Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lucy-lucy

mamy czteromiesięcznych bobasków - grupa wsparcia

Polecane posty

Gość lucy-lucy

witam was kochane mamusie. chciałam założyć temat na forum dla kobiet,które tak jak ja są mamami czteromiesięcznych maluchów i szukają kontaktu z kimś, kto jest w podobnej sytuacji. brakuje mi wsparcia kogoś, kto rozumie moje problemy ponieważ boryka się na co dzień z podobnymi. jeśli są tu takie mamy chcące czasami pogadać i poradzić się w różnych sprawach dotyczących maluszków to zapraszam do dyskusji. Ja jestem mamą Majki. moja córcia jest bardzo wymagającym brzedącem,żeby nie powiedzieć trudnym, i bardzo ciężko mi jest ponieważ nie mam żadnego wsparcia w opiece nad nią. no i oczywiście jak każde niemowlę sprawia dużo radości, a także problemów. czekam na osoby chcące pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambrozjaa29
nie wyobrazam sobie jak 4 miesieczne niemowle moze byc az tak bardzo wymagające.No kurcze, dajesz jesc, przewiniesz,,na rekach ponosisz, pobujasz,polozysz spac i co w tym takiego ciezkiego?takie maluchy to nie problem,gorzej jak zacznie ci raczkowac i chodzic i wszystko sciągac i otwoierac, a wiem bo mam 5 latke i 2 latke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweetyijuż
chyba, że choruje, ale tak to faktycznie w porównaniu z 2 latkiem to takie małę to nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy-lucy
no to dostałam wsparcie hehe gratuluję wam bo skoro tak piszecie, to znaczy ze mialyscie grzeczne i malowymagajace dzieci, a poza tym to nie jest watek dla was. ale i tak dzieki za dobre slowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja Mama
lucy lucy małe wsparcie z mojej strony ale ja też no nie wiem może trafiłam na anielskie dziecko ale póki co ma 11 msc i jakoś nie potrzebuję grupy wsparcia, ale moze akurat ci sie uda kogos znaleźć. Moje dziecko w wieku 4 miesiecy bylo takie ze wszystko przy nim zrobilam, ale moze u ciebie jest odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweetyijuż
no tak, moje dziecko chyba było wyjątkowo spokojne, za to teraz nadrabia wszystko do przeżycia jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambrozjaa29
Niemowle jest na tyle wymagające na ile mu pozwolisz , i to od ciebie zalezy czy bedziesz miala spokoj czy akord bo lecisz na kazde skrzywienie i kwiikniecie dziecka no to faktycznie , nie dziwie sie ze ejstes tak zmeczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweetyijuż
ale napsz jakie masz z nia problemy, to może mimo wszystko coś doradzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TokstcznaKobita
napisz w czym corka jest absorbująca,kolki?bezsenosci? ldostaje histerii gdy z oczu jej znikasz??bo dla mnie to jest najbardziej uciążlwe u niemowlaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy-lucy
problemów jest wiele począwszy od tego, że mała ma kolki nadal, mimo że powinny się już skończyć miesiąc temu. poza tym oczywiście nietolerancja laktozy - musi jeść obrzydliwy nutramigen i niestety nie bardzo chce, czego konsekwencją jest to, że mało przybiera - kolejny powód do zmartwien. poza tym ciągle muszę ją nosić i zabawiać, jest bardzo płaczliwa i marudna - chyba również efekt kolek. jeszcze to o czy pisałam wcześniej - nie mam znikąd pomocy. mąż w pracy, żadnej babci, wszystko na mojej głowie. może to mało faktycznie i powinnam się cieszyć, ale jakoś trudno mi z tym. Ale widzę, że tutaj chyba jednak nie znajdę pomocy bo akurat moim tematem interesują sie tylko osoby negatywnie nastawione, nie wiem czego w takim ]razie tu szukacie bo w temacie jest wyraźnie napisane do kogo jest skierowany. żadna z was nie ma czteromiesięcznego dziecka a -wszystkie tu zajrzałyście, nie wiem po co - chyba po to żeby się powymądrzać i dowalić komuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweetyijuż
nie no spokojnie, zaglądamy gdzie chcemy widać że jesteś sfrustrowana, ale to zrozumiałe co do kolek nie doradzę, bo moje nie miało, ale już faktycznie czas na ich koniec, może z każdym dniem będzie lepiej i uwoerz mi, ze naprawdę taki 2 latek przysporzy ci więcej problemów niż malutka teraz poczytaj trochę jak jej pomóc, może dobry lekarz a czy bebilon pepti nie może być, jest lepszy w smaku i skad wiesz, ze to nietolerancja laktozy? moze to zupełnie coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweetyijuż
