Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rzyganówka

TEŻ TAK MACIE??? RZYGANIE....?????????????????????

Polecane posty

Gość rzyganówka

Nienawidzę uczucia kiedy jest mi niedobrze, mdli mnie albo musze sie zmusic do wymiotów. Nie pije czesto alko, nie upijam sie, ale jak sie raz na rok zdarzy to umieram. Dla mnie chyba nie ma nic gorszego jak stan kiedy chce się wymiotowac, mdli i w ogóle.. ja bym wolała złamac reke czy noge niz abym musiała rzygac chyba jakas inna jestem .. jeszcze kij jak ma mi potem minąc ale jak zwymiotuje raz i jest lepiej a potem znów :o widziałam kolegów po sylwestrze.. jeden to na drugi dzien do 20 się męczył :O i rzygal masakraa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzyganówka
jaki wy macie do tego stosunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie jest niedobrze
to biorę ranigast i krople żołądkowe, staram się też bekać, ale uważając, żeby nie zwymiotować, zazwyczaj do wymiotów nie dochodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzyganówka
serio, ranigast jest na zgagę i pomaga na wymioty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryjowkaaaaaaaaaaaaaa
po 1 jak pijesz, to zanim zaczniesz ze 4 witaminy C, potem w trakcie i pozniej jak ci sie przypomni. nie wierzylam-dziala!!! czasem jak bardzo zle sie czuje biore cos a'la bioprazol itp, krople zoladkowe, ale dawno juz takiego stanu nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie jest niedobrze
na mdłości mnie często pomaga i do wymiotów nie dochodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynnkaa
nie wiem, nie mam tak chyba... też rzadko piję i rzygam tylko gdy mocno się schleję Rzygam wtedy na sam koniec picia, jest nieprzyjemnie, ale nie zdaję sobie z tego za bardzo sprawy, bo jestem pijana. Potem idę spać. Budzę się i jest mi niedobrze, mdli mnie itd... ale nigdy nie rzygam drugi raz. Może dlatego że: 1. przed snem, gdy jestem jeszcze pijana, staram się zjeść chociaż kanapkę, żeby żołądek pracował przez noc i szybciej wydalił alkohol 2. śpię jak najdłużej się da, żeby przespać kaca 3. rano jem śniadanie, nawet gdy nie mam ochoty i piję herbatę (najlepiej niesłodzoną) w dużych ilościach 4. potem odpoczywam, żuję gumę miętową, piję niesłodzone napoje, potem jem gorący obiad i wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzyganówka
najgorsze jest własnie jak spisz i budzi cie bo cie ciagnie na wymoty ja tez rzadko rzygam, ale czasem jakis wirus jest albo wlasnie kac nie cierpie tego stanu, ale z tymi witaminami C to dzieki za rade- nic mi nie szkodzi- zapamiętam.. nie lubie odruchu wymiotnego kiedys to wracalam do domu busem, mialam 300 m do wysiadki, mysle sobie zdaże.. nie udało sie, wszystko poszło do torebki, nie CIERPIE WYMIOTOWAC..... TO MNIE OBRZYDZA TAK, ZE RZYGAM 2 RAZY WIECEJ ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryjowkaaaaaaaaaaaaaa
jak najwiecej wit C.po prostu jej nie zaluj:) alko ja wyplukuje z organizmu i jak sie nafaszerujesz tym jak najwiecej, to mniejszy kac, czasem w ogole, tylko zmeczenie czujesz. uwierz, sprawdzone:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynnkaa
Czasami, gdy mi było niedobrze, to specjalnie zmuszałam się do wymiotów. Potem odczuwałam ulgę. Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie wymiotami zawsze się kończyła sytuacja, gdy prawie wytrzeźwiałam i zaczynałam znowu pić. Tak się nie robi. Jak się trzeźwieje to powinno się już nie pić. Najgorzej gdy chce się rzygać, a nie ma czym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she once believed
ja mam jakąś fobię z rzyganiem. jak mam rzygać to bezpośrednio przed łzy mi lecą, czuję że się duszę, ręce mi się trzęsą, zaczynam panikować, nie mogę złapać oddechu, w ogóle mam zaburzoną świadomość wtedy, nie wiem gdzie jestem, wszystko mi wiruje, tragedia jakaś :o nienawidzę rzygania, chociaż kiedyś przez chorobę lokomocyjną to była codzienność, całe dzieciństwo zjebane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynnkaa
to moze własnie dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she once believed
pewnie tak, bo ojciec na mnie wrzeszczał jak mu zarzygałam samochód :D a niestety sporo piję, do tego mieszam alkohole dość często, więc praktycznie co weekend to przeżywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×