Restauracje Magdy Gessler w Łodzi

Dwadzieścia firm z branży spożywczej z Makroregionu Polski Wschodniej wzięło udział w 18. międzynarodowych targach producentów i dostawców artykułów spożywczych i napojów „Prodexpo 2013 w Moskwie. http://whyeasternpoland.eu/aktualnosci/aktualnosci-493/aktualnosci-494/prodexpo-2013---promocja-firm-z-makroregionu-polski-wschodniej--na-18--miedzynarodowych-targach-w-moskwie

A ja powiem Wam, że restauracja M. Gessler nie umywa się do Soplicowa przy Żwirki i Wigury. Pyszne jedzenie, fajny klimat, no i ceny nie są tak wygórowane jak u Gessler. Naprawdę polecam Soplicowo, prawdziwie polską restaurację :)

Ja też polecam Soplicowo i restaurację Le Jardin niedaleko Łodzi, dokładniej to koło Strykowa tam gdzie jest Tracz. Adres strony http://ljrest.pl. Co do restauracji Magdy Gesler w Łodzi to nie byłem ale słyszałem mało pozytywnych opinii tylko zastanawiam się na ile to opinie konkurencji lub zazdrosnych ludzi, ale coś mi się wydaje, że sporo w tym prawdy.

ja byłam w warszawie w restayracji, i wiem że na pewno jest drogo.do trego co jest baaardzo, bardzo irytujące to to że napiewek jest doliczny automatycznie do rachunku.po zatym w restauracji ciasno i goraco, w ubikacji takie wszystko na odwal sie zrobione....Mysle że sa'a jest sobiue winna, poniewaz po obejrzeniu "kuchennych" każdy sie spodziewa nie wiadomo czego....

Bylam dwa razy.W czerwcu 2014r brudne stoly i malo na talerzu. 15.02.15r. Czekalam 30 min na kelnera by zamowic.Potem po 40 min dostalam talerz z mikro porcja poledwiczek ze sliwka i kluski zimne. Nie dziwie sie..tyle czasu czekania to i kluski zimne!!

Jest taka indyjska restauracja w Manufakturze na rynku jak Ganesh. Warto się do nich wybrać na obiad. W poniedziałki robią promocję, że za 40 zł jest bufet otwarty, czyli można nakładać sobie do oporu, tak dużo jak jest się w stanie zjeść. Jest sporo dań mięsnych – baranina i kurczak, ale też wegetariańskich, także każdy znajdzie coś dla siebie. Ostatnio to nawet samego właściciela widziałem (tak mi się wydaje, ze to właściciel) jak się krzątał po lokalu w fartuchu, widać, ze czasami tez sam gotuje.