czy pisanie na GG z kobieta w tajemnicy przed zona to zdrada??

Koresponduje od roku z pewnąkobietą, opowiadamy sobie o wszystkim, bardzo ja lubię, i uwielbiam z nią rozmawiaći pisać bo odbieramy na tych samych falach Zona odkryła na GG nasze rozmowy i zarzuca mi zdradę emocjonalną. pzrezciez to bez sensu..

Oczywiście, opowiadanie obcej kobiecie o waszych prywatnych sprawach w sekrecie przed samą zainteresowaną to nic wielkiego...co za kretyn.

ALE CO W TYM ZŁEGO ŻE MAM KOLEZANKĘ z którą moge pogadać, wyzalić się. Zona nie ma czasu na ,,pierdoły" ( tak nazywa moje problemy)

szkoda, ze nie możesz z własną zona porozmawiać, w takim razie powiedz jej dlaczego korespondujesz z innymi, bo ona z Tobą nie chce ( nie ma czasu na pierdoły)

żałośni są tacy faceci jak ty.Musiałeś wreszcie usłyszeć prawdę.

a nie możesz z kumplem porozmawiać o swoich problemach?

jak Ci laska pokoazywała cycki na mejla to zdrada ;P a przez rok napewno pisaliście nie tylko o"problemach" :P jak nic było - chciałbym Cie zobaczyć na żywo, dotknąć itd. :P

mam nadzieje ze zonka tez znajdzie sobie "przyjaciela" do popisania ;P

albo do popie......

Przecież sam wiesz, że nie zachowałeś się fair wobec żony. Gdybyś uważał, że wszystko jest cacy, to byś tego przed nią nie ukrywał.

na palec, w ogóle juz nie powinien zamienic słowa z żadna inna kobieta, ani za pomoca telefonu, ani komputera, ani tradycyjnego listu papierowego powinny byc specjalne sklepy dla zonatych, gdzie obsługiwaliby tylko mężczyzni, specjalne restauracje, salony fryzjerskie, wydzielone stacje benzynowe i banki ... oczywiscie wszedzie obsługa tylko męskiego rodzaju o pracy to nawet nie wspomne, bo żonaci mężczyzni powinni pracowac tylko w swoim gronie, w wydzielonych sektorach kobiety powinny miec zakaz wsiadania do windy jeżeli jedzie nią zonaty facet zreszta w ogóle zonaci faceci nie powinni wychodzic z domu, no chyba, ze w asyście swojej żony

zone traktujesz jak piate kolo u wozu, znudzila ci sie i szukasz odskoczni, a noz uda ci sie pokrecic z jakas noa lalunia, szkoda mi twojej zony

to chyba kiepsko sie miedzy wami uklada skoro nie mozecie ze soba rozmawiac o pierdolach ;)

a opowiadasz zonie o czym rozmawiasz z "kolezanka" jakie ona ma problemy ? watpie. Wasze problemy zna jakas obca baba i pewnie ci doradzia w kwestiach zwiazku

baby to są jednak przewrotne gdy chodzi o ich kolegów to jest ok. one tylko rozmawiaja, chcą poznać męski punkt widzenia, nie widzą w tym nic złego ale jesli robi to ich chłop to od razu zdrada emocjonalna he he he , co za hipokryzja i jak zwykle punkt widzenia zależy od miejsca posadowienia doopy ps. jestem kobietą jakby co :D

na babskim forum, bo ci tu skocza do gardła i rozszarpia na strzepy :) gdyby kobieta napisała, ze sobie gada z jakims facetem , to by jej napisały , ze to przeciez nic takiego skoro tylko gadają, a skoro mąż buc i olewa jej problemy to dobrze mu tak, niech ma za swoje, jak nie potrafi zrozumiec potrzeb własnej zony ;)

chlopy to jednak chamy

Hubert to ty?