Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xoxo30

jechac, walczyc

Polecane posty

Gość xoxo30

Ona odeszla. Czy jest sens jechac do niej i walczyc. Nie podala powodu dla ktorego odeszla, teraz sie nie odzywa ani nawet nie potrafi zakonczyc tego z godnoscia. Czy warto jechac aby wyjasnic sprawy. Dodam ze ona mieszka daleko i wyjazd bylby czasochlonny i kosztowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P:rzykro mi ale nie
Skoro zerwała to nie ma to najmniejszego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w jakiej częsci boli cię
jeśli coś kochasz - póść to wolno. jeśli wróci - jest twoje!! ;) jezeli ją kochasz, chcesz jej szczęscia pozwol jej odejśc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okolicznyel
nie rob stary tergo!! ja zrobilem podobnie - to nic nie daje, pokazuje jaki slaby jestes...poczekaj - odezwie sie itd... nie pokazuj ze jestes miekka faja, tylko odejdz z godjnoscia. -> poczytaj na necie jak odzyskac byla kobiete :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie było tak samo:(
a gdzie ona jest i po jakim czasie zerwała i w jaki sposób Cie o tym poinformowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, to nic nie daje. zupelnie. a wrecz odpycha! napisz tylko wiadomosc, ktora pozowoli Ci odzyskac przytomnosc umyslu, napisz co czujesz i jak zostales potraktowany. nie spodziewaj sie odpowiedzi. To po prostu pomoze Tobie oczyscic sie z gowna, w jakim teraz jestes. i zakoncz na tym sprawe. naprawde innych rzeczy nie warto robic. bo cos mi sie wydaje, ze jak zerwanie jest nagle, bez wyjasnien, bez wczesniejszych objawow.. to tylko jedno wchodzi w gre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoxo30
zerwala po 6 latach. jest teraz u rodzicow bardzo daleko ode mnie. nigdy ze mna nie zerwala, po wyjezdzie zaczela sie mniej odzywac, jej rodzice mieli problemy i ona im pomagala. pozniej miedzy nami byla klotnia, od eteg czasu nie odzywalismy sie do siebie. ja napisalem do niej aby zerwala i zakonczyla ten zwiazek jezeli mnie nie kocha ale ona napisala ze tego zrobic nie moze. od tej ostatniej wiadomosci sa 2 tygodnie ciszy, nie odzywa sie. chce jechac i wyjasnic to w lewo albo w prawo. jezeli mnie nie kocha to niech powie mi to w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ona jest w Polsce?
W/g mnie musicie sobie to wyjasnic. twarza w twarz. porozmawiac szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoxo30
ona jest za granica, dlatego napisalem ze byloby to kosztowne i czasochlonne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co to musiala byc za klotnia, ze sie nie odzywaliscie tyyyle czasu! i padlo - zerwij ze mna jesli mnie nie kochasz. u-huhu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie było tak samo:(
jezeli sie nie odzywa to jestes poniekąd zawieszony w prózni. nie wiesz jaki charakter ma obecnie wasza relacja i co masz robic dalej-rozumiem Cię. Ja za wszelkązcene bym dążyła do wyjasnienia tej sytuacji. Skoro(o ile?)jest dorosłą,dojrzalą osobą to powinna w taki sposób sie zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoxo30
Klotni nie bylo. Przed wyjazdem do rodzicow ona chciala sie rozejsc poniewaz myslala ze zostanie tam na stale. Po rozmowie stwierdzila ze jednak wroci po 2 miesiacach ale wrocila tylko odebrac swoje rzeczy. od tego czasu kontakt sie urwal miedzy nami. Wyslalem jej wiadomosc ze jezeli nie chce sie ze mna kontaktowac ani byc ze mna to niech zakonczy ten zwiazek. Wtedy to dostalem odpowiedz ze ona nie moze ze mna zerwac. Niestety dalej nie widze nic z jej strony aby chciala zmienic ta sytuacje, naprawic albo zakonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoxo30
dokladnie. czuje sie zawieszony w prozni. troszke po niekad manipulowany tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
nie jechalabym .Doskonale mozna wyjasnic to telefonicznie, czy poczta elektroniczna. Narazisz sie na koszty, czas i mozesz pocalowac klamke od zamknietych drzwi. Wedlug mnie zly pomysl. Powoli zaczelabym sobie ukladac w glowie- siebie, jako osobe wolna i samotna. Gdyby kochala Cie , wyjasnilaby ta kwestie , nie pozostawilaby Cie w takiej niepewnosci, chocby przez szacunek , czy lojalnosc. Dziewcze jest bardzo samolubne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie było tak samo:(
"Powoli zaczelabym sobie ukladac w glowie- siebie, jako osobe wolna i samotna. Gdyby kochala Cie , wyjasnilaby ta kwestie , nie pozostawilaby Cie w takiej niepewnosci, chocby przez szacunek , czy lojalnosc. Dziewcze jest bardzo samolubne." POTWIERDZAM POTWIERDZAM POTWIERDZAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoxo30
