Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mańka. :)

noclegi dla gości, proszę o radę :)

Polecane posty

Gość mańka. :)

nasza sala jest 50 km od kościoła, są tam pokoje które można wynająć ale nie ma ich tyle, żeby straczyło da wszystkich gości (około 140 osób). ja raczej jestem zdania takiego, że rodzicom zapewnimy pokój, a reszta to raczej kto chce sam sobie płaci, ponieważ nie jest to aż tak daleko od domu.. myślę, że raczej nie będzie problemu z ty, że jest mniej miejsc do spania niż gości.. czy Wy uważacie, że OBOWIĄZKIEM pary młodej jest zagwarantować nocleg? bo ja się nigdy z tym nie spotkałam, my zawsze sami sobie organizowaliśmy dojazd i nigdy nikt nie miał nic przeciwko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam że absolutnie nie masz obowiązku opłacania noclegu. I nikt nie ma prawa tego oczekiwać. Za to bardzo ładnie wygląda jeśli para młoda zapytana przez młodych o jakieś miejsca noclegowe moze cos polecić bo wiadomo że zwłaszcza w małych miejscowościach moze być z tym problem. Tak więc pomoc w szukaniu noclegu tak, sponsoring nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mańka. :)
no właśnie też tak uważam :) teraz taki zwyczaj, że młodzi MUSZĄ zapewnić nocleg.. ja nigdy tego od nikogo nie oczekiwałam, dlatego pytam. Dla tych, którzy będą chcieli starczy miejsc do spania na sali, tzn. w pokojach przy naszej sali :) chcoć myślę, że nie będzie aż takiego zapotrzebowania, bo 50 km od domu to nie aż tak strasznie daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mańka. :) Para młoda nie ma obowiązku zapewniania gościom noclegu ani transportu. Jak ktoś jest z daleka możecie zapytać czy będą chcieli żebyś pomogła załatwić im nocleg (zazwyczaj jest tak że jak nocleg jest w tym samym lokalu to goście weselni mają rabat) Oczywiście zaznaczcie że nocleg jest już w zakresie gości. Gwarantuję że jak byście dali nocleg za darmo to każdy by nocował a jak powiecie że zarezerwujecie a sami sobie będą opłacać to okaże się że tych miejsc noclegowych nie braknie :) bo każdy będzie wolał wracać do domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maiksa11
Uważam tak jest reszta, ja byłam na wielu weselach w życiu, czasem także daleko od domu i nikt nigdy nie załatwiał żadnego noclegu. Ja też nie zamierzam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
my z mężem gwarantowaliśmy nocleg wszystkim, którzy byli spoza miejscowości w której odbywało się wesele. moja koleżanka miała wesele ok 20km od miejscowości, w której odbywał się ślub i gwarantowała wszystkim dojazd w postaci autobusu (w końcu na weselu pije się alkohol, więc głupio aby wszyscy jechali autami) a ci, którzy byli spoza miejscowości, w której odbywał się ślub również mieli zagwarantowany nocleg przez parę młodą. trochę głupio zaprosić kogoś z innego województwa i kazać mu latać po hotelach i załatwiać sobie nocleg... jak już to powinniście wszystkim gościom powiedzieć, ze muszą sami zadbać o nocleg... myślę, że część zrezygnuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Również się zgadzam, tak jak maiksa11, też byłam na wielu weselach czasem oddalonych o 100km, 300km a nawet 700km i sama opłacałam pokoje (nie miałam do nikogo pretensji) a nawet cieszę się że nie będę musiała teraz nikomu gwarantować noclegu bo w hotelu w którym organizuję wesele jest drogo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mańka. :)
no to fajnie :) bo z tego co tu czytam na forum to 95% zapewnia nocleg.. a tak swoją drogą to przecież kupa pieniędzy, żby zapewnić każdemu nocleg,a nas raczej nie byłoby na to stać. i tak jak mówicie wtedy każdy chciałby zostać i była by kłótnia kto ma a kto nie, bo jest ograniczona liczba miejsc. rodzicom zapewnimy, żeby nie musieli targać się do domu nad ranem, a za kilka godzin wracać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strzałka :) nie zamierzam fundować gościom pokoi bo mnie nikt tego nigdy nie zapewniał to czemu ja mam się teraz starać. Jak wesele było np ok 40 czy 60 km od mojej miejscowości to co za problem dojechać ? Przecież jak się nie napiję alkoholu to nie umrę z pragnienia :) A jak było dalej to też się nic nie stało, opłaciłam nocleg i po problemie. Poza tym w hotelu w którym robię wesele nocleg kosztuje 390 zł za pokój 2-osobowy. Chyba nie sądzisz że będę fundować gościom noclegi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maiksa11
