Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość atako

Kto miał rację. Przeczyajcie bo zgłupiałam już.

Polecane posty

Gość większośc nie kuma przekazu
Jenyyy, ależ wy jesteście ograniczeni, nie rozumiecie przekazu?! Przyjaciele, jesli tak się definiują, są szczerzy! W tej sytuacji należało zadzwonić, a nie sms-ować i szczerze powiedzieć, że trafia im się okazja, że taniej i w ogole, że mają ochote pobawić się w knajpie. Chodzi o formę przekazu! A wy tu rozwalacie temat "nie na temat", że autorka kręciła, że oni nie muszą się nad nią użalać itepe. Ona to napisała i rozumie, widać jednak nie czytacie ze zrozumieniem. Forma przekazu - to jak i co się przekazuje w przypadku tzw. przyjaciół ma znaczenie. Szczerość to podstawa nie tylko związku. Oni napisali, że znaleźli 4 miejsca wolne. Czyli założyli, że autorka i jej mąż jednak może by chcieli iść do knajpy, więc ucięli w smsie do minimum przekaz. Moim zdaniem, skoro się umawiali na domówkę, powinni byli zadzwonić i pogadać szczerze, powiedziec jak wygląda sytuacja. Owszem, może i by było przykro i żal, ale w takim wypadku szczerość jest doceniana. To ci tzw. przyjaciele są nie w porządku, nie dlatego, ze poszli, tylko dlatego, że nie byli szczerzy. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość większośc nie kuma przekazu
aaa i jescze - czytający po polsku ludkowie - autorka nie odwołała imprezy w domu, bo babcia przyjechała, tylko od razu jasne było, że u niej z powodu obecności babci imprezy być nie może. Czytajcie kurna ze zrozumieniem, bo mam wrażenie, że wszystcy jesteście jacyś ograniczeni i w myśl egositycznych pragnień, że sami byście tak zrobili, ganicie autorkę. Kuźwa, polaczkowo:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolkasrolka
tez uwazam,ze przyjaciele troche przegieli:/ jesli okazuje sie,ze dzien przed z jakiegos powodu nie moga zrobic sylwka u siebie, to dzwoni sie, wyjasnia i mysli,co dalej robic. a oni znalezli sobie miejsce w klubie z inna para, a auotrke z mezem zostawili samych sobie. dla mnie wystarczyloby jakby dali mi znac,ze nici z tego i ida jednak do lokalu. proste? pewnie,ze proste. autorko ja Cie rozumiem i nie wiem jakbym zareagowala na twoim miejscu,ale milo na pewno nie zrobiloby mi sie z tego powodu. pewnie sie klocic nie bedziecie, ale nie fer, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to wasza wina
KRCILISCIE JAK PIES OGONEM TO BABCIA, TO SRAPCIA, zabawy z wami miec nie mozna dobrze zrobili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiekszosc nie kuma
Na tydzień przed sylwestrem mój mąż napomkniał coś że może posiedzimy u nas w domu. Nie kumam "napomykania", odwolywania, zarzekania, ze sie imprezy nie chce i strzelania na koniec focha,ze inni mieli sie ochote pobawic. Autorce radze sie obraziec na zawsze, w przyszlym roku nie bedzie miala problemu, bo nikt nie bedzie sie nawet probowal z nia umawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×