Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawdziwa historia

a ja siedzę już wykąpana, z mokrymi włosami, w piżamach

Polecane posty

Gość prawdziwa historia

Nigdy nie lubiłam Sylwestra, odczuwam wtedy taki przymus że trzeba go spędzić jak najfajniej, a potem jest licytacja kto był na najlepszej imprezie. Na szczęście narzeczony podziela moją opinię. Nawet nie kupiliśmy szampana. Siedzimy sobie w mieszkanku razem z naszym psem i naszym kotem. Tuż przed północą zamkniemy je w pokoju i włączymy im spokojną muzykę, a sami wyjdziemy na balkon na kilka minut poobserwować fajerwerki. Ja w piżamach, szlafroku, bez makijażu i w ciepłych włochatych kapciach. A potem pójdziemy spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez juz wykapana, w pizamie, kurcze, tylko niekoniecznie jestem z tego powodu szczesliwa, moze dlatego, ze w pojedynke, gdybym miala druga polowke pewnie tez byloby mi wszystko jedna gdzie, najwazniejsze z kim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa historia
To prawda. Gdy byłam sama, czułam się trochę... żałośnie. Teraz tak tego nie odczuwam. Jednak najważniejsze to mieć kogoś, a nie impreza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mAMMA MARTYNKII
my spedzamy sylwestra w domu. Mamy 3 letnia corke ale zaraz polozymy ja spac a my mamy wieczor dla siebie. Mimo ze sami chce jakos milo spedzic ten wieczor.Zrobilam dobre jedzonko. - salatke - koreczki - parowki w ciescie zapiekane z serem - cos na slodko- karpatke upieklam Mamy szampana i po 1 piwie desperados. Ja ubieram sie w sukienke a moj w kanty i koszule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gher4333
mAMMA MARTYNKII > słodkie, tylko uważaj żeby we wrześniu nie było siostry dla Martynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mAMMA MARTYNKII
nie martw sie.Biore tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość down z sopotu
loooser to down

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mAMMA MARTYNKII
o wlasnie czas na tabletke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co wcale
mnie to nie dziwi, my z mezem wlasnie pocwiczylismy joge on poszedl pod przysznic, ja pojde ponim, pozniej zamierzamy sie kochac, sciagnelismy sobie fajne filmy wiec pewnie jakis obejrzymy, po 12 zakladam stopery i ide slodko spac, nie kreca mnie szalone imprezy do rana ani zadne posiadowki u znajomych, tak rzadko mamy siebie tylko dla siebie ze chce ten wieczor spedzic tylk oz nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko taka owaka śmaka
a czemu nie poszłas razem z nim pod prysznic, pruderyjna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×