manka, nie możesz sugerować się tym, co piszą na forum. Weź pod uwagę, że część osób na pewno chce (i może) przeznaczyć na wesele bardzo dużą sumę pieniędzy. A my na przykład, mimo iż nasi rodzice zapewniliby nam możliwości finansowe, to nie chcemy wielkiego, bogatego weselicha i mimo iż mnóstwo osób takie robi, to my kierujemy się własnym gustem i potrzebami :) Nie będziemy opłacać gościom noclegów nie ze złośliwości, ale nie widzimy potrzeby, pomijając fakt, że nie będziemy mieć gości z daleka, to jest zawsze dodatkowy, moim zdaniem niekonieczny koszt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
ABCabc ja właśnie nie spotkałam się z sytuacją, w której opłacałabym sobie sama nocleg. jednak robiliśmy małe wesele a w restauracji w której się odbywało pokoje kosztowały 35zł/os (a nocowało 25 osób bo pozostali byli z miejscowości, w której było wesele) więc nie było to aż takim wydatkiem biorąc pod uwagę cały weselny budżet :) fakt, że 390zł/pokój to bardzo drogo, więc nie dziwię się, że za taką cenę nie zagwarantujesz np setce gości noclegu :) jednak w tej sytuacji zagwarantowałabym dojazd gościom te 50km np autobusem (wtedy ci, którzy są z Twojej miejscowości wrócą sobie do domu a miejsca do spania zostaną dla tych z dalszych stron)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA UWAŻAM, ŻE POWINNO SIĘ
zapewnić nocleg, ale tylko w sytuacji gdy goście naprawdę przyjeżdżają z daleka. Moim zdaniem tak do 80km to nie jest wielka odległość, ale juz 300-500km to wypada. Moja znajma robiła wesele oddalone o 800km od wielu gości (jakieś 50% w tym rodzina). Nie zapewniła noclegu i większość się nie zjawiła. Nie każdego stać na dojazd, pokój i prezent. Moja kuzynka brała ślub i zaznaczyła, że pokojów nie wynajmie, ale od gości z daleka absolutnie pieniędzy nie przyjmie. Oczekiwanie, że ktoś przyjedzie z daleka, zapłaci za nocleg i da jeszcze prezent w kwocie jak wiadomo dziś minimum 500zl jest totalnym chamstwem i brakiem kultury:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mańka. :)
może też zalezy ile km od sali mieszkają goście. U nas 80 procent (a może nawet 90%) jest z naszej miejscowości czyli niecałe nawet 50km od sali. gdybym np. robiła wesele 500km od miejscowości rodzinnej, to napewno nie wymagałabym prezentu od gości, bo wiadomo, że muszą dojechać, przespać się itd. ale jednak mimo wszystko uważam, że dojaz nie jest obowiązkiem młodych, kiedyś wogóle nie było o tym mowy, niedługo pewnie dojdzie do tego, że będzie trzeba zapewnić gościom ubiór, fryzjera i kosmetyczkę :P heheh :P :P :P żartuje sobie ale coś w tym jest :) może temu, że u nas nie ma takiego zwyczaju i nigdy się jeszcze z tym nie spotkałam, żeby ktoś za mnie płacił, za mój nocleg.. no ale jak mówilę nasza rodzina jest skupiona raczej w jednej miejscowości, mniejszość ma dalej niż 50km, dlatego może mam takie podejście :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA UWAŻAM, ŻE POWINNO SIĘ
mańka kiedyś właśnie zapewniało się nocleg, a dokładniej spało po kątach u rodziny młodych:) Jasne, że zapewnianie noclegu jak odlegość wynosi 60km to nie wymóg, bo zawsze ktos z kimś może się zabrać. A jak nawet znajdzie się jakaś jednostka, która naprawdę nie ma jak dojechać i nie stać jej na pokój to można zaproponować nocleg u siebie czy u rodziców. No, ale to już wyjatkowo. Jeśli zaś odległość jest dalsza no to wypada. Bo to tak jakbyś zapraszała do siebie na urodziny kolezankę mieskającą kilkaset km dalej i kazała jej wynajmować hotel. A jak kogoś nie stać na coś takiego to niech ograniczy liczbę gości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA UWAŻAM, ŻE POWINNO SIĘ
a nie myślałaś o autobusie? Pytam tak, bo właśnie przypomniałam sobie, że kolega brał ślub w sierpniu i też większość była z miejscowości oddalonej o 60km ( w tym młodzi) i wynajął autobus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
no wlaśnie jak nawet dojazdu nie będzie to połowa ludzi nie będzie piła, niektórzy z tego powodu mogą czuć się drętwo i wcześniej się zmyć... bo niestety - ale większośc ma takie podejście, że jak wesele to trzeba się napić i potańczyć. ja bym nie chciała organizować wesela w taki sposób... no ale w sumie to zależy od otoczenia, u mnie jak pisałam nie było takich sytuacji aby para młoda kazała samemu martwić się o nocleg, ale to nie były wesela na 140 osób tylko np 80, więc bardziej mogli sobie pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mańka. :)
myślałam o tym, ale wtedy będzie zapewne problem, bo babcia Jadzia chce wrócić o 12, ciocia Zosia o 1.00 a wujek Zenek o 6.00 :) i i tak wszystkim nie dogodzisz i w rezultacie każdy rozjedzie się sam, bo połowie nie będzie coś pasować. to samo z poprawinami, będą na 15.00 czy 16.00 ale ten zaśpi, ten się nie wyrobi a ten wogóle nie pojedzie; a jak mam później słuchać komentarzy to nie, dziękuję :) niech sobie każdy sam radzi. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mańka. :)