moze po skończeniu 4 miesiąca wprowadzać powoli jabłko marchewkę czy mięso, zacznie przybierać wkrótce na wadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli mała ma alergie, to niestety placze przez bolący brzuszek. Karm ja Sinlaciem- kaszka dla alergików powyzej 4 miesiaca.Dzieki tej kaszce bedzie syta i bedzie nabierała masy. Jesli placze i wymaga noszenia - noś ja ile sie da, mimo ze to upierdliwe .Wiem co mowi, po prostu tego dziecko teraz potrzebuje. Jest malusienskie, boli je brzuszek i potrzebuje jakiegos wsparcia. Najlepiej kup sobie chute do noszenia i noc ja przy sobie ile sie da.Czesto chodz na spacery, dotlenisz dziecko i bedzie lepiej spalo .I sama poczujesz sie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dziecko ma alergie, to kolki trwaja o wiele dluzej niz te 3 miesiace. Musisz bardzo uwazac na jej diete, eliminowac to co jej szkodzi. Moj syn ma alergie na bialko mleka krowiego, kakao i jajka.I pewnie na cos jeszcze, bo o wszystkim nie wiem .Za chwile konczy dwa latka i nadal jak zje cos niedozwolonego to nie spi po nocach, bo go brzuszek boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy-lucy
sweetyijuż po bebilonie znowu się nie załatwiała (od urodzenia był problem z kupkami, robiła 1 w tygodniu i to tylko po czopku ) więc trzeba było zmienić. po mleku sklepowym miała wysypkę stąd pomysł pediatry że to pewnie nietolerancja i na tym nutramigenie jest dużo lepiej więc chyba miała rację. już jej też wprowadziłam kaszkę bezglutenową do mleka na noc za radą pediatry, żeby trochę lepiej przybierała. z owocami jeszcze trochę poczekam bo jeszcze tydzień jej został do skończenia 4 miesięcy i jeszcze ma odruch wypychania językiem wszystkiego z buzi więc nie zje i tak. avent dzięki za radę z kaszką, na pewno ją wypróbuję. wiem też ,że trzeba nosić. jestem zdania,że te przedpotopowe podejście do wychowywania dzieci mówiące, że nie wolno nosić bo się dziecko przyzwyczai to bzdury. taki mały brzdąc nie jest wyrachowany i nie umie manipulować więc skoro płacze to znaczy, że czegoś mu trzeba. a więc noszę i noszę i staram się odgadywać o co chodzi. a często chodzi tylko o to chyba, że boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może ja się do Ciebie przyłącze ;) córcia ma 3,5 mies. aniołkiem nie jest ale większych problemów z nią nie mam. byliśmy dziś na szczepieniu i mała troszkę nie swoja jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie mylisz
....że nie wolno nosić bo się dziecko przyzwyczai to bzdury. taki mały brzdąc nie jest wyrachowany i nie umie manipulować......"" To sie mylisz, jak najbardziej maluch moze sie przyzwyczaic do noszenia a maniupulowac to moze zaczac gdy bedzie mial juz te 7-9 miesiecy, dopiero wtedy oczy ci sie otworzą.Skąś sie wziela jednak ta teoria, napewno nie wyssana z palca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy-lucy
hej iza, witam cie serdecznie. Maja juz 2 razy byla szczepiona. za 1 razem byla marudna, za 2 bardzo spokojna. nienaturalnie jak na nia. az sie martwilam, ze cos jej jest :) a ile wazy i mierzy twoje malenstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucy Dominisia to mała ulepka ma już 7,200 i 67 cm. zanim mnie tu zjadą że tuczę dziecko dodam że karmię tylko piersią :) jak ma na imię Twoja córeczka i jak to u niej wygląda z wagą, może nie jest tak źle jak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze nietolerancja laktozy to nie alergia!!! Po drugie badali kał dziecka? skąd teoria ze to nietolerancja laktozy? Po trzecie jeśli ma dobrze dobrane mleko to nie powinien brzuch boleć przy nietolerancji, i taj jedna kupka dziennie (???) przy nietolerancji organizm broni się okropnymi biegunkami a nie zatwardzeniem. Po czwarte, dzieci miewają kolki i do 6-tego miesiaca życia a czasem i bóle kolko-podobne. Kiedy malutka tak strasznie płacze, o jakiej porze? Trzymaj się , będzie lepiej. Ja wolę mojego 2,5 latka niz 4-ro miesięczne dziecko, kiedy byłam niewyspana i bałam się wszystkiego (takie dziecko nie powie co u jest, dlaczego płacze) z 2-latkiem już sie dogadasz ;) Tez byłam sama po 12-14 h z dzieckiem (mieszkamy w innym kraju niż rodzina, maż pracował po 10 h plus 2 h dojazd w jedną stronę) z dzieckiem z nietolerancją laktozy - dasz rade !