja Mama
hmmm no na pewno bezpieczniej i bardziej odpowiedzialniej bedzie jak zostanie z dziadkiem a nie z wami jesli zamirzacie sie bawic u spozywac alkohol...po prostu musisz sie pilnowac, nie upic na umów :-) i w razie czego wsiadziesz w taxi i pojedziesz go poprzytulac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja Mama
jedno pytanko - jutro sylwester a ty sie dzisiaj zorientowalas ze chcesz zaprosic znajomych :-) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dzici imprezuja
jedno w górach, drugie za granicą- nie martw sie- doczekasz się i ty swobody :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno ZAWSZE ale to ZAWSZE
podczas każdej imprezy, gdy dziecko czy dzieci są w domu - oczywiście zakładam, że nikt nie zamierza upijać się na umór tylko chcecie sobie kulturalnie coś tam wypić w ramach spotkania sylwestrowego;) jedna osoba powinna zostać NIEPIJĄCA w razie, gdyby cokolwiek się wydarzyło musi być ktoś kto może być kierowcą albo po prostu zachowa zdrowy rozsądek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONAAAA_24
Wiesz co, w sumie wszystko wyszło tak nagle,bo najpierw zwyczajnie mielismy siedziec w domu i spedzic Sylwka w trojke. Znajomi mieli jechac w gory,ale wczoraj okazalo sie,ze jednak nie jada i pytali co robimy,czy moze wpadna i razem poimprezujemy. Dlatego sie nad tym zastanawiam,jutro rano musze dac im odpowiedz, a mam metlik w glowie... Z tym piciem to na pewno nie upije sie tak,ze bede sciany podpierac,nigdy sie tak nie upijam,ale jednak wstawiona bede :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn zostaje z babcią a my zrywamy się do znajomych aż uliczkę dalej :D nie chcę nigdzie iść daleko a tymbardziej jechać bo nigdy nie wiadomo co młody sobie w glowie ubzdura, o dziwo dziś śpi wzorowo aż jestem w szoku, za tpo pewnie jutro jak przyjdzie nam godzina wyjścia znajdzie się u niego tysiąc powodów do nie uśnięcia :P będe blisko,telefon przy sobie więc jak babcia zadzwoni to minutka i już jestem u siebie w mieszkaniu.Oboje raczej nie będziemy pili,mąż nie może ze względów zdrowotnych a ja zpstanę przy kolorowym napoju typu breezer i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONAAAA_24
Kaiseńka- ale Ci dobrze,ze w razie W bedziesz miala malego niedaleko siebie. Co prawda moj ojciec tez nie mieszka daleko,jakies 10min drogi autem,ale jednak- jechac trzeba. Z tym piciem tez problem,bo mąz oczywiscie chce cos tam wypic ze znajomym,bo skoro mają przyjsc to nie bedą siedzieli przy suchym pysku ble ble,ze skoro ma nie pic to woli isc spac. Ja znowu upijac sie nie musze,lae zasmakowalabm ze 2 lampki wina. Kierowca niestety nie jestem wiec w razie W zostaje tylko taxi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onaaa no mąż pewnie czegoś się tam napije troszkę, ale raczej nie będzie tego dużo bo raz że nie może ze względów zdrowotnych pić a jak już to nie przesadzać z tym piciem a dwa że..nie wiem może wyszedł z wprawy,więcej mocnych drinów i go zmiecie :D mój Olek ma 9 miesięcy więc ja wolę nie pić dla własnego komfortu-jakby nie daj Boże coś się stało,to ktoś musi być na chodzie, a niestety synek nie rozumie że rodzice zmęczeni po imprezie chcą odpoczywać tylko nadchodzi 6 rano,wstaje na nóżki i nawołuje z łóżeczka, więc nie ma zlituj się, wstać trzeba :P spróbuj może zawieźć dziecko do dziadka,może akurat się uda? Babcia Olka jest zawsze chętna do pomocy, i jeśli już razem gdzies idę z mężem na noc, to jesty jeden warunek-jedno nie pije. Ja jestem kierowcą ale auta narazie nie mamy więc w naszym przypadku jakbyśmy jechali gdzieś dalej, też taxi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooooooooooooooooocoooooooo?
