Dlaczego siedzicie dzis w domach?

Cos czuje ze o polnocy sie porycze :/

ej, mielony nie ma co beczec ... ja mam kiszke z maloznkiem ale nie dam sie i juz :)

Siedzę w domu, ponieważ 5 stycznia idę do szpitala na operację i chyba nie mam ochoty na zabawę..:(

Pociesza mnie fakt, ze gdzie indziej jest juz po ptokach, u nas za parenascie godzin tez bedzie, minie ta wielka podnieta i wszystko wroci do normalnosci ;p a roznica bedzie taka ze zamiast 1 bedziemy pisac 2 lol

BEA71 jestem z Toba calym sercem, powazna czy lekka ta operacja - uda sie! ;)

A ja mam męża dziecko (6l.) i czuje sie OKROPNIE w małżeństwie. Zazdrosze tym które maja facetów są kochane, przytulane, całowane. A ja mam męża i nic. CZUJE SIĘ TAKA SAMOTNA Mam wrażenie że spier... sobie życie :( Kocham dziecko, ale dusze się, pranie sprzatanie, brak seksu, gry wstępnej, całowania, wychodzenia. Małżeństwo to koszmar, nie czuje sie jak kobieta, a ja 50latka ;( Musiałam sie wyżalić

a ja musze jeszcze z psem wyjsc...jakos kolo 22..trzeba bedzie sie przykonspirowac haha nie no zartuje.. tak czy siak - lipa.

a ja mam 24 lata , 3 rok pod rzad spedzam sylwestra sama jak palec bo facet z ktorym zyje jest debilem i nie spedza ze mna takich dni . . . mam sporo znajomych, nie jestem odludkiem ale cos czuje ze jak tak dalej pojdzie wyladuje w wariatkowie. . .

@Zagubiona 25latka Dlaczego wyszlas za maz tak wczesnie? To nie lata 80te... Na zachodzie kobiety ktore rodza w tym wieku to w wiekszosci margines spoleczny..

@eseses Zmien faceta. Ja Ci radze... No jak kurwa mozna miec kobiete i byc gdzie indziej z wlasnej woli w takim dniu? Obled.........

Bo byłam zakochana, zaszłam w ciąże kochałam go do szaleństwa. Teraz z miłości nie zostało nic, tylko łzy i uczucie że jest beznadziejnie..

I nie uważam sie za żaden margines społeczny.

a czemu nie? ja się cieszę jak cholera, że już mnie żadna kobieta nie wyciąga na tę nudną imprezę gdzie musiałem udawać entuzjazm dla przemijania czasu

@chujzsylwestrem trzeba miec czym... haha, nie no, chyba cos tam mam... @ Zagubiona25latka. Malzenstwa i dzieci nie sa dla 19latkow moja kochana i nie mowie tego zlosliwie. Do tego trzeba dojrzec, nabrac doswiadczenia. Przejsc chociaz jeden toksyczny zwiazek aby miec swiadomosc jak powinien wygladac ten wlasciwy/normalny. ale to tylko moje zdanie...

@chuj z sylwestrem witaj w klubie...a my nic nie wrzucimy :( a w fotoszopie słaba jestem... ;) jestem z Toba duchowo ;)

Nie ma idealnego wieku na założenie rodziny. Ja kochałam i to naprawde do szaleństwa, i do dziś nie wiem dlaczego sie wypaliło. Gdybym te 6l temu wiedziła to co teraz to bym nie brała ślubu, ale to jest właśnie to życiowe doświadczenie.

Dziewucha ma niby dopiero 25 lat i moglabymiec jeszcze 3 mezow ale dzieciątko komplikuje sprawe... Jakas powazna rozmowa z mezem byla przeprowadzona czy czekasz na oklaski??

mielony... ha ha ha no to ja tez margines :)

Tak a kotletmielony, to ile ma lat, 40? że daje rady matce i mężatce?

tez mysle, ze to juz czas na zmiane faceta :) wiecie co, przyzwyczailam sie, zawsze k 24tej lezka sie zakreci ale jakos daje rade rani przynajmniej glowa nie boli :)

Ty myślisz że jestem ułomna, że nie rozmawiam z mężem?!! Chyba jesteś dzieckiem, bo uważasz że życie jest takie banalne i łatwe.

tzn rano :)

Nie bardzo rozumiem szaleństw z sylwestrem? Kolejny rok mija a następny się zaczyna, i co z tego? Mam 28 lat więc to mój 28 sylwester, pewnie będzie ich jeszcze z kilkadziesiąt. Jutro tak samo jak co tydzień będzie niedziela, potem poniedziałek itd... Ci którzy gdzieś idą chwalą sie że gdzieś wychodzą a ci co zostają w domu Ci kryja się z tym jakby to było niezgodne z prawem;-) Paranoja jakaś:-))

ja nie mam gdzie wrzucać i nie mam czego chyba, że nagie fotki ex dziewczyn do kosza nie mam żadnych kont nie kontaktuję się z nikim nikogo nie chcę oglądać z tych którzy, żyją fejsbukami i innym tego rodzaju gównem bardzo często są nudni i męczący

28 lat na karku i też w domu sam , ale nie przeszkadza mi to zbytnio, znajomych mam ale są poparowani i każdy z drugą połówką spędza ten wieczór. sylwester, dzień jak co dzień, jestem po całym tygodniu pracy na nocy to nawet nie wiem czy mnie dziś zmęczenie nie zmorzy przed 24 byłem młodszy to koniecznie trzeba było gdzieś na sylwka się wybrać, oczywiście sporo % było, teraz myślę o tym że jako jeden z niewielu jutro obudzę się wyspany, wypoczęty, no i kaca nie będę leczył cały dzień ;) ( może wreszcie dokończę czytać książkę, ostatnio mało czasu wolnego)

czyli nie jestem sama :)

a powiedz niech prawda zatriumfuje

Bo mieszkam w tym kraju pelnym nieudacznikow...;/

dobrze ze to picie zostaje :D ja tez mam psa :)

ostatnie sześć lat byłam w zwiazku i co roku gdzieś bywałam, bo ktoś zapraszał, bo wypadało gdzieś iść. i jak zwykle płeć męska spijała się do nieprzytomności, a potem my kobitki musiałyśmy się z nimi cackać (bo rano kac na maksa, albo jeszcze poprawka z sylwka), suuuperr sprawa!! po prostu bosko!! tym razem odpoczywam w domu:-) szczęśliwa zadowolona happy new year;-))