Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fggfgdggfdfgd

Jestem strasznie dziwna. Nigdy z nikim nie byłam

Polecane posty

fggfgdggfdfgd Ja mam 21 lat Kiedyś byłam bardzo zakompleksiona (głównie przez to, że miałam niedowagę). Teraz wagę mam w normie, ale nadal wkurzają mnie moje chude nogi. Chciałabym być większa, mimo, że jestem dość proporcjonalnie zbudowana. Ale cycki mam małe, tyłek średni (mógłby być większy), uda chciałabym większe... Ciągle sobie myślę "kto by chciał ze mną być, skoro może być z lepszą?" I mimo, że pewien facet ostatnio mi powiedział, że lubi dziewczyny takie jak ja (tak jak wcześniej wspominałam jestem drobna, i niska - 160 cm), to ja nie mogę przestać zaprzątać sobie głowy tym, że nie jestem doskonała (w swoim mniemaniu) nastepna jebnieta narzeka ze jest za szczupla albo ze za mala lepiej byc za malo niz za duzo (160 to nie za mala dla mnie w sam raz bo mam 170) duzi faceci i tak sa czesto z malymi kobietami lepsza za szczupla niz za gruba w dupach się poprzewracało od tego dobrobytu wypierdalać to irlandii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka6532
Ja tez jestem sama i bardzo samotna. Zerwałam w ostatnim czasie z facetem, tydzien pozniej bylam z nastepnym ale zaproponowal mi wolny zwiazek wiec go rzucilam. Pozniej pisalam z 3 przez internet. Z 1 sie spotkalam i ucieklam po godzinie bo byl okropny zewnetrznie a wewnetrznie pusty, az sie zastanawialam czy to napewno z nim pisalam. Jestem egoistka i pragne szczescia. Sama mam do siebie duze wymaganie i nie mniejsze do facetow. I siedze sama w domu teraz, nawet nie moge sobie wypic bo mieszkam z rodzicami bo koncze szkole i nawet nie mam jak zrobic sobie drinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nienormalnaodzawsze Oj i nie myśl, że jesteś taka beznadziejna :) Trzeba Ci optymizmu :)!!! Oj nie poddawaj się :D Walcz o to, by być szczęśliwą :) fggfgdggfdfgd A tak sobie myślę, że może zechcesz napisać do mnie na maila :)? Wiesz może łatwiej Ci będzie gadać z kimś kogo nie znasz :) Może sobie trochę pogadamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalnaodzawsze
Nie mam zadnych szans, w mojej glowie nie ma ich, nie dostrzegam. W milosc nie wierze, bo nigdy nikt mnie nie kochal, nie zaznalam czegos takiego. Tyle lat juz tak przezylam, ze trudno cokolwiek zmienic w sobie i swoim zyciu. Ja nie chce sie otwierac co dyskwalifikuje znajomosci i zwiazki z udzialem mojej beznadziejnej osoby. Nie mam zadnej sily, jestem bezsilna, bezradna, zalamana, nieszczesliwa:( W nic nie wierze, a na pewno, ze bedzie tak jak maja inni. Nawet jak kogos poznam na necie to wstydze sie, by sie spotkac, moge tez sie rozczarowac, co zniecheci i dobije mnie bardziej. Boli mnie, gdy mnie oceniaja osoby z ktorymi mam stycznosc np, w pracy i wydaje mi sie ze krzywo na mnie patrza. Moze i ktos mnie chcial, nie wiem za co, moze sie podobam, ale jakby mnie poznali to zostawiliby od razu:( nie wierze, ze ktorys chlopak zaakceptowalby taka ofiare losu. Optymizmu nie znam. Moj przypadek jest skrajnie beznadziejny, nikt tu nie pomoze. Bede zyc cale zycie sama. :( " nawet nie czytalem twoich za dlugich postow doczytalem tylko ze interesowalo sie toba 10 facetow a teraz jestes sama i brakuje ci seksu no i potem blebleble jaka jestem beznadziejna czekaj sobie dalej na ksiecia z bajki jak nie chcesz mezczyzn to przynajmniej nie narzekaj " no wlasnie, nie przeczytales a juz mnie oceniles dlatego sie odcinam od innych zamiast wysluchiwac tego typu przykrych bzdur:( chcialabym faceta, ale nie nadaje sie do zwiazku, relacji damsko-meskich, nie zasluguje na nikogo ksiecia - a kto to? moje zycie jest na dnie a nie w oblokach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apollo nawet ja nie jestem tak żałosny żeby podrywać na kafe laski przez w sylwestra chociaż kiedyś już próbowałem przyznaje sie Lidka6532 Ja tez jestem sama i bardzo samotna. Zerwałam w ostatnim czasie