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co prawda to moja córka ma 11 miesięcy,ale bardzo dobrze cie rozumiem ;) córka nie miała ona konkretnych kolek,znaczy sie nie było wrzasku,ale masakrycznie ulewała,zdarzało się troche zwymiotować,jako noworodek prawie wcale nie spała w dzień, a w nocy niewiele lepiej ;/ normalnie masakra ;/ jako 4 miesięczne dziecko więcej spała w dzień niż jako noworodek ;) ale to lepiej dopiero zaczeła spać jak dawałam jej kropelki Delicol - na nietolerancję laktozy i kolki. Znikły bąbelki z brzuszka,zaczeło jej się wreszcie dobrze obijać. No i po jakimś czasie "wyrosła" z noszenia i usypiania w beciku bo wcześniej to inaczej nie chciała ;/ teraz mam inny problem :p byliśmy troche ponad tydzień u teściów- pojechaliśmy na święta i 2 teraz wróciliśmy, tam nie było łóżeczka no i przez ten czas córka spała z nami. Teraz na wieczór jak uśnie to pośpi pare godzin w łóżeczku a później siada wtym łóżeczku i wyje dopóki jej nie wezme ;/ no i już się nie da odłożyć, bo ponownie jak uśnie i ją kłade do łóżeczka to po pół godziny znowu się budzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córeczka w czwartek skończy 15 tygodni więc prawie 4 miesiące i mimo że mam pomoc w postaci mamy, która mieszka piętro niżej i jest na wcześniejszej emeryturze, a dziecko przesypia całe noce od 22 do 8 rano to wcale łatwo nie jest. Ja tez przechodziłam problemy brzuszkowe - karmiłam piersia przez 2 miesiące (plus dokarmianie mm), potem było mleko NAN, Bebilon, Bebilon HA, Bebilon pepti i Nutramigen. Skończyliśmy na tym, że pije na stałe pepti, ale karmienie jej nie jest łatwe bo ma takie momenty, że je ładnie całą porcję, ale częściej jest tak że krzyczy, wierci się, wypycha butelkę i ogólnie jedno karmienie potrafi trwać godzinę. Najgorsze są skoki rozwojowe , które pojawiają się u niej jak w zegarku. Teraz od 2 dni zaczał się ten który ma trwać 6 tygodni i już się boję co to będzie, na razie jest nie do wytrzymania wieczorami. W nocy jest ok, rano aniołek, potem moja mama bierze ją na 3 godzinny spacer, wracają ok 15-16 i się zaczyna walka do 22...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek90 te kropelki przepisał Wam lekarz? one sa na racepte czy można kupić prywatnie? My nie dostaliśmy nic, z tym że w UK są produkty spożywcze bez laktozy którymi się ratujemy, ale takie kropelki to było by zbawienie podczas choroby kiedy trzeba podawać dziecku syropy(paracetamol, ibuprofen które są na nośnikach z laktozą i mój Michał ma po nich biegunki i straszne wzdęcia) Będę wdzięczna a informacje o tych kroplach i postaram sie wygooglować jak najwiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tej nietolerancji laktozy to annnnnnna ma chyba rację, wszyscy mi wmawiali(oprócz mojej mamy) , że takie kupki po piersi to normalne, może nie było ich strasznie dużo bo wiadomo,że noworoek to nawet po każdym karmieniu potrafi,ale jej te kupy wyciekały bokiem,albo na plecy, na pieluszcze zostawała żółta plama,rzadko kiedy było coś "stałego". Wkońcu położna troche się ugległa i powiedziała, żeby podawać kilka dni lakcid aż się ustabilizuje. jak przestawałam dawać było to samo co wcześniej. No i jak na sztuczne przeszłam(Bebilon) to kupy wcale nie były lepsze,nie chciała za bradzo też pić tego mleka po jakimś czasie. mówiłam lekarzowi o wszystkim przy szczepieniach(jak grochem o ściane) ;/ przeszłam wkońcu na bebiko i wtedy troche lepiej sie zrobiło. Ale córka chyba jest jednak troche uczulona bo jak zdarzy się, że zje więcej niż 2 mleczne posiłki pod rząd to robi rzasze kupy. no i jak zjadła ze dwie łyżki zupy na śmietanie to s*ała na rzadko później ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
