Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna kobieta21:(

Nie mam palca :(

Polecane posty

Gość Smutna kobieta21:(

Jak w temacie. Gdy miałam 13lat uległam wypadkowi i straciłam palec wskazujący lewej dłoni... Nie widzę szans na ułożenie życia uczuciowego bo gdy facet widzi ten ubytek to wycofuje się... Jak mam żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZyjacyRapem
aż tak to źle wygląda?? uważam ze nie masz sie czym kompletnie przejmwac, jezeli facet tego nie akceptowal byl pusty i liczylo sie dla niego tylko jedno;/ strata palca to nie koniec zycia, moja dziewczyna jest chora na cukrzyce astme i miazdzyce i ja akcptuje!! nie potrafie bez niej zyc i kocham ja calym sercem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
az sie usmialam z tej tragedii twojej.Brakuje mi paliczka palca wskazujacego lewej reki. Nikt nigdy nawet za bardzo nie zwrocil na to uwagi.Mam meza , jestem szczesliwa zona, matka i babcia. Przestan nawet tak myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna kobieta21:(
Nie wygląda źle ale ja psychicznie okropnie to przeżywam... Ukrywam rękę... Boję się przy nowych znajomościach ujawniać ten ubytek żeby nikogo nie sploszyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
przelam to w sobie.Ja nawet nie pamietam o tym. Dopiero twoj post uswiadomil mi moj ubytek paliczka. Jak maluje paznokcie nawet nie przykladam wagi, ze maluje ich 9. Popracuj nad soba, bo szkoda z takiego bzdetu wlosy z glowy rwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevkaaa
a ja niedosłyszę ze faceci wycofują się ode mnie :( raczej mam szanse u niedosłyszących facetów niestety ( uwazają ten za ubytek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Poszukaj na necie informacji o rekonstrukcjach, przeszczepach itd. Moze da sie to zrobic. Skoro cala reke przeszczepili gosciowi po jakims truposzu, to nie sadze aby z przeszczepem palca byl problem poza finansowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
Dziewczyno sama sobie stwarzasz problem w swojej głowie. Tylko spytaj siebie czy warto tak się umartwić i tracić życie? Nie, nie warto... Tyle ludzi ma różnych defektów i jakoś żyją, są szczęśliwi... Mam koleżankę, która od urodzenia nie ma lewej ręki do łokcia i jest szczęśliwa. Ma męża i dziecko. Ja sama mam niedosłuch. Bez aparatów słuchowych nic nie słyszę. Na szczęście od dzieciństwa noszę aparaty słuchowe, dzięki czemu normalnie mówię, miałam normalną naukę i normalnie funkcjonuję. I nikomu moja wada słuchu nie przeszkadzała. Nawet gdy poznałam mego męża, to on całkowicie się tym nie przejął, a ja też z mego niedosłuchu nie robię jakieś tragedii, bo normalnie funkcjonuję i wiem, że ludzie mają większe tragedie jak na przykład paraliż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aceece
Przeszczep?? takich przeszcezpow sie nie robi! Czy Ty wiesz co to znaczy zyc po przeszczepie? A TY autorko- polecam psychologa. Ludzie czesto maja problemy, ktore okazuja sie problemem tylko dla nich. Wszyscy tu moga Tobie mowic, ze to bzdura i nie w tym tkwi problem...ale Ty i tak nam nie uwierzysz. Musisz to przerobic podczas dłuzszej psychoterapii, bo Ttylko wtedy bedziesz wiedziała ze to co Tobie mowimy to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killeruś810818
Autorko nie łam się proszę, ludzie przeżywają gorsze tragedie. Gdy byłem w ośrodku ortopedycznym spotkałem tam około 15letnią dziewczynę na wózku miała ręce i nogi niewyobrażalnie pokręcone jakby w ogromnym cierpieniu konwulsjach straszny widok a z jej twarzy bił łagodny pogodny uśmiech jakby nie zdawała sobie sprawy z tego jaka jest, wybiegłem i wybuchłem dosłownie płaczem z myślą dlaczego spotkało ją takie nieszczęście i że to co mnie spotkało to pikuś z tym co ona ma. Miałem 19lat straciłem kciuka i wskazującego a środkowy sztywny bo wisiał ledwo na kawałku skóry ale udało się go uratować. Straciłem je na tępej pile i palce były bardzo postrzepione i nie udało się uratować tych dwóch. Chodziłem wtedy do wieczorówki i jak wszyscy to widzieli to mówili że pochlastali by się na moim miejscu nie bardzo mnie budowało ich pocieszenie ale nie załamałem się. Dziś mam kochającą żonę i dwie córeczki. Od wypadku minęło 11lat. Nie załamuj się mi jesteś na straconej pozycji. Na pewno znajdzie się wartościowy facet dla którego nie będzie najważniejszy Twój brak palca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wissnia
