Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lord batory

Czy małe "o" może być małym zerem i w związku z tym

Polecane posty

Gość lord batory

czy zero, może być wielkim "O"? Wciąż się nad tym zastanawiam i nie wiem co myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord batory
Nikt nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phena
Według Heraklita nic nie ma własności stałych i bezwzględnych. Więc małe "o" może być małym zerem i w związku z tym zero może być wielkim "O", a nawet na odwrót. Co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord batoryyy
Właśnie myślę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord stront
zmieniłem nick bo tak lepiej mi się myśli i myślę, że może być ale w określonych warunkach nie dowolnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phena
a jakie to warunki? ja też muszę wymyślić nowy nick, bo zwykle podszywam się pod cudze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord stront
warunki właściwe, konieczne na przykład: tak aby zaszła przemiana ciekłego stanu wody w stan stały, musi zaistnieć odpowiednia temperatura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phena
czyli w tym przypadku czcionka musi być na tyle drobna, żeby normalnej wielkości małe o wydawało się zerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord stront
to jest ten trop, kierunek, który przemyśliwałem ale zwróć uwagę, że ja zakładam, że "może być", czyli stać się a ty użyłaś określenia "wydawać się" jeżeli jednak założymy, że miarą jest przekonanie obserwatora to "wydawać się", będzie znaczyło tyle co "jest w istocie" jestem takiemu widzeniu problemu niechętny ale zdaję sobie sprawę, że kwestia ingerencji samego aktu badania w badane zjawisko, zawisa nad omawianą przez nas kwestią chmurą czarną i ciężką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głosy w głowie
w pewnym sensie stanie się nim naprawdę ze względu na relatywizm postrzegania - możemy być przekonani, że małe 'o' jest małym zerem, ze względu na okoliczności, w jakim je widzimy (mała czcionka dookoła) - używając naszych zmysłów, będziemy pewni, że widzimy zero wtedy mamy dwa wyjścia - uwierzyć w to, albo spróbować dociec prawdy zmieniłam nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głosy w głowie
nie możemy oddzielić części składowych świata od siebie - w słabym świetle wzrok jest zawodny i dlatego ta 'ciemna chmura' może nam dosłownie uniemożliwić poprawne odczytanie 'o'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord stront
odrzućmy na chwilę relatywne stanowisko obserwatora i załóżmy, że nasze postrzeganie, niechby nawet użyć określenia, aparatura badawcza jest tak skalibrowana, że nie ma mowy o błędzie obserwatora czy i wówczas małe "o" może, po prostu w pewnych warunkach, być zerem? czy możemy sobie wyobrazić takie warunki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głosy w głowie
zależy, co rozumiemy poprzez 'być' - czy wystarczą nam obecne dowody na istnienie małego zera potwierdzenia mamy z 3-ech metod zdobywania wiedzy - postrzegania zmysłowego, języka (kiedy przekazujemy sobie wiadomość o zobaczeniu małego zera) i rozumowania patrząc na to z tej perspektywy możemy być równie pewni istnienia małego zera jak istnienia drzewa za oknem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord stront
mam na myśli oczywiście tak rozumiane postrzeganie, które jest równoznaczne obserwacji, np: pozornego ruchu słońca, na niebie czyli świadomość, wiedza o mechanice klasycznej przyznam, że relatywizm nie wydaje mi się rzetelną odpowiedzią na kłopoty z postrzeganiem rzeczywistości oczywiście jestem świadomy wielości punktów odniesienia, kwestii skali i tak dalej jednak mam poczucie być może po prostu chcę wierzyć :D że istnieje pewien konkretny stan, może zestaw stanów który/które są dostępne nam, jako obserwatorowi jedynie w wąskim zakresie swego występowania zatem nie tyle są one relatywne wobec siebie, co DLA NAS ich istnienie jest niedookreślenia jako jednoznaczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głosy w głowie
też mam nadzieję, że rzeczy istnieją naprawdę, ale czy możemy to w jakiś sposób potwierdzić? próbowałam doczytać coś na temat pewności bytu, ale prawie wszystkie teorie tylko podważają taką możliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×