Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta która ma daleko do pracy:)

a może tak codziennie spacerkiem

Polecane posty

Nie wiedziałem, że są jakieś zawody w maszerowaniu. :P Ja tak spędzam wolny czas - urlopy, długie weekendy, święta itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Aleks_
Witam, ja próbuję od jutra. Życzcie mi powodzenia. Do zrzucenia mam już jakieś 8kg. Od jutra chodzenie do pracy pieszo i dieta.A jak efekty u Ciebie autorko, co słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Aleks_
Jak dla ciebie lepiej to tak rób:-) dla mnie to w ogole nie praktyczne. Efekty mam również przy szybkim chodzeniu. W pracy też jestem cały dzień w ruchu i nie siedzę. Ewentualnie rowerek stacjonarny po pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.oSilowni.pl/zdrowie
Ja nie mowie, ze nie bedzie efektow, ale pamietaj ze tkanka tluszczowa spala sie po 30 minutach aerobow, idac z buta do domu napewno nie rozpocnziesz tego procesu, chyba ze idziesz godzine:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Aleks_
Idę do pracy ok. 50 min i w szybkim tempie dlatego pewnie przynosi mi to jakieś efekty. Muszę tylko być systematyczna bo tylko wtedy one będą. Lepszy taki ruch niż chyba żaden. W tamtym roku udało mi się w taki sposób zrzucić z 6 kg bez szczególnej diety. Będę próbować i w tym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.oSilowni.pl
Jak masz 50min do pracy to jasne ze to da efekt:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Aleks_
Hejka. Chodziłam już tydzień czasu pieszo ale ten długi majowy weekend sprawił ze efektow jak narazie nie ma bo w tym tygodniu pracowałam tylko dwa dni. Jutro już wracam do systematycznego chodzenia. Jestem dobrej myśli bo nawet mam motywacje by i z pracy wracać pieszo z tym że już wolniejszym tempem. Zachecam wszystkich co chcą schudnąć a cieżko zmobilizować im się do innych treningów. Ja licze na szybkie efekty bo już takie upały, a tak zawsze lżej bez tej opony na brzuchu. Ciężko zatuszować cokolwiek ubraniem. Startuję z wagi 62,7 i bede wazyc sie co piątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Aleks_
Hejka, chodzę do pracy codziennie pieszo i jak na razie kg mniej na wadze. Nic szczególnego. Może gdybym zastosowała jakas diete byłoby lepiej. Teraz też sie ograniczam ale nie można tego nazwać dietą. Może od przyszłego tygodnia wprowadzę jakieś większe ograniczenia. Nikt więcej nie spaceruje? Jak tak, piszcie jak efekty. Musimy sie wspólnie mobilizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Aleks_
Hejka, chodzę codziennie pieszo i udaje mi sie nie tylko rano ale i po pracy. Wychodzi wiec ok. 2 godz dziennie. Efekty zaczynaja sie pojawiac. Lepsza kondycja, spadek wagi no i satysfakcja z wytrwalosci w dazeniu do wyznaczonego celu. Wczoraj na wadze 59.9 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -aleks-
Niestety nie udało mi się. Nie chodziłam systematycznie. Ponawiam próbę jeszcze raz. Okaże się co z tego wyjdzie. Pogoda teraz w sam raz dla mnie. Czy ktoś schudnął dzięki chodzeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja spaceruję codziennie po 2 km. z moim haskaczem. Ja jestem szczęśliwa a mój piesek jeszcze bardziej :-). Polecam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PieszoPoKilkaKiloMniej
Witam. Czy sa osoby chetne na chodzenie jako sposobu na zrzucenie zbednych kg? W moim przypadku ok.9... Sniegu juz mniej, wiosna coraz blizej-czas najwyzszy zaczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątek
Ja uprawiam "chodzenie" od ok. 2 m-cy. Znalazłam w necie stronę gdzie zalecano dla zdrowia robienie 10 000 kroków dziennie. Nie wiem ile ich robię, nie zależy mi na dokładnym ich liczeniu ale maszeruję codziennie od 1,2 do 2 godz. dziennie, niezależnie od pogody, nawet jak lekko pada śnieg. Mrozów na szczęście wielkich nie było, ale chyba jakby było ponad 10 to odpadam. Nie zależy mi na zrzuceniu wagi [ no, jakby spadała 2-3 kg było by dobrze] raczej na kondycji. Zawsze biorę ze sobą psa.:) aż mi go szkoda, bo to staruszek, ma 13 lat ale daje radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PieszoPoKilkaKiloMniej
I co po dwóch miesiacach nie zlecialo ci z wagi? Ja to planuje taki szybszy marsz ok.45min do pracy. Z czasem dolacze moze i powrot pieszo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątek
Nie zważyłam się zanim zaczęłam marsze, ale mąż uważa że mi trochę ubyło. Dla mnie ważne, że nie przytyłam w tym okresie, co mi się zdarzało, bo i święta, i lubię podjadać przy kompie [ pracuję w domu] czy TV i czasami zajadam stresy. Teraz widzę, że "chodzenie" sprzyja podnoszeniu nastroju, wracam naładowana pozytywną energią. Jutro się rano zważę bo aż mnie ciekawi czy waga spadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PieszoPoKilkaKiloMniej
Dzisiaj choruje jeszcze, ale jutro mam nadzieje, ze juz bedzie po chorobie i uda mi sie zaczac z poniedzialku. Jak nie jutro, to jak tylko wyzdrowieje. Postanowilam pisac na forum, bo moze mnie to bardziej zmotywuje i bedzie to pewna forma udokumentowania staran i ewentualnych efektów. Moim najwiekszym problemem jest tak zwana opona, tu odklada mi sie najbardziej. Za cwiczeniami nie przepadam, a chodzenie jest przyjemniejsze i tez pomaga zrzucic brzuch. Wystarczy tylko wczesniej wstac, ale do tego idzie sie przyzwyczaic. Juz kiedys tak schudlam. Pierwsze dwa tygodnie ciezkie, ale gdy efekty sie pojawiaja motywacja rosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PieszoPoKilkaKiloMniej
Do pracy nie poszlam pieszo. Póki co jeszcze choruje i skorzystalam z okazji, ze mialam czym podjechac. Po pracy szlam na przystanek 30 min, ale wolnym tempem. Zimno jest, a ja jeszcze taka zmeczona przez ta chorobe... Wstrzymam sie do wyzdrowienia z tym chodzeniem. Mam nadzieje, ze w tym czasie ktos sie do mnie postanowi dolaczyc i wspólnie razniej bedzie zrzucac kilogramy. Rano sie wazylam. Na wadze 62,4kg. Z jedzeniem sie ograniczam, ale nie chudne i tak. Musze wiec chodzic bo inaczej nie schudne. Do tego chce jeszcze l-karnityne kupic, ale to jak juz bede chodzic pieszo do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątek
Dziś też marsz zaliczony, świeciło słoneczko, ale gorzej się chodzi bo w lesie śnieg siadł i miele się pod stopami, polnymi drogami wyjeżdżonymi koleinami było lepiej i mogłam szybszym tempem. Zrobiłam tak na oko 6-7 km. Waga 61,3, będę ważyć się raz na tydz. x x PieszoPoKilkaKiloMniej :) wracaj szybciutko do formy i melduj się na trasie. Masz jakieś specjalne obuwie do marszów czy będziesz chodzić w tym co do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PieszoPoKilkaKiloMniej
Nie mam specjalnego obuwia. Ewentualnie w pracy zmieniam na lzejsze bo teraz to chodze w sniegowcach. A ty masz jakies buty zapewne do tych spacerów? Za toba juz w koncu 2 miesiace. Tez tak chce:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chchcc
taka dawka ruchu nie pozwoli Ci schudnac. Co najwyzej nie utyjesz. Ja mam 2.5 km w jedna strone do autobusu i codziennie chodze od 4 lat a jakos nie schudłam od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątek
PieszoPoKilkaKiloMniej Nie mam specjalnego obuwia. Ewentualnie w pracy zmieniam na lzejsze bo teraz to chodze w sniegowcach. A ty masz jakies buty zapewne do tych spacerów? Za toba juz w koncu 2 miesiace. Tez tak chce x x Dobre buty to podstawa :) Pozwoliłam sobie zaszaleć i kupiłam sportowe buty z gora-texu, są super, nie przemakają i wygodne. Warto było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PieszoPoKilkaKiloMniej
Chchc Wiesz spróbuje, bo jak pisalam wczesniej juz kiedys tak schudlam. Jak sie nie uda to nic nie strace na tym, chodzenie ma wiele innych korzysci dla zdrowia. Ja jestem raczej pozytywnej mysli. Ok.50 min szybkim tempem do pracy, a pracy nie mam siedzacej, caly dzien na nogach 8 godz. i jak pisalam gdy sie rozkrece i zrobi sie nieco cieplej to i moze z powrotem bede chodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoKilkaKiloMniej
Witam, juz po chorobie i troche mi zajelo zeby wziasc sie znow w garsc i za swoje postanowienie. Dzisiaj do pracy pieszo i aby tak dalej. Jutro napisze jaka waga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoKilkaKiloMniej
Startuje. Z wagi 63,2kg. Dzis trzeci dzien pieszo. Kondycja slaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluls
Witam. Chyba spróbuję i zdam relacje. Ostatnio bardzo się rozleniwilam przez to, że przytłam. A co mi tam śnieg, mróz. Póki co to pogoda znosna jeszcze. Do innych ćwiczeń nie mogę się zmobilizować, a godzina na swierzym powietrzu nie zaszkodzi. Tylko poranne wstawanie mnie przeraża, ale to kwestia przyzwyczajenia. Będę pisać... Jutro pierwszy spacer, jak nie uda się rano, to po pracy. Może znajdzie się jeszcze jakaś chętna osoba, która zacznie razem ze mną. Byłoby super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluls
Hej, godzinny powrót z pracy za mną. Rano jak narazie się nie udało, ale mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu, gdy będę miała na późniejszą godz. codziennie rano będę chodzić do pracy pieszo. Dzisiaj pierwszy raz, a już zauważyłam, że taki nawet godzinny spacer daje miłą satysfakcję. Ważyłam się rano i niestety, ale 67 kg. Nigdy nie ważyłam tak dużo. Jeśli w zimie byłoby całkiem bezczynnie pewnie waga wzrośnie jeszcze bardziej, tym bardziej, że święta... Wiadomo jak to jest... To chociaż tyle muszę dla siebie zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluls
Tydzień za mną. Waga wskazała 66 kg. Skoki wagi o 1kg-2kg to u mnie norma więc o chudnieciu nie ma co jeszcze pisać. W przyszlym tygodniu dużo wolnego, więc mało chodzenia będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc1234
Do długich spacerów polecam zaopatrzyc sie dobre buty :) Tutaj są całkiem dobre http://free-run.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×