Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sinead

Osoby mające otwartą kuchnię.

Polecane posty

Czy wygodnie jest mieć taką kuchnię? Bo ja planuje tak urzadzić w przyszłości dom, ale mam pewne obawy. Otóż teraz mam kuchnię zamykana na drzwi i dzięki temu różne zapachy nie rozchodzą się na dom, często też otwieram okno w kuchni, żeby zapachy wyszły, nawet w zimie. W kuchni otwartej wydaje mi się, że wszystko rozprzestrzenia się na salon i resztę domu, no i jak tu okno otworzyć w zimie jak grzejniki grzeją. To jest mój dylemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam drzwi do kuchni
a miesci sie ona przy salonie- mam male mieszkanko, jak cos gotuje to wszystko wszedzie czuc niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbara 1983
a wyciąg , okap dobry ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie, wszędzie czuć. Zwyczajny okap za kilka stowek nie załatwi sprawy, a nie wszystkich stać na sprzet za kilka tysięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak napisałaś, jakbyś zimą w ogóle okien nie otwierała... ale to chyba przeoczenie Twoje tylko ... ja mam kuchnie otwartą na salon i dla mnie super (3 lata niedługo minie) mam dobry wyciąg z wyjściem na zewnątrz plus otwieram okno przy gotowaniu/smażeniu może lekki zapach potraw przez jakiś czas jest w kuchniosalonoprzedpokoju :) ale otwarta przestrzeń plus kontakt ze światem/telewizorem podczas gotowania i z gośćmi podczas spotkań - nieoceniony w życiu już nie zamknęłabym się w kuchni inna sprawa, że trzeba trzymać porządek, ale akurat to lubię i tak czy inaczej porządek mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam w bloku więc czy otwarta czy zamknięta to i tak czuć. Mam otwartą na salon i bardzo sobie to chwalę, nie czuję się pominięta krojąc sałatkę :D a i serial można pooglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa - przecież napisałam, że właśnie OTWIERAM okno w kuchni, prawie zawsze gdy coś gotuje, a co najmniej robię mikro. I wlaśnie przy otwartej kuchni wydaje i się to w zimie niemożliwe bo nie po to się palą grzejniki, żebym otwierała okna i ziębiła cały dom. Ale skoro mówicie, że otwarta kuchnia to rewelacja i ze smrodki nie przeszkadzają to dobrze, bo ja też bym taką chciala mieć tylko się obawiałam tego co napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, a jeszcze a propos wyciągu/okapu, macie jakiś specjalnie cichy? bo mój przyznam jest dośc głośny na pełnej mocy i włączanie go przy gościach albo gdy ktoś ogląda tv stworzyłoby tylko problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym nie zawsze okap pomoze. Bo jak pieczesz w piekarniku mięso, placki to też czuć i tego wyciągiem nie wytępisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wtedy okno wyciąg mam dość głośny też, bo tani ale skuteczny, bo z wylotem na dwór, a nie do pionu jak ktoś coś oglada (sporadycznie), to go nie włączam przy gościach nie gotuję a jak się ciasto piecze, to dla mnie jest to miły zapach, a nie smrodek, którego chcę się pozbyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wspomniałam, mieszkam w bloku.Nie znam się na okapach, bo wentylacja mechaniczna jest zabroniona. Wydaje mi się, że intensywny zapach np. kapusty, kalafiora, placków w domu też będzie wyczuwalny. Mimo wentylacji wspomaganej. Ja nie uważam, że to problem, lubię zapach jedzonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gapa
Miałam otwarta kuchnie w bloku i tam bylo o.k. bo powiekszało powierzchnie, od 7 lat mam to samo w domu i to wielka pomyłka gdyz zapachy czuje sie wszedzie-nawet w najdalszym zakatku. W nastepnym domu nie popełnie juz tego błedu-kuchnia powinna byc zamknieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinna-nie powinna - kwestia gustu dla mnie - nie powinna a co do wentylacji w bloku - faktycznie tak jest, jak piszesz amita, ale że mieszkam na ostatnim piętrze i mam kuchnię wychodząca na balkon, to dokonałam samowolki buodwlanej i mam wylot wyciągu na swoim balkonie :) (placki smażę raz na pł roku może, kalafiora w ogóle, bo nie znoszę, ogólnie gotuję dość niesmrodliwie :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno znaleść rozwiązanie mające tylko plusy.Dla mnie plusem jest bycie razem. Nie wyobrazam sobie siedzieć w kuchni i gotować podczas gdy rodzina ogląda film. Ale znam osobę która jest tak wrazliwa na zapachy, że aż mnie drażni. Tak więc trzeba spojrzeć szeroko na taki wariant. Mój mąż od wejścia mówi, że albo coś pachnie do żarełka albo od sąsiadki pachniało apetyczniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okap, otwieranie okna, a takze zamykanie drzwi innych pokoi zalatwia ogolnie problem zapachow kuchennych. ja nawet nie mam okna w kuchni, co na szczescie niedlugo sie zmieni. u mnie jedynym zapachowym problemem jest smazona cebula, ktora nieraz daje o sobie znac jeszcze w nocy :o ale ogolnie to jakos nie narzekam na zasmradzanie mieszkania z otwartej kuchni ... inna rzecz, ze przewaznie robie posilki, ktore gotuja/smaza sie bardzo krotko, wiec zapachy nie maja mozliwosci sie zbytnio 'zasiedziec'. nawet gdy jest zimno, przy wlaczonym ogrzewaniu, wietrze, wiem, jest to troche niezbyt oszczedne, ale dla mnie swieze powietrze drozsze pieniedzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