właśnie, a my mamy 140 osób i jest to najbliższa rodzina. ;/ niestety, albo stety mamy ją dużą :) i trudno wyselekcjonować, że tego zaprosze a tego nie jak ze wszystkimi mam ten sam kontakt. myślę, że nie bedzie problemu z tym, że połowa nie bedzie piła, bo mimo wszystko u nas raczej jest tak, że załatwia się jakiegoś kierowcę.. więc tak źle chyba nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
mańka z której części polski jesteś jeśli można wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym że transportu też mi nikt nigdy nie proponował dlatego też tego nie robię...W sumie to dobrze bo nie mam teraz problemu :) do JA UWAŻAM, ŻE POWINNO SIĘ, ja jechałam z jednego końca Polski na drugi, wesele było w hotelu, opłaciłam pokój właściwie 3 noce, dałam kwiaty nawet nie zwiędnięte, koperta nie ucierpiała na tym, nawet potrafiłam sobie na miejscu odpowiednio wcześniej w hotelu załatwić fryzjera i kosmetyczkę :) Jak się chce to wszystko da się zorganizować, trzeba tylko chcieć :) Mamy internet, telefony więc wszystko da się załatwić. mańka. :) skoro 90% osób jest z Twojej miejscowości to nad czym Ty się zastanawiasz, nie rezerwuj nikomu pokoju, po co ? Każdy sobie poradzi, ludzie są coraz bardziej operatywni i dadzą sobie radę jeszcze raz powtarzam że tylko trzeba chęci z ich strony. Co do alkoholu to bez też można się dobrze bawić, wiele razy prowadziłam bo jak wesele było w mojej miejscowości czy oddalone o 30 km to wolałam wrócić do domu. Coraz więcej chyba alkoholików że bez ani rusz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mańka. :)
pomorze, a dlaczego pytasz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
ABCabc to musiałaś wydawać majątek na to żeby pojawić się na weselu... ja bym raczej nie zdecydowała się jechać na takie wesele, za duży wydatek (dojazd, 3 noce w hotelu, ubiór, fryzjer, kosmetyczka, koperta...) mańka tak z ciekawości, bo pomyślałam, że może podejście do wesela to kwestia regionu w jakim się mieszka, inne przyzwyczajenia itp, bo tak jak pisałam ja się nie spotkałam z tym aby nawet dojazd nie był zagwarantowany i to aż 50km, ale Ty piszesz, że u Ciebie to normalne, więc pewnie dla Twoich gości też nie będzie w tym nic dziwnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mańka. :)
strzałka a Ty skąd jesteś? a tak swoją drogą jesteś po ślubie czy przed? :) bo się nie doczytałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mańka. :)
aaa już widzę, jesteś po ślubie :) długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
nie długo, ślub był w październiku :) dlatego tak czytam tego typu wątki, bo jeszcze jestem na bieżąco ;) a jestem z lubuskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mańka. :)
to faktycznie świeża Panna Młoda :P a możesz coś więcej powiedzieć na temat Waszego wesela? na ile było osób, na sali, w restauracji, ile Was mniej więcej wyszło, jedno czy dwu dniowe itp. jeśli możesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało nie było ale przecież o weselu wie się z reguły dużo wcześniej poza tym jak widać opłacało się jechać na parę wesel i pokryć samemu koszt żeby teraz nie pokrywać gościom :) Wyszło mnie mniej jadąc i opłacając sobie te wszystkie rzeczy niż miałabym teraz wszystkim gościom (choćby tym przyjezdnym fundować noclegi) Dlatego to jest przestroga dla wszystkich osób chodzących na wesela, nie wymagać ani noclegu ani transportu wtedy wy nie będziecie musieli tego wszystkiego zapewniać gościom i uwierzcie że lepiej na tym wyjdziecie. A dla osób które gwarantują nocleg, nie myślcie że goście wezmą to pod uwagę i dadzą Wam więcej w kopertę... dadzą tyle samo więc niezbyt się opłaca :) to taka rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
my robiliśmy skromnie, na 50 osób, wesele w restauracji jednodniowe, bez poprawin, łącznie całość wyniosła nas tylko 15 000 :) ale miasto z którego pochodzę i gdzie był ślub jest małe, za osobę płaciliśmy tylko 120zł + 35zł za nocleg (ale to tylko połowa od strony męża nocowała - restauracja ma swoje pokoje). tylko odpuściliśmy sobie kamerzystę i fotografa bo znajomy zaoferował profesjonalne zdjęcia a mąż sam je przerabiał bo się tym fascynuje, więc już 3tys w kieszeni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mańka. :)
aaa, no to fajnie Was wyszło :) a macie małą rodzinę czy poprostu tak chcieliście? 120 zł za osobę to maleńko, u nas to żeby mieć co jeść musisz liczyć plus/minus 200zł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×