Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

załamana :(

To nie było miłe...

Polecane posty

Mam narzeczonego, dzwonimy do siebie 2 razy dziennie rano i wieczorem i tak już jest od lat... Wczoraj cisza więc ja dzwonie do niego-nie odbiera,po jakimś czasie dzwonie ponownie- nie odbiera pisze mi tylko esa że jest na imprezce. Nie było by problemu gdyby wczesniej zadzwonił i mnie poinformował albo jak dzwoniłam to mógł odebrać, co to za problem! Wkurzył mnie strasznie bo dla mnie to było olewające!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile masz lat?? zachowujesz sie jak nastolatka - obrazilas sie bo on nie mogl odebrac telefonu (nie zawsze mozna, mogl nie slyszec itd) z reszta dzonienie do siebie codziennie 3 razy dziennie - Wy sie w ogole nie spotykanieci tylko zwiazek na telefon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm Ale mi nie chodzi o to że poszedła na imprezę tylko o to że mnie nawet nie poinformował i wielkim problemem było oddzwonić, tylko głupi sms na odwal się... Tak to widzę niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mógł się w ogóle
nie odezwać, a jednak napisał eska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to mi łaskę zrobił... wiedzać że idzie na imprezkę mógł wcześniej zadzwonić... tym bardziej że wiedział że jak nie on to ja na pewno będę dzwonić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghfghghgfh
mój też tak robi nie martw się... że myśli że mam problem z tym np że on idzie na imprezę, a mi chodzi o to tylko żeby napisał wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeby nie bylo nie jestem nastolatka i nie jestem za "więzieniem" kogos... ale uwazam ze mogl zadzwonic przed impreza albo w trakcie i po protu powiedziec ze jest na imprezie.... nie rozumiem czemu tego nie zrobil... jesli to wyjscie bylo "spontaniczne" to mogl napisac smsa ze nie da rady zadzwonic bo wlasnie wchodzi na impreze taka a taka.... bronicie go a co by bylo jakby razem mieszkali, ona czeka z obiadem a ten nie wraca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie zrozumienie :D OLABOGA ;D Tak mnie zdenerwował że nie umiałam z nim dziś rozmawiać jak zadzwonił on to wyczuł i skończyliśmy rozmowe... o nic nie pytałam nie robiłam awantury tylko olewająco z nim gadałam bo jak niby miałam... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamana - spotkacie sie, pogadacie, mysle ze bedzie wszystko ok... po prostu musisz go postawic na Twoim miejscu spytac - co by czuł gdybys tak Ty zrobila.. jezeli Ci powie ze przesadzasz, ze to bylo ok itp... to po prostu za kilka dni Ty tak zrob.... i zobaczy jak Ci bylo miło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osiemdziesiąt siedem I właśnie o to mi chodzi, znamy się na tyle że mógł się domyśleć że będę zła! Dziś przychodzi do mnie kumpela na noc i myslę o tym żeby też od niego nie odebrać i tylko esa napisać... JAK KUBA BOGU TA BOG KUBIE bo juz nie wiem jak go inaczej nauczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale skoro do siebie dzwonicie to tak naprawde nie jestescie razem, tylko na telefon, kazdy ma swoje zycie wiec on nie uwaza ze musi cie informowac o tym co robi, co jest w jakis sposob zrozumiale... dlaczego nie mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamana i zrob tak... pozniej o tym pogadacie i albo sie dogadacie albo nie...ale mysle ze sie dogadacie..... Ja rozumiem o co Ci chodzi doskonale...:) Sama jestem "narzeczona"... ale to raczej ja czesciej wychodze, podrozuje, odiwedzam znajomych... tylko ze zawsze o wszystkim wie ta druga osoba i oczywiscie w druga strone również to dziala..... nie wyobrazam sobie zrobic drugiej osobie kwasu i np nie odebrac telefonu tylko napisac "jestem na koncercie w spodku" albo " jestem nad morzem i sztorm"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkamy razem tylko że on w tygodniu pracuje i mieszka daleko pozza domem i żeby to jakoś funkcjonowało to dzwonimy do siebie rano wieczorem.Taki zwyczaj od dawna dawna... czyli spodziewał się że zadzwonie, mógł mnie zwyczajnie uprzedzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te czasy kiedy moj facet byl gdzies tam a ja gdzies tam i tak kilka tygodni do spotkania to juz zamierzchla przeszlosc. ale nie mialam potrzeby bycia informowanym o tym gdzie akurat jest i co robi codziennie o kazdej godzinie, bo to jest dziecinne. a jak dzownilam i nie odpowiadal czy odwrotnie to tez bylo normalne, nie czulam sie olana, bo takie akurat bylo zycie, kazdy mial swoje. uwazam ze autorka robi z igly widly bo koles w koncu napisal jej tego esemesa. bez przesady zeby sie tym zalamywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja go tlumacze ze nie odebral bo nie slyszal. a jak potem zauwazyl polaczenie to odpisal i sprawa zalatwiona. nie robcie wielkiego halo. nie wiem jaki macie uklad, czy musicie siebie informowac o takich rzeczach ale to jest sprawa na rozmowe a nie zbedne emocje bo nie odebral

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdesperowana - jak widac ...jestes zdesperowana.... pewnie powody masz... ja rozumiem autorke.... uwazam ze na pewno nei ejst to powod do wielkich awantur czy rozstania ale rozumiem to ze jest jej przykro, ze za nim teskni, ze poniekąd dziwnie czuje sie z takim czyms..... i uwazam ze musza porozmawiac aby uniknac kolejnych takich sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale on nie ma mi się tłumaczyć z każdej godziny bo to faktycznie jest chore jak rozmawiamy to ogólnie o dniu i o tym co u nas ale K.RWA taki problem jeden telefon??? jak mu odpuszczę to będzie robił tak dalej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez obecnie czesciej
rozmawiam przez telefon niz sie widuje ze swoim facetem. Mieszkalismy razem, ale z przyczyn zawodowych musialam wyjechac wiec roznie to bywa. Na szczescie u mnie ten stan potrwa jeszcze 3 miesiace:) Do rzeczy jednak. My dzwonimy do siebie czesto, ale na pewno nie po to by urzadzac jakies przesluchanie. Nie raz bylo tak, ze ja lub on dzwonil a druga strona nie odbierala. Przyczyn moze byc wiele aczkolwiek my mamy taka umowe, ze jak np. ja gdzies wychodze (na caly wieczor) to go informuje i jak wracam do domu to wysylam smsa ze wrocilam, podobnie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dareios - mogl zadzwonic jak zauwazyl a nie napisal smsa.... moze ciezko do wc bylo mu wyjsc lub na dwor...jak dla mnie napisal smsa bo wtedy nie musial sie liczyc z szybka reakcja autorki...do ktorej musialby sie jakos ustosunkowac albo odpowiedziec na pytania... tak jak mowie mogl jej napisac wczesniej smsa ze nie da rady zadzwonic po pracy bo idzie na impreze.. wtedy nie byloby zamieszania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osiemdziesiąt siedem - dzięki bo juz inne forumowiczki mają mnie za jędzę która dręczy biednego chłopaka i zmusza go do szczegółów z kazdej godziny, ech szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×