Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malinowa85

mój partner i jego smsy od kolezanek

Polecane posty

Gość malinowa85

Cześć Wszystkim, od wrzesnia jestem z moim chlopakiem, wiec dosyc krotko, ale nasza znajomosc bardzo szybko sie posuwa do przodu, w nowy rok sie oswiadczyl. Tematem tego postu jest moj problem, a mainowicie smmsy od kolezanek. moj chlopak zanim mnie poznal mial rozne kolezanki, z ktorymi utzrymuje kontakt na gg lub smsowy. nigdy mu nie sprawdzalam komorki, ale w sylwestra dostal smsa od jakiejs ewy, wiec zapytalam kto to. na poczatku wymyslil, ze dawno z nia studiowal, co odrazu wydalo mi sie nielogiczne, jak go przyparlam do sciany, powiedzial prawde, że poznal ja 3miesiące przede mną, widzial sie dwa razy. pozniej mieli kontakt smsowy, a odkiedy jest ze mna bardzo rzadko i niby ona pierwsza zawsze pisze. pokazal mi biling z ostatniego miesiaca i bylo tam 5smsow do niej, w tym 2 na swieta i nowy rok. Po nowym roku ona znow sie odezwala jak po sylwestrze. i wtedy zrobilam mu awanture, nigdy nie mowil mi ze ma jakis kontakt z taka dziewczyna, wirecz przeciwnie, ze z nikim z przeszlosci nie pisze smsow. nie wiem co mam robic, wykasowal ja juz z komorki, ale nie umiem mu juz zaufac i myslalam, by zerwac zareczyny. co wy o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa85
??????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polak potrafi
faceci myślą chujem i tak już jest wy myślicie innymi częściami ciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem z kłamaniem jest taki, że jak ktoś skłamie raz, to zaraz podejrzewamy drugi i trzeci. Wyjaśniłaś mu, że oczekujesz od niego i on ma prawo oczekiwać od Ciebie 100% szczerość z kim i gdzie korespondujecie. Ustal tą zasadę i twardo się trzymajcie. Powiedz mu że okłamywanie to prosta droga do końca związku i rozpadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Zdesperowana Domowa Żona Wybacz, jestem mężem i gdyby moja żona "trzymała nóż" na moim gardle bylibyśmy dawno po rozwodzie. 100% kontrola nad facetem to ułuda. Dojrzały związek partnerski to uzgadnianie zasad, trzymanie się ich, zawