koleżanka wiesza sie na moim mezu

Bardzo ją lubie, przyjaznimy sie od XXX lat. Ale co imprezka to ona chce sobie robic z nim zdjecia i wtedy zaklada na niego nogę. R obi tak jeszcze z paroma kolegami ale z moim mezem najczesciej. Mimo ze ma meza w ktorym jest zakochana, twierdzi ze moj maz jest zajebisty. Ze uwielbia blondynów itp... Mam powod do wszczynania alarmu?

podoba, a mąż pierdoła - powienien zwalać jej nogi z siebie

mojego meza inna baba za jajka lapala w sylwestra, baby sa jakies porabane jak sie napija wodki, pod jednym dachem maz, 2 synow, a ta lapie mojego meza za jajka i sie przytula.

on stoi wtedy jak slup soli, a przynajmniej dotychczas tak bylo, ostatnio to jej tą nogę podtrzymal do zdjęcia. I jak sie zegnalismy to w przedpokoju zdjal jej czapkę, zeby sobie przymierzyc, i to tez mnie wkurwilo. Moze jestem przewrazliwiona i sie doszukuje czegos niewlasciwego w gestach sympatii na stopie kolezenskiej?

chyba wiem co to znaczy... mialam podoby problem ale powiedzialam kolezance ze nie wycze sobie tego bo chyba jest to jednak mala przesada. i przestala. a moj facet dostal opierdol ze nic z tym nie zrobil.

to co ze kolezanka? powiedz jej " wara od mojego faceta" i juz

powinien cie strzelić w pysk za takie głupoty

jakos tak glupio wszczynac afere bo moge wyjsc na przewrazliwiona, a jak mowie ona tak robi z innymi wiec moze za wczesnie zeby cos gadac. Ona z mezem sa dla nas zawsze zyczliwi, goszcza nas u siebie a to my ich u nas i tak od studiow. Zastanowie sie nad problemem, z mezem o tym jeszcze nie gadalam i nie wiem czy jest sens.

chyba żeś oszalała dziewczyno :-) załóż nogę na jej męża i tyle, żadnych alarmów!!!! wariatka :-)

oj to mężulek se porucha...oj porucha koleżaneczkę:D:D:D

jej mąż aż tak bardzo mnie nie rajcuje, ale moge wykorzystac to ze ja podobam sie jemu:) chora parka co?

mnie od 3 lat rucha jego najlepszy przyjaciel

u mnie tak bylo,doszlo do tego,ze bliska kolezanka lapala meza za tylek! raz,drugi moze to i zabawne, ale wiecej nie wytrzymalam. nie klocilam sie, powiedzialam,ze chyba to juz lekka przesada:) przeprosila i tyle. jak lapala meza za pupe,to maz stal jak wryty,bo nie wiedzial,co ma zrobic, najpierw myslal,ze to ja:) no ale, uwazam,ze tragedii nie bylo i lekka sugestia wystarczy:) jesli nie,to twoja kumpela leci na twego meza:)

tak lecą na was oboje, to na pewno to ;-) w ogóle na pewno są małżeństwem żeby do was przychodzić i się na was gapić i zakładać na was nogi :-) :-) ustrzeż mnie Boże przed takimi znajomymi bez mózgu

Miałam tą samą sytuację, tylko że koleżanka samotna i przy każdej możliwej okazji próbowałam z moim flirtować, pokładać się na nim czy poprawiać włosy...Na szczęście narzeczony sam zauważył, że to przesada i jej powiedział żeby szukała obiektu zainteresowań wśród wolnych facetów. Teraz to już nawet rzadko z nim rozmawia taka sfochowana :D