Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sonet gruszkowy

Zaczynam psychoterapię grupową...

Polecane posty

Gość Sonet gruszkowy

Po 5 latach depresji podjęłam decyzję o leczeniu. Jestem w tragicznym staniu psychicznym, mam zawalone dwa lata studiów i każdego dnia płaczę. Postawilam wszystko na jedną kartę. Chcę wyjść z tego bagna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonet gruszkowy
Osoby z depresją, schizofrenią, fobią społeczną, apelują do was o jedno: nie poddajcie się złym stanom. Ja tyle lat zmarnowałam przez tkwienie w tym gównie, zawaliłam studia, straciłam wiele bliskich mi osób, olałam inwestowanie w siebie i robiłam wszystko, żeby siebie zniszczyć... Ale zrozumialam, że tak być nie może. Chcę wrócić do żywych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonet gruszkowy
Powiedzcie mi, czy taka forma leczenia może mi pomóc? Strasznie się obawiam, ponoć to ciężkie przeżycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonet gruszkowy
23.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnhmnnmn
ta ciezkosc polega na tym ze beda oczekiwać żebyś o wszystkim publicznie przy tej grupie opowiadała, jak np kogoś dręczono w podstawówce i chciałby o tym zapomnieć to tam beda oczekiwać żeby sobie o tym wszystkim przypomniał i opowiedział publicznie, co ma mu jakoś w czyms pomóc wiele osob albo nie może tego znieść albo nie uwaza ze mu to pomaga i rezygnuje ale skoro taka terapia jest dosyc szeroko stosowana to pewnie ma jakas tam skutecznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem terapeutą uzależnien, jestes BAAAAAAAAAAAAArdzo mloda , duzo czasu na leczenie. Osoby które maja neurochemical inbalnce , zaburzenia nuerotansmietrów dopamina, serotonina etc potrzebują zwykle terapii (grupowa , 1 on1 ) oraz terapii farmakologicznej . BYLAS U PSYCHIATRY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam sporo problemw
a czy ta terapia jest z nfz ? gdzie sie takie coś odbywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potwierdzam, u mnie depresje i inne fobie zdiagnozowano 3 lata temu, rok farmakologii i dopero po tym psychpterapia, nie wyobrażam sobie pójść na terapie w takim stanie w jakim wtedy byłem. Mi też pomagało czytanie książek o tej tematyce, polecam "ja jestemok-ty jestes ok" harrisa, bardzo fajna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, ale nie wiem czy to dobre rozwiązanie jak ktoś cierpi na fobię społeczną lub nerwicę lękową. w takim przypadku nie zda to egzaminu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonet gruszkowy
Tak, to psychiatra skierował mnie na terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu you need me? Jezeli psychiatra zdiagnozował i zalecil to moze warto isc i spróbowac a jakie leki ci przepisal ? TERAPIA CZASMI TO NIE WSZYSTKO , trzeba pzywrócić równowage chemiczna w mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonet gruszkowy
No, ja właśnie cierpię na fobię i stąd też strasznie się stresuję publicznym mówieniem o swoich dolegliwościach. Znalazłam w Katowicach NZOZ "Feniks", tam jest darmowa psychoterapia, zobaczymy, czy się sprawdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy to zda egzamin. ja też mam fobię społeną i psycholog mi powiedział,że takie spotkania grupowe mają rację bytu o ile nowe osoby przystąpią do grupy w tym samym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim jezeli ma to jakies znaczenie dla Ciebie , to bede dosc ordynary i powiem ci ze wiecej niż 70 % ludzie na swiecie ma w dupie co mówisz wiec po co sie wogóle strescowac kto co sobie o nas pomysli . Reszta ma takiego samego "stresa" jak ty i jakby mogła to by sie zapdała pod ziemie . a teraz pytanko ; jak ktos cos mówi to jak na niego patrzysz ? WYDAJE MI SIE