Witam Was serdecznie:0 Opisze swoja historie, jeśli ktoś będzie miał ochotę przeczytać będzie mi bardzo miło:) Pisze to bo mam nadzieje ,ze pomogę autorce tego tematu, wiem z autopsji ,ze szuka się wsparcia, ludzie , którzy maja podobna sytuacje Mam 20 lat, w kwietniu pomagałam rodzicom na gospodarstwie, maszyna wciągnęła mi palca wskazującego prawej reki.Najpierw szok, szpital, 7 godzinne czekanie na pogotowiu, Zapytałam pielęgniarki ile tego paca mam bo bałam się spojrzeć.Powiedziała mi ,że nie mam i ze nie jestem dżdżownica i już nie odrośnie, lekarz zaczął się głupio uśmiechać i mówić ze z takimi jak on to ujął walorami chłopaki nie zauważa palca. Powrót do domu, płacz, histeria, i odpalam komp i wpisuje w wyszukiwarce: brak paliczka palca wskazującego prawej reki. Poznałam dużo ludzi na forach. całymi dniami siedziałam na kompie i czytałam czytałam czytałam. Chłopak , przyjaciele bardzo mnie wspierali ale ja sie wstydziłam, zerwałam z chłopakiem, Powiedziałam mu ze nie chce żeby był z amputantka, tak z amputantka, nie mam trochę palca a nazwałam sie amputantka, chore wiem :) Ale pierwszy miesiąc był ciezki, reka bolała, i pocieszenia ze mogło mi wciagnąc cała dłon, reke nie pomagały, bo wbiłam sobie go głowy ze jestem gorsza, ze chłopak,z ktorym tworzymy swietna pare, jestesmy razem bardzo długo bedzie sie brzydzil wziaśc mnie za reke. Zagoiło sie wszystko, znalazłam inna prace bo jako ekspedientka sie juz nie widziałam.Nie wyobrazałam sobie tego skoro wszyscy patrza kasjerce na rece. Teraz wrociłam tam, i nie mam z tym zandego klopotu, nie zaciskam dłoni:) Wszystko jest w porzadku:) na poczatku było jeszcze problem podania komus reki, wyjscie ze znajomymi, impreza, ale teraz juz normalnie podaje reke:0Nawet potrafie z tego zartowac, kolega obgryzał paznokcie, i pow mu zeby nie obgrzyzał bo ugryzie za duzo tak jak ja;) on nie wie o moim palcu wiec nie wiedział o co chodzi a wszyscy zaczeli sie smiac;) Pamietaj:) Brak palca jest w twojej głowie;) Tylko i wyłacznie tam :) Ludzie to za przeproszeniem mało obchodzi:) facetow tez:) i tez maluje paznokcie;) na czerwony labo delikatny cielesny:) jeszcze gdy wszystko było swirze tzn w mojej głowie, jedna pani zapytała co mi sie stało w palca, odpowiedziałam ze ugryzł mnie niedziwedz w zoo . i juz nic nie powiedziała;) Jesli bd sie zamartwiac to Ci to w niczym nie pomoze:) Usmirchaj sie to przyciaga facetow;) i nie mysl o tym obsesyjnie;) i wszystko bd dobrze:) Pozdrawiam Was serdecznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdyrhd
Hahaha... Co za kretynka. Moj syn ma paraliz konczyn dolnych w wyniku wypadku, nigdy juz nie bedzie chodzil, a ty debilko piszesz jakies bzdury o braku palca!!!!!!! Ciesz sie qurwa, ze chodzisz. Brak ci szacunku do tego co masz! Nigdy nie poczulas na sobie wzroku innych, bo dlon wsadzisz do kieszeni, niestety moj syn nie schowa wozka i to jest dramat, bo pijany kieriwca zniszczyl jego zycie. Troche pokory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totaka
Ja bym bym na Twoim miejscu na takie ubytek sprawiła sobie dodatkowo jakąś super biżuterie, tylko musi być konceptowa odpowiednio ;D wtedy będzie łatwiej go pokazać ... taka trochę praktyczna rada. ogólnie dla osób które Cię lubią nie powinno to być najmniejszym problemem nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze wam tu pisać ja niemam kciuka w lewej rece od piątego roku życia mineło 31 lat i nadal sie wstydze chowam reke do kieszeni choć nie powiem mam ładną żone troje dzieci ale troche ją na początku oszukałem bo z 3miesiące nie wiedziała otym a puzniej zakochalismy sie w sobie lepiej poznalismy sie i zyjemy ale cięzko mi znów sie pszełamać pujść gdzieś do pracy gdzie jest duze grono bo mysle że wszyscy bedą sie namnie gapić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×