Eleeena - tez tak powoli zaczynam do tego podchodzic, jezeli by jej zalezalo to by to wyjasnila. Niestety ja tak mam ze jak czegos nie zamkne to bedzie to mnie meczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to juz wyjezdzajac myslala, czy by aby nie zerwac? hm. bo odleglosc? A nie namawiala Ciebie, zebys wyjechal z nia? Bo jak w ogole wyobrazaliscie sobie swoj zwiazek? po tylu latach i nagle na odleglosc? Bo wiesz, normalnie, osoby ktore sie kochaja - straja sie zaradzic sytuacji, a nie od razu zrywac.. nie probowaliscie tego przed tym wszystkim sobie poukladac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mozesz to zamknac bardzo ladnie wiadomoscia. ja bym sie bala, ze przejazdzka do niej dobila by mnie jeszcze bardziej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoxo30
Problem w tym ze mialto byc wyjazd na 2 miesiace aby pomoc rodzicom. Niestety rodzice bardzo na nia naciskali aby przyjechala na stale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
rozumiem.Nadal uwazam , ze mozesz narazic sie na koszty , trudy podrozy , nie zamykajac sprawy ostatecznie . Moze po prostu nie byc w tym czasie w domu , moze nie chciec rozmawiac i wrocisz jeszcze bardziej zfrustrowany. Zrobisz , jak uwazasz, ja jednak odradzam bardzoooo taka podroz. Przykro mi bardzo, ze tak emocjonalnie szarpiesz sie. Ale -nie warto sie szarpac na ta podroz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoxo30
Dzieki. tez zaczynam do tego tak podchodzic, ze jednak to nie ma sensu. Jakis czas temu wyslalem jej dlozszego maila w ktorym opisalem swoj poglad na cala sprawe, jedyne co uzyskalem w odpowiedzi to byly to 2 wiadomosci ze ona odpisze wiecej na tego maila ale potrzebuje wiecej czasu. Niestety od 1,5 tygodnia juz milczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne, że tak postępuje, nie rozumiem kompletnie takich ludzi.... Próbuj jakos telefonicznie chociaż się skontaktować, porozmawiać o co wogóle jej chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie pakuj sie w to
ludzie którzy się kochają są w stanie poruszyc niebo i ziemię,,zeby tylko byc razem. utnij to w swojej głowie,odzałuj i zamknij ten rozdzial,mysl o sobie jak o wolnym człowieku. nie wyobrazam sobie nie odzywac sie do siebie przez 2 tyg,bez zadnej wiadomosci,telefonu,znaku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoxo30
Tez tak probuje sobie to wytlumaczyc, niestety my oboje jestesmy dosc uparci i kilka razy mielismy juz taka sytuacje ze kazdy czol sie dumny i nie mogl odpuscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie pakuj sie w to
zyczę Ci,zebys znalazł sobie kobietę,która będzie dla Ciebie całym Twoim światem,która obdarzy Cię miloscia taką jak na to zasługujesz. Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoxo30
dodam jeszcze ze przed samym jej wyjazdem zareczylismy sie. To bylo z jej inicjatywy. Dlatego drazni mnie to ze ona nie potrafi zakonczyc zwiazku ale zerwac tez zareczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
oj to jeszcze gorzej .Bo zareczyny w zamysle maja danie slowa na zgode malzenstwa. Zwyczajowo kiedys w rok po zareczynach odbywal sie slub. Tym bardziej o niej swiadczy zle. Kiepsko trafiles Przyjacielu. Odzaluj ten pierscionek :-P i pomysl, czy tak postepuje narzeczona? Juz nie dziewczyna a przyszla zona? Jeszcze sie tluc tyle km za iluzja zwiazku ? Niepowazna osoba , szkoda czasu i atlasu na takie gierki z jej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoxo30
Wiem ze jej zachowanie jest bardzo zle. Ja przemyslalem swoje bledy. Jednak zalezy, jak wczesniej wspomnialem, aby to sie rozlozylo w ktoras strone. Wiem ze jak zaczne naciskac na nia to ja tylko odsune od siebie. Wiec wyjazd juz sobie odpuscilem. Myslalem tez aby zadzwonic do jej rodzicow. Gdy odezwalem sie pierwszy raz po naszej pierwszej ciszy, odpisala mi ze bardzo ja ta wiadomosc ucieszyla. teraz niestety jedyna droga kontaktu jest telefon do jej rodzicow albo przejazdzka tam (a to juz odpada)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze jak zaczne naciskac na nia to ja tylko odsune od siebie. Autorze, ja chyba czegoś jednak nie rozumiem....Przeciez to nie chodzi o naciskanie, tylko to jest poważna sytuacja, dziewczyna (narzeczona!!!) ot tak sobie wyjeżdża, nie wiesz co sie dzieje, czemu się nie odzywa, nie masz z nia kontaktu i jeszcze obawiasz się naciskać bo ją odsuniesz??? To co chcesz całe życie czekac czy się łaskawie odezwie czy nie? Moim zdaniem powinienes skontaktować się z nią i tylko z nia i konkretnie porozmawiać żeby ci wyjażsniła dlaczego i albo wóż albo przewóz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoxo30
dla Ciebie i dla mnie wyjasnienie moze byc logicznym zachowaniem. Jednak z jej strony jest brak zaangazowania. Nawet brak checi odezwania sie i zakonczenia tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×