były bez recepty,mama zobaczyła reklame jak byłam z córką na szczepieniu i kupiłśmy w aptece normalnie ;) już jej dawno nie daje ,ale nie wiem czy coś się zmieniło,chyba dalej są bez recepty.no tylko buteleczka starczała na miesiąc gdzieś a kosztowała 45-48zł. ale nie żałuje tych pieniędzy bo córce pomogło akurat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek90 mój może jeść jogurt raz dziennie max 100g jak zje wiecej to cała noc płacz i czysci go strasznie ale to nie uczulenie. Właśnie organizm tak sie broni i jak dziecko wydali to od razu odczuwa ulge a przy uczuleni tu trwa dużo dłżej, ja też karmiłam piersą ale byłam na diecie bez laktozy, wkleje Ci jak u nas dieta wygląda z innego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córcia ma na imię Maja, waga urodzeniowa to 2960, przy wyjsciu ze szpitla 2700 teraz 5200, wzrost około 62. niby tragedii nie ma ale wolalabym zeby byla troche grubsza. na poczatku jak karmilam piersia to przybierala bardzo dobrze. potrafila nawet przytyc 400 gramow w 9 dni. potem sie zaczela kolka i zaczelam odstawiAC rozne pokarmy ktore mogly szkodzic malej i tym sposobem zepsulam sobie mleczko. mala zaczela byc glodna i plakac jeszcze bardziej. jak wprowadzilam mleko mod. to laktacja mi zanikla calkiem. stres tez pewnie mial tu wplyw. teraz przybiera okolo 100 gramów na tydzien, czasami mniej, czasami wiecej. ped. mowi ze to malo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] annnnnnna ex-D.Bill mój mały źle toleruje mąkę dlatego ograniczam również pieczywo , ja mam uczulenie na mąkę może stad jego nietolerancja, choć w dietach bez-laktozowych należy eliminować pieczywo, ale przypuszczam ze nie ze względu na mąkę - w sumie nie wiem, u nas są rewolucje po mące. U nas to wygląda tak, jemy wszystko oprócz - mleka z laktozą (mieszkam w UK tu jest mleko bez laktozy w marketach do kupienia, śmietany, masło, jogurty, sery) - kostek rosołowych, gotowych sosów, maggi, wszystko co jest tym przyprawione sztucznie np czipsy, chrupki, - lody na śmietanie, śmietany i chyba tyle Niestety jeszcze nie znalazłam paracetamolu i ibuprofenu dla dzieci w syropie które nie były by na nośnikach z laktozą - szkoda - bo przy podawaniu leków muszę liczyć się z biegunkami. Zupy, sosy - mięso, warzywa, dużo ziół z zwłaszcza lubczyku (daje posmak maggi), możesz spróbować jeśli chcesz kostek rosołowych knorr, tylko doczytaj czy sa z laktozą, z tego co sie orientuje to jedyne na polskim rynku które są bez białka mleka krowiego i laktozy http://www.frisco.pl/catalog/group/01011302/d iet/18/mark/KNORR/types/1681200 sosy zagęszczam ziemniakiem, miksuje i robi sie jaśniejszy, gesty, zupy zagęszczam małemu kasza manną lub ziemniakami zupy zabielam żółtkiem (przy skazie raczej nie wskazane, przy diecie bez-laktozowej może być) unikamy frytek kupnych, wszelkich gotowców. jogurty mały je, ale ograniczamy do jednego do 100g dziennie wiec wole mu dać jogurt dla dzieci niz wlać do zupy czy sosu. Unikamy jogurtu greckiego choć mały uwielbia z miodem ale po nim cała noc przepłakana jest. to tak a szybko, jak sobie przypomnę jeszcze to będę dopisywać. Oryginalna tylko z 7xn http://www.suwaczek.pl/cache/91a1b9bec7.png http://suwaczki.maluchy.pl/li-33434.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annnnnna ja sie nie znam na tym tak powiedziala ped. tez daje malej delicol mimo ze nutramigen jest bez laktozy, troche pomaga. kupki sa 1 raz dziennie ale to nie jest zaparcie bo sa rzadkie, czasem prawie plynne. ona tak po prostu ma. jak byla na piersi to robila raz w tyg. to dopiero byly zaparcia. teraz jest super. mala nie placze o jakiejs okreslonej porze. jest marudna caly dzien. wiekszosc dni w tyg. czasami ma lepszy dzien i to jest swieto w naszym domu :) samotnosc w wychowywaniu maluszka jest straszna. nie dziwie sie kobietom zapadajacym na depresje poporodowa. sama mialam taki moment ze bylam bliusko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucy_lucy to nie ma kolek kolki są w określonych porach, jak jest cały dzień marudna to albo taki charakter albo faktycznie nietolerancja i jeszcze coś ją w brzuszek uwiera, biedna malutka, może spróbuj tych kropelek co gosiaczek radzi? ja zakupie i bede trzymała "w razie czego" albo jak mały nas na lody wyciągnie ;) Mam nadzieje ze będzie lepiej jak mała zacznie raczkować, poznawać świat, wiosna przyjdzie będzie miała więcej wrażeń na świeżym powietrzu bo teraz to pewnie zapatulona w wózeczku przesypia spacerek. A może już zawiązują się ząbki w dziąsłach i ją boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×