z facetem, tydzien pozniej bylam z nastepnym ale zaproponowal mi wolny zwiazek wiec go rzucilam. Pozniej pisalam z 3 przez internet. ze mna nawet przez internet nie zadna nie chciala gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, nie przeczytales a juz mnie oceniles dlatego sie odcinam od innych zamiast wysluchiwac tego typu przykrych bzdur chcialabym faceta, ale nie nadaje sie do zwiazku, relacji damsko-meskich, nie zasluguje na nikogo ksiecia - a kto to? moje zycie jest na dnie a nie w oblokach było 10 to trzeba bylo brac oni cie zostawili czyu ty ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka6532
a czemu zadna z toba gadac nie chciala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"e beznadziejny, nikt tu nie pomoze" to jest stwierdzenie czy prosba jesli to pierwsze to po co o tym wszystkim piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka6532 a czemu zadna z toba gadac nie chciala? to nie realne bylem niedawno na wp i tam przypada 100 mezczyzn na pol kobiety pierdole taki uklad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalnaodzawsze
nie napisalam, ze nie chce facetow, odpycham ich i nikt mnie nie chce przez co narzekam narzekam na swoje cale beznadziejne zycie i brak sily by cokolwiek w nim zmienic i swoja zalosna osobe z niedostosowaniem do zycia spolecznego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro odrzucilas 10 to mozesz sobie pisac ze chcesz tylko ze teraz trudno w to uwierzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyughiuh Wiesz ja nie podrywam, tylko chcę pomóc :) Mówię poważnie :) Nie podrywałbym osoby oddalonej ode mnie ponad 500 km :P nienormalnaodzawsze No to pójdź może do psychologa :) Poza tym pora je dojrzeć :D Oj nie jest taki beznadziejny :) Dasz radę, musisz w to uwierzyć :D Potrzeba Ci siły, chęci do walki, odmiany swego losu :) A wiesz, gdy się zakochasz i ktoś pokocha Ciebie, to myślę, że całkowicie się zmienisz, będziesz niezwykle szczęśliwa :) Oczywiście, że zasługujesz na kogoś kto Ciebie uszczęśliwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A wiesz, gdy się zakochasz " gdy trzeba zamienić na jeśli a jeśli na może nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggfgdggfdfgd
"nastepna j**nieta narzeka ze jest za szczupla" yyughiuh, tutaj tak piszesz, ale w zapewne w życiu codziennym sam zwracasz uwagę na tę bardziej cycate, z większym tyłkiem i nogami Apollo, okej, napiszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalnaodzawsze
yyughiuh - zamiast zadawac pytania przeczytaj tekst a moja wypowiedz byla jedynie odpowiedzia na temat autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienkaabc...
nienormalnaodzawsze-- popisalabym z Tobą, bo wiem co czujesz, ale na razie padam po dniu wysylania cv. Poczytaj sobie książki: Radość życia / David D. Burns ; przekł. Krzysztof Mazurek. Kieruj swoim życiem / Wayne W. Dyer ; przekł.[z ang.] Marian J. Waszkiewicz. Optymizmu można się nauczyć: jak zmienić Swoje myśleni e i swoje życie / Martin E.P. Seligman ; przeł. Andrzej Jankowski. Marsjanie i Wenusjanki w miejscu pracy / John Gray ; przekł. Anna Bartkowicz. Tą ostatnią po to, żebyś troszeczkę wiedziała, jak się komunikuje z facetem. Czekaj, jeszcze 2 Ci wkleję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nienormalnaodzawsze yyughiuh - zamiast zadawac pytania przeczytaj tekst a moja wypowiedz byla jedynie odpowiedzia na temat autorki po co mam czytac skoro wiem co tam pisze czytalem a nawet sam pisalem juz mnostwo takich tekstow na kafe ble ble jaka jestem beznadziejna ble ble nikt mnie nie kocha yyughiuh, tutaj tak piszesz, ale w zapewne w życiu codziennym sam zwracasz uwagę na tę bardziej cycate, z większym tyłkiem i nogami zwracam uwage na szczuple niskie z malymi piersiami i plaskim tylkiem bo sam jestem maly i chudy i nogami przeciez pisalas ze masz szczuple wiec o co ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienkaabc...
