Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paulinaaa26

Źle się dziś odezwałam do dziecka :( napiszcie coś

Polecane posty

Gość bez paniki z tym
zapewne "kubel zimnej wooodyy do swojej ma takie podejscie stąd ten obraz jej sie nasunął Autorko radze calkowicie olac sprawe bo nauczycielki dzien w dzien mają takie przeboje, jakby sie ciagle przejmowaly tym ze cos zlego powiedzialy(a ty nic zlego nie powiedzialas) to by juz dawno na nerwice umarly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinaaa26
NO dzięki pocieszyłyście mnie trochę :) Ogólnie chyba przewrażliwiona jestem na punkcie tego, że teraz dziecku wszystko wolno i ma tylko miliony praw wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ale przeciez ty z mezem przeprowadzacie dlugie rozmowy i pewnie sa ciche i spokojne. nie karcisz bez ostrzezenia? a co mowisz-uwaga, wpierd ol zaraz?..... Jeszcze raz tobie to samo napisze, przemocą nic nie wskórasz, ani żadnym wpierdoollem, a ni tym bardziej karaniem bez wytlumaczenia dziecku ze cos zlego zrobiło, i nie dania szansy na poprawe. Warto o tym pomyslec przeciez jestes matką a takie okropienstwa piszesz.Kara nie ma prawa miec nic wspolnego z biciem,bo wtedy to juz nie jest kara ,ale przemoc czegos nie popieram. I uwazam ze jesli dziecko nie chcialoby dobrowolnie ze mną pójśc do dyrekcji lub sekretariatu to mam prawo je za reke wziąśc i zaprowadzic je tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubel zimnej wodyyyyyyyyy
haha jasne. jakbym miala taki stosunek do swojego dziecka, nie raziloby mnie to,co pisze toksyczna. tak zastarszac dziecko,ze boi sie i w panice blaga o nie wpisywanie uwagi? skad o tym wiesz toksyczna? ja na miejscu nauczycielki,jakby mi dziecko tak blagac zaczelo, zastanowilabym sie ,czy w tym domu jest wszystko ok. poki co,moje dziecko jest grzeczne, bede sie starala z mezem wychowywac tak jak potrafimy najlepiej. kazda z nas wie,ze nie ma wzorowych matek,sa tylko dobvre i mi to wystarczy. ale nigdy nie dopuszcze do tego,zeby wlasne dziecko chodzilo jak w zegarku przy mnie. ma sie czuc swobodnie, szanowac nas, ale nigdy nie bac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprawiam..wziąć* Paulina ,całkowicie nie masz co sobie pluc w brode,nie powiedzialas niczego złego tylko dzieciaka za język podłapalas ,wrecz zacytowalas to jak on sam siebie nazwał, i tak rygorystyczna wcale nie jestes, a znam o wiele bardziej surowych nauczycieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinaaa26
A tak swoją drogą.... wczoraj była inna sytuacja, której ja byłam jedynie obserwatorem. Jest jeden chłopiec, który się strasznie nie uczy, ale ogólnie jest grzeczny. Wychowawczyni zadzwoniła po rodzica (tak dokładnie to nie wiem o co to chodziło), w każdym razie była godzina 11 ojciec zjawił się po dziesięciu minutach (bezrobotny i beztroski). Ten maly jak go zobaczył na korytarzu to strasznie zaczął płakać. Więc na pewno jest w domu jakaś przemoc. Krążą takie pogłoski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubel zimnej wodyyyyyyyyy
toksyczna,moje dziecko sie mnoe nie boi, jest jeszcze mala, bo ma niecale 5 lat i pewnie najgorsze przede mna. gdzie ja napisalam,ze przemoca cos wskoram? twoja wypowiedz tak zabrzmiala. sposob w jaki opisujesz wasze "rozmowy", jakbys za fraki obce dziecko ciagnela itd. przeciez potrafisz tak tlumaczyc, wyjasniac, na spokojnie,ze ciaganie za fraki nie jest potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubel zimnej wodyyyyy , ehhhh :) dzieciaki wcale mnie sie nie boją..Mloda bala sie kary jaką miala zapowiedzianą, bardzo nie chciala jej dostac,to byla kara na odebranie jej przyjemnosci( ma taa jedną i rozrywke nie chce jej stracić) i dlatego odrazu przeprasza nauczycieli za złe zachowanie poniewaz wie ze bedzie miala szlaban na coś na czym jej zalezy, stąd takie jej zachowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubel zimnej wodyyyyyyyyy
autorko, wlasnie taka sytuacja przyszla mi do glowy,jak czytalam komentarz toksycznej. dziecko nie moze bac sie rodzica, musi czuc respekt,ale nigdy bac!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubel zimnej wodyyyyyyyyy
toksyczna ja nie wnikam. opisujesz jak wychowujesz dzieci, pozniej jakbys poradzila sobie z uczniem. szok.twoja sprawa, mam nadzieje,ze moje dziecko nie bedzie tak panicznie balo sie uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze? mysle ze obcego dzieciaka moglabym tak potraktowac typu "za fraki i do dyrektora" jesli by dobrowolnie nie poszedl ze mna, i dlatego bo to obcy gówniarz, ale swoje dziecko nigdy bym tak nie potraktowała, poniewaz to jest moje, ktore kocham i szanuje, a obcego wcale nie kocham i nie mam zamiaru go lubiec,ani szanowac jesli on mnie nie szaanuje i tyle. Do swojego dziecka ma sie o wiele wiecej tolerancji i wyrozumialosci, do obcego nie koniecznie .Z moim dzieckiem moge tysiąc razy o czyms rozmawiac i powtarzac, tlumaczyc, do obcego dzieciaka nie bede miala tak wielkiego limitu, i cierpliwosci jak do swojego,bo jest poprostu obcy i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubel zimnej wodyyyyyyyyy
nie musisz lubic. nikt ci nie karze. ale szanowac trzeba wszystkich, nie tylko swoje. dziecko to dziecko,niczemu nie jest winne. to,ze tak sie zachowuje, to nie jesgo wina. mysle,ze rodzice odgrywaja tu ogromna role. jego stwierdzenie,ze mama bedzie sie z uwagi smiala, nie byla bez powodu. mysle,ze to mialo juz kiedys miejsce, stad to dzieciak wzial. ale to nie znaczy,ze mamy pomiatac dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×