jak mam nie pić to wolę iść spać - super podejście męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno ZAWSZE ale to ZAWSZE
podejście męża faktycznie niezbyt fajne, ale chyba w tej sytuacji zostało Ci być tą osobą niepijącą z całego towarzystwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miejscowy blokers
moje bedzie w bramie obok zeby po fajki mialo blisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONAAAA_24
No mąz na pewno nie będzie tez upijał sie jak bela,ale cos tam na pewno symbolicznie wypija ze znajomym. Chyba jednak zawiozę go do dziadka,zrobie ta imprezke w domu,ale sama wypije tylko dla smaku- góra 2 niewielkie lampki wina,lepiej dmuchac na zimne. W razie W wezwe taxi i pojade. Maz i tak duzo nie moze wypic,bo rano ok 10 musi byc kierowca,zeby odebrac synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onaaa twoje dziecko jest na tyle duże że nie powinni robić problemów jak już uśnie, bo mój mały jets na etapie ząbkowania więc wszystko do kupy sraczka,gorączka,głodny a nie może najeść się wieczorem porządnie bo dziąsła bolą... także ja niby ide się relaksować a jednak telefon przy dupie będe nosić cały czas.do tego non stop się budzi, ledwo uśnie i już wstaje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONAAAA_24
No fakt,z moim nie m problemów,jak zasnie ok 21 tak spi do 9 rano. Raczej sie w ogole nie przebudza. Zeby mamy juz wszystkie,zdrowy jest wic mysle ze byloby ok,ale wiadomo-niespodzieewana goraczka moze zawssze zawitac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całe życie się nie będziecie przecież kryć Jeśli umiecie pić z głową i umiarem to nie ma problemu. Ja spędzę już drugiego sylwestra pod rząd w domu Tamtego spędzałam w domu bo byłam przeziębiona ostro i byłam wysoko w ciąży Tego spędzamy w domu bo chcemy być z synkiem mimo to będą z Nami moi rodzice oraz moja siostra z mężem i też mala córeczka i planujemy imprezować jakoś umilić ten czas Dzieciaki pewnie pobawią się i pójdą spać albo przywitają z nami nowy rok :) Myślę że taka opcja jest dobra nie musimy się martwić że dziecko jest u kogoś i może w nocy płakać No chyba ze planujecie mocną popijawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONAAAA_24
Dziękuuje wszystkim za rady,ale nadal za barzo nie umiem podjąć decyzji... jak widze zdania troche podzielone. Synek w sumie moglby zostac z Nami,ale mamy tylko dwa pokoje jeden obok drugiego wiec musielibysmy zachowywac sie cicho jak on poszedlby spac,bo potrzebuje ciszy do spania. Wiadomo w miare rozmawiac mozna by bylo i lekko tv,ale wiadomo jak sie troszke wypiije ta sa smiechy,muzyczke chce sie troche glosniej,zeby troche potanczyc.. Ojjj nie wiem,nie wiem,ciezka decyzja. Z jednej strony chcialabym sie troche zrelaksowac bez synka,bo przez caly okres odkad zaszlam w ciazy i go urodzilam imprezowalam moze dwa -trzyrazy. A z drugiej strony jesli zostawie go u dziadka bede ciągle myslec i martwic się przez co pewnie bede i tak spięta czy zdenerwowana. Do tego bede zadreczac ojca telefonami czy wszystko w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arrista80
Nasza coreczka (20 miesiecy) bedzie z nami swietowac. Tzn do godziny do ktorej wytrzyma, potem ja poloze do lozeczka (na pewno przed polnoca klapnie) i bede sie dalej bawic:))) Znajomi ktorzy do nas przychodza wiedza, ze bedzie male dziecko, bo ich ostrzegalismy. Zadne z nich mimo to sie nie wycofalo z przyjscia do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonjourrrrr*