Plik Baars.C.W.Terruwe.A.A. .Integracja.Emocjonalna. .jak.uwierzyc.ze.jestes.kochany.i.potrafisz.kochac. Miłość to wybór. O terapii współuzależnień, Robert Hemfelt, Paul Meier, Frank,Minirth te książki można pożyczyć w wypożyczalniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienkaabc...
kurcze coś mi się z kropkami wkleiło :o Ale tytuł się zgadza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggfgdggfdfgd
yyughiuh, jesteś facetem, więc nie rozumiesz pewnych rzeczy. Dla Ciebie to głupoty i masz rację, ale widzisz, jestem jeszcze młoda, przywiązuję wagę do wyglądu (oczywiście, wygląd to nie wszystko, ale ma znaczenie). Lepszy wygląd = lepsze samopoczucie, i właśnie do tego dążę, żeby być bardziej pewną siebie i przestać przejmować się głupotami. Ale nie jest to takie łatwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz jestem stary i brzydki i wiem ze wyglad to nie wszystko wcale nie jest potrzebny do szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość first minute
autorko, moja kumpela zaczela sie spotykac z pierwszym chlopakiem w wieku 27 lat!!!! nigdy wczesniej z nikim sie nawet nie calowala, nikt jej nie przytulal. Trafila na wspanialego faceta i jest szczesliwa. Tez zadawala takie pytania czemu nikt z nia nie jest, co z nia jest nie tak i nikt nie umial jej odpowiedziec. Widocznie trzeba bylo czasu po prostu. Wyglad zewnetrzny to nie wszystko, ale juz swiadomosc wlasnej atrakcyjnosci duzo ci da. Ja np mam nadwage i to nie 2-3 kg tylko znacznie wiecej a nadal czuje sie atrakcyjna i mimo iz obraczke nosze od lat 7dmi to na brak zainteresowania nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fggfgdggfdfgd Może i poprawia samopoczucie, oj ale musisz też siebie zaakceptować :) Co do wagi, to ok tym możesz się przejmować, by była w normie, ale poza tym zaakceptuj swe ciało :) Widzisz podobasz się jakiemuś facetowi :) Myśl optymistycznie :D A i wygląd to nie wszystko :) Ważne jest też wnętrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtmwgtpaw
Dziewczyno cale zycie przed Tobą.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej do wszystkich ****//
słuchajcie, ja też miałam pecha w uczuciach w Waszym wieku - tzn. jeśli już komuś się podobałam liceum czy na początku studiów, to facetom tym chodziło tylko o jedno, naprawdę ... w jednym byłam tak bardzo zakochana ale gdy zaczął ściągać ze mnie bluzkę (po kilku2 tygodniach znajomości) to się przeciwstawiłam, i potem już nagle było tylko"cześć", a taki niby zakochany był .... ta... inny mnie zostawił od razu po odebraniu mi cnoty (którą też wtedy utracił) .... miałam bardzo niskie poczucie wartości, uważałam że jestem brzydka, gruba, mam nieładne włosy, nieładną twarz, itd .... nie wierzyłam że mogę sie komuś naprawdę spodobać. pragnęłam miłości ,czułości bliskości ... na 2 roku stiudiów tuż po tym ,jak ten od cnoty mnie rzucił, poszłam do łóżka z kolegą z roku, i chodziliśmy ze sobą do łóżka, do kina, na piwo kilka miesięcy ale związek to nie był, byliśmy wolni, taka była umowa na którą ja chętnie przystałam ... pomyślicie jak łatwa laska... - od dawna wiem, że to było z mojej strony wołanie o bliskośc, namiastkę związku ... jak poczułam że go zaczynam chyb kochać skończyłam to. później poznałam chłopaka, dłuuugo byliśmy tylko kumplami od piwa, muzyki, gadania godzinami... zero całowania ... myślałam że cóż, widać jestem dobra tylko na koleżankę albo kilkurazową kochankę :( ale ja się w końcu zakochałam w nim i bardzo to tłumiłam, ukrywałam ... w końcu jednak dał mi do zrozumienia, że jemu na mnie też bardzo zależy... no i jesteśmy razem od 6 lat, małżeństwem od 2, mamy niespełna roczne dziecko . tu gdzie mieszkamy jest teraz 22.25, sylwestra spędzamy w domu (dziecko) we dwoje akurat tylko, mąż nieco przeziębiony właśnie pije grzane wino ;) zaraz obejrzymy film. moją historię wam opisałam bo chcę, byście jednak trochę uwierzyły w siebie, w to, że kiedyś TO NADEJDZIE :0 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i już, hej do wszystkich ****// wszystko wam wyjaśniła. Najpierw musicie sobie znaleźć kolegę do bzykania. Jak już się wam znudzi to dopiero później faceta do normalnego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggfgdggfdfgd
Szczęśliwego Nowego wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×