To zalezy od Ciebie, co wolisz. Przy otwartej kuchni masz wiecej przestrzeni, widzisz co sie dzieje w salonie, masz kontakt z domownikami, ogladasz telewizje, ale jak przyjda goscie to tez widza, co robisz w kuchni, widza caly balagan, czuja zapachy itp. Przy zamknietej kuchni jest na odwrot. Ja osobiscie polecam kuchnie polotwarta, to znaczy u mnie dzieli tylko mala scianka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam otwarta kuchnie,ale nie byl to dobry pomysl... tzn chcialam miec zamknieta,ale za 2-skrzydlowe drzwi(model jaki mamy w reszcie domu)powiedziano nam 6 tys....mamy ladne,drewniane,biale meble kuchenne (ogolnie kuchnia najlepiej nam wyszla:))wiec pomyslalam,ze jej widok bedzie zapraszal gosci:) stanelo na drewnianej opasce... ale to byl blad:( nie chodzi mi tyle o zapachy,bo one beda zawsze...nawet przy super okapie... bardziej denerwuje mnie taka prozaiczna sprawa jak...balagan:(.... co z tego,,ze piekna,elegancka kuchnia jak np smazysz kotlety...na blacie masz 3 talerze...obierasz ziemniaki.....to w koncu kuchnia! normalka!ale wiadomo jak jest przy gotowaniu........ a przez to,ze kuchnia widoczna jest od samych drzwi wejsciowych-taki wlasnie widok funduje czasem gosciom,listonoszom itp:) mam schize na tym punkcie!:)bo od wejscia,chocby nie wiem jaki byl blysk w mieszkaniu-widac chlew!:) druga sprawa to krepujace przygotowywanie posilkow gdy goscie siedza i obserwuja kazdy twoj ruch:).nie ma szans ukryc najmniejszego niepowodzenia w kuchni;).... ogolnie zaluje,ze nie mamy tych drzwi....dzis wolalabym miec drzwi a np nie miec wanny na gorze....wanna moglaby poczekac.... kuchnia powinna byc do gotowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że wszystko zależy od tego, kto ma tam mieszkać. Mnie bardzo podobają się otwarte kuchnie i bardzo lubię takie przestrzenne mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam taką kuchnię
( w ogole cały parter jest jedną wielką otwarta przestrzenią) dobry wyciąg i okna to podstawa. i już nigdy nie zdecyduje się na typowe dzielnie pomieszczeń ścianami ps. w zimie okna też sie otwiera... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na dole mam tylko drzwi od pralni i lazienki...... reszta 130 m otwarta.......wiec dosc mam juz tej "otwartosci".... nigdy nie sadzilam ze to powiem,ale wiecie,ze tesknie za moja wczesniejsza kawalerka?:(cale 30 m....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale 2 talerze na blacie to żaden chlew a w kuchni powinien być porządek i tyle ja też mam kuchnię przy drzwiach wejściowych i jakoś nei mam z tym problemu a co do gości - przeciez nie smażysz kotletów czy nie gotujesz kapuśniaku, jak masz akurat gości w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam częsciowo otwartą kuchnię i dlatego zainwestowałem w dobry pochłaniacz ELICA 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belinka30
Ja mam moim zdanie świetnie pomyślaną kuchnię, bo mimo że otwarta - bałaganu nie sposób dojrzeć, bo jest kuchnia pod kątem. Widać tylko bar przy kuchni. Samej kuchni nie bardzo. I do kuchni są dwa schodki w górę. Całość tworzy jakby koło. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne, że coś między kuchnią a salonem musi być ja mam kawałek ścianki z szafkami dolnymi i blatem od strony kuchni nad tym wisi decha z paprociami i nad nią halogenki wygląda to mniej więcej tak: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/19b tylko paprocie urosły mi gdzieniegdzie do samej deski, która okupuja zwykle 2 koty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też z otwartą kuchnią
Od prawie 30 lat robię otwarte kuchnie w każdym miejscu w którym żyję,bardzo dobra sprawa,można porozmawiać z domownikami w czasie gotowania,przy okazji poogladać tv;),no i miałam oko na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka 1981
otwarte kuchnie mają swój urok, ale wyglądają pięknie tylko jeśli ma się tam idealny porządek. Wszystkie dbamy o czystość, wiadomo, ale bywa tak, że po wieczornej przekąsce nie pomyjemy już tych kilku naczyń i już się robi mały bałagan, albo wpadnie ktoś niezapowiedziany... wiadomo, niby każdy rozumie, że się gotuje i naczynia są w ruchu, ale to dość niekomfortowa sytuacja dla Pani domu mimo wszystko, bo zawsze chcemy być idealne :) Albo obiad czy kolacja dla kilku osób, co rusz jakieś brudne naczynia się wynosi, więc albo pakujemy wszystko do zmywarki (póki się da) albo myjemy na bieżąco. Wszystko jest do ogarnięcia, ale trzeba być na to przygotowanym w chwili decydowania się na taką kuchnię. Najważniejszy w takiej kuchni jest porządek, drobnym leniuszkom odradzam :) a zapachy? z nimi się nigdy całkiem nie wygra, czy to przy otwartej czy też zamkniętej kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brudy do zmywarki od razu idą, więc ich nie widać a co do iealnosci... nie kazda chce byc idealna, ja chcę być normalna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też z otwartą kuchnią
Ewa 33 haha brawo:D,dobrze skomentowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×