ZE TEZ GO NIE OCENIASZ TYLKO SLUCHASZ NAWET JAK POWIE COS GŁUPIEGO TAK CZY NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alko, a przy okazji z fajkami bym tez zawalczył (chociaż wiem, że to bedzie megaczelendż), zbieram sie już od chyba 2 miesięcy... no nic, autorce życze powodzenia. Mój psychiatra powiedział coś fajnego kiedyś: nauka nie wie czy chemia mózgu steruje uczuciami, czy odwrotnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli inni się już znają np.3 lata i ty przyjdziesz tam jako świeżak z takimi problemami to nie wiem czy stres wywołany uzewnętrznieniem się przed ludźmi (którzy stanowią źródło problemu w tej chorobie) nie wywoła odwrotnego skutku niz zamierzony :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonet gruszkowy
Psychiatra stwierdził, że ja bardziej potrzebuję terapii niż leków. Mam problemy interpersonalne i nie radzę sobie z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aburabi , ja mieszkam w USA i tutaj alkoholizm to jest choroba mozgu , wiem ze to brzmi dziwnie po polsku ale tak jest , po prostu osoby chore na alkoholism mają zaburzenia chemiczne a nwet jest teoria o tym ze jest to alergia mózgu na alkohol -w takim sensie ze alkohol dziala na osrodki w mózgu które odpowidaja za powtarzanie tej samej czynnosci over and over again i wtedy człowiek czuje przyjemnosc. Jest to tak silne ze człowiek nie moze silą woli tego powstrzyamc , terapia + leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam sporo problemw
ehhh ja wlasnie unikalam terapii grupowej, bo nawet nie tyle co mówienie o problemach ile wszystko mnie stresuje tzn iść na spotkanie z obcą osoba, poznac towarzysko - nie ma problemu,ale wystąpienie publiczne :o przed chocby nie wiem 4-5 osobami to robie sie czerwona,nie moge oddychac,jąkam sie nie mówię tego co chce... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sonet - więc jak to sie mówi GIVE A SHOOT , idz i sprobuj ,grupa to jest bezpieczne miejsce , ludzie są anonimowi ( w sesnie ze nie z twojego otoczenia) generalnie zawsze mozesz powiedziec tylko tyle ile na dany moment chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdychamkorektorijemkrede:(
kargul - ja mam taki problem - wdycham korektor, a przy tym musze koniecznie jeść krede. wiem, że rto chore, ale nie jestem uzalezniona od alko, narko, fajek..nic...ale jak widze białe ściany to mysle o kredzie...nie moge przestac, jem krede...a teraz mi sie skonczyla i źle sie czuje...co to może byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonet gruszkowy
No tak, święta racja, ale wiadomo, stres jest niesamowity... Mam uraz na tym tle ze szkoły, bylam tam kozlem ofiarnym i niestety te traumatyczne zdarzenia zdeterminowaly moje dorosłe życie :( Kompletnie sobie nie poradziłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rysa na szkle 28
Trochę o mnie: unikam ludzi, męczy mnie ich towarzystwo, czuję się często od nich gorsza. Są dni kiedy boję się wychodzić z domu, boję się podjąć jakieś wyzwanie. Praca u kogoś była do tego stopnia stresująca,że postanowiłam otworzyć własny interes. Pracuję jako księgowa. Odrzuciłam wiele dobrych propozycji pracy,bo bałam się że sobie nie poradzę, że jestem zbyt głupia. Ostatnio mam napady złości i płaczu nad którymi nie potrafię zapanować. Boję się nowych miejsc, nowych ludzi i wszystkiego co nowe i nie poznane. Mam problemy ze snem. Potrafię zasnąć o 5 rano i wstać o 9-10. Zaniedbałam się, przytyłam. Często czas spędzam samotnie w 4-ścianach. Sylwestra spędzałam w towarzystwie swojego chłopaka bo tak jak powiedziałam unikam ludzi. Inni odnoszą sukcesy, cieszą się życiem a ja jestem zerem. Idę do psychiatry w następnym tygodniu. Co mi może być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×