To może umów sie z ojcem, zeby to on zadzwonil, jak sie cos bedzie dzialo i juz. A jak nie bedzie dzwonil, to znaczy ze wsio okey!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onnaaa to chyba normalne u każdej matki :) ja Olka urodziłam w kwietniu, leci mu za chwilę 9 miesiąc.A na imprezie od porodu byłam z...6 razy? i z dwoch musiałam wracac bo zadzwoniła babcia i amen,koniec,mama potrzeba od zaraz i wracałam.Jak byłam na panieńskim to doskonale wiedzialam, że dziecku nic nie jest-wykapane,pojedzone,przewinięte jest sucho cicho i ciepło jednka co chwilę spoglądałam na telefon, aż sobie wykrakałam, o 1 sms od babci żebym wracała bo zaczyna się burzyć.ja nawey z takim maluchem nie nastawiam się na imprezę do rana bo raz że siedzę i myślę i nie dko końca myślami jestem tu gdzie obecna ciałem,tylko zawsze mi gdzies tam przeleci przez głowę a co mały robi, a jak się czuje. DWA jak już pisałam-6 rano jego guganie ściąga mnie z łóżka i dzień jak codzień,czas start :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONAAAA_24
No to faktycznie pobudke masz szybką,ja chociaż tyle,ze do 9 pospać mogę. No nic dziekuje jeszcze raz za rady,zwłaszcza Tobie Kaiseńko :) Rano jeszcze porozmawiam z męzem i zadecyduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie da się ukryć,Aleksander mnie nie oszczędza :D a to dziecko ma takie rupie w dupie że ja nie wiem skąd on czerpie tą energię, dziś jak go usypiałam, to ja sama usnęłam na łóżku a on jeszcze pół przytomny wspinał się po mnie, i dooiero jak się dobił to padł.dla odmiany dziś moje dziekco zrobiło mi dosłownie pobudkę z bombą-zrzucił mi na głowę storczyka... Onaaaa spokojnie, dzieciak na tyle duży że może zostać u dziadka a wy się rozerwijcie :) w razie czego-jest telefon, taksówka a dziadek też nie mieszka na 2 końcu Polski bo skjoro można dostać się do niego taxi więd widocznie nie jest to jakaś zawrotna odkległość. Tak więc Onnaaaa miłej zabawy i szczęśliwego! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasz jedzie z nami na sylwestra do znajomych u ktorych tez bylismy rok temu. maly bawil sie z kolega w salonie, czasami szedl do wiekszych dzieci na gore (najstarszy mial 13 lat) i one tez na te mlodsze zerkaly, my tez chodzilismy zobaczyc co robia. mial wtedy prawie 3 lata. glownie sie jednak bawil z drugim trzylatkiem na dole w salonie obok nas. w tym roku podejrzewam ze bedzie sie trzymal juz z reszta dzieci i wiecej beda sie bawic na gorze. potem poloze go spac a my dalej bedziemy sie bawic. w zeszlym roku maz nie pil bo on prawie nigdy nie pije. w tym roku jak chce moze sobie wypic drinka bo kolezanka jest w ciazy wiec nic nie bedzie pila, ma prawko wiec w razie czego kierowca bedzie. ale znajac mojego meza i tak nic nie bedzie pil bo on raczej nie lubi. dwa lata temu natomiast my poszlismy do lokalu na sylwestra a synek zostal z moja mama (mial wtedy niespelna 2 lata), ale nocowal juz wczesniej u mojej mamy a my nie bylismy daleko. kilka min taksowka, a i na piechote w 15-20 min bysmy doszli. po imprezie nocowalismy u mojej mamy. ja bym na Twoim miejscu chyba zostawila synka u dziadka, tym bardziej ze w razie czego dojedziesz taksowka. nie ma sie co tak bardzo stresowac, synek ma 2 i pol roku i zna przeciez dziadka. bedie dobrze :) udanej zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×