Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Juz tak nie mogę.

Mąż mnie nie docenia.

Polecane posty

Gość Juz tak nie mogę.

Męczy mnie to juz. Nie wiem co sie dzieje. I nie wiem co robic. Jestem w 26 tygodniu ciazy. Zaczyna robic mi sie ciężko,mam problemy ze wstawaniem bo plecy mnie bolą. A mimo wszystko codziennie rano wstaje,robię mężowi sniadanie,szykuje go do pracy a jak juz ma wracać to zawsze czekam na niego z obiadem. Chodzę przy nim jak przy dziecku,dbam o niego a on ostatnio ma do mnie pretensje. Krzyczy na mnie. Nigdy wczesniej tego nie robił. A ja juz tego nie wytrzymuje,płacze po nocy. Jak tylko sie do mnie przytuli to tez chce mi sie płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek_18
A za co krzyczy ??? Wiesz ja sobie nie wyobrażam jakby moja pani była w ciąży i musiała wstawać żebi mi zrobić śniadanie czy coś. To jest chora sytuacja !!! Pogadaj z nim o tym, może on nawet nie zdaje sobie sprawy, że jest ci coraz ciężej ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erica 29,
Jeju ,oby wiecej takich Krzysków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek_18
Ja mam dopiero 18 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może nie rób mu tych śniadań, rozumiem obiad ale po co go przyzwyczajasz do tego, że jesteś na każde zawołanie? no i o co on krzyczy na ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek_18
zgadzam sie z taka j po prostu przestań mu usługiwać i tyle !!! Przecież to jest nienormalne że kobieta i to w dodatku w ciąży robi za słóżbę dorosłego facta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to przestań się starać
to doopek zacznie doceniać, co stracił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erica 29,
Ja bym nie mogła być z takim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
zapewne ty meza tez nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chdhhd
To chore!ja jestem też w 26 tc i mój mąż biega przy mnie jakbym conajmniej złote jajko miała miała w sobie. Co do robienia śniadania i wstawania rano-on robi sobie sam..a Twój rączek nie ma?????masakra...co za facet, szkoda słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bim bom za 5 dwunasta
Wyszłaś za mąż za chłopaczka, który upodobał sobie dla ciebie role matki a nie żony... a w łóżku wam się układa czy już przestało? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz tak nie mogę.
Wiem ze to chore. On denerwuje sie w pracy a później na mnie sie rozładowuje. Ja go kocham. Lubię sie dla niego starac pokazywac mu jak wiele dla mnie znaczy. W łóżku nam sie układa kochamy sie przynajmniej trzy razy w tygodniu. Zawsze wtedy jest wszystko dobrze. Tak jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miejscowy blokers
to debil. nie chce cie martwic ale nastepny krok to ze cie zdradzi. nie martw sie odplacisz mu po porodzie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chdhhd
A rozmawiałaś z nim na spokojnie o Twoich odczuciach??on powinien rozgraniczyć pracę i życie rodzinne i nie wyładowywać się na ciężarnej żonie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz tak nie mogę.
Rozmawiałam juz z nim o tym, ale to nic nie daje. Dopiero jak pojadę do swoich rodziców i po będę u nich kilka dni to dopiero cos sie zmienia na dłużej. Każdy przed naszym slubem mi mówił ze dobrze będę miała z takim mężem. A ja czasem sie załamuje,nie mam siły do tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to raczej ja bym wstawał rano
i robił jej śniadanie, łazienkę wymył, pomógł buty nałożyć, bo normalnie, zwyczajnie NASZE dziecko zręcznie przyszłej mamie w tym przeszkadza:) co za typa masz. no ale cóż... współczuję tylko, co więcej mogę powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bim bom za 5 dwunasta
Wiem ze to chore. On denerwuje sie w pracy a później na mnie sie rozładowuje. Ja go kocham. Lubię sie dla niego starac pokazywac mu jak wiele dla mnie znaczy. W łóżku nam sie układa kochamy sie przynajmniej trzy razy w tygodniu. Zawsze wtedy jest wszystko dobrze. Tak jak kiedyś. jak urodzi sie dziecko, a ty zostaniesz sama z obowiązkami i małzonkiem który jest na etapie strzymania sie maminej kiecki to najprawdopodobniej przestanie :classic_cool: nie dasz rady fizycznie zajmować się sama dzieckiem i znosić do tego fochów gówniarza. Dobra rada - potrząśnij nim TERAZ :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz tak nie mogę.
Nie zdradzi mnie. Znam go. Nie zrobił by mi tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bim bom za 5 dwunasta
Juz tak nie mogę. Nie zdradzi mnie. Znam go. Nie zrobił by mi tego. Niejedna juz była równie pewna... zasada jest prosta - jesteś z niedorosłym dzieciakiem a nie mezczyzną, więc licz sie z tym że WSZELKIE szczeniackie zagrywki mogą cię spotkać z jego strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz tak nie mogę.
To on sie dla mnie wczesniej staral. Razem chcieliśmy tego dziecka. Czasem jak nie wytrzymuje to mu mówię ze to ze on pracuje to tylko jego wina ze jak by mi dziecka nie zrobił to bym dalej pracowała. A później tego żałuję,bo to była nasza decyzja. Czasem mi sie wydaje ze on ma do mnie żal o to ze on pracuje a ja siedzę w domu i nic nie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzynarodowka 32666666666666
to idz do pracy a co ty sluzaca jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bim bom za 5 dwunasta
za chwile będzie miał do ciebie żal, że zajmujesz sie dzieckiem a nie nim - bo on taki biedny żuczek i tak się stara w pracy, zeby do domu kasę przynieść. A ty co - mało, że w domu siedzisz to jeszcze przerywasz mu relaks przed kompem bo masz jakieś idiotyczne zachcianki, żeby on sie dzieckiem zajął albo gary pomył po obiedzie który ty zrobiłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz tak nie mogę.
:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek_18
Międzynarodówka-ona jest w ciąży !!! ja ma niby pracować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz tak nie mogę.
Przy dziecku bedzie mi pomagal,mówiłam mu ze nie dam robię rady sama z dzieckiem. To nasze pierwsze dziecko bedzie. Obiecal ze mi bedzie pomagal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzynarodowka 32666666666666
a co ciaza to choroba??? sory pewnie na zwolniemu siedzi i maz ma jazdy, a moz e jej z nudow odbija.. ja tez w ciazy jestem i w robocie siedze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz tak nie mogę.
Od 14 tygodnia ciazy jestem na zwolnieniu lekarskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maru
Do autorki: sama sobie jesteś winna...Po pierwsze nie dbasz o siebie, po drugie sama zrobiłas z siebie służącą , niańkę własnego mężulka....coś Ty ! Zacznij głośno narzekać i płakać ,że teraz żle się czujesz i nic nie rób.....a po trzecie i ostatnie: dlaczego Ty jesteś na jego łasce i niełasce?! Koniecznie trzeba, abyś jak najszybciej się usamodzielniła finansowo! Jak tego wszystkiego nie potrafisz wprowadzić w życie to idz do psychologa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie ciąża to nie kula
u nogi!!! jak jest początek, to można pracować. moje koleżanki ani myślały siedzieć na dupach, jak paniusie, bo brzuch mają. pracowały normalnie, aż do momentu, gdy nie mogły, no bo już brzuch przeszkadzał:) nawet studia pokończyły jednocześnie pracując i noszą dziecko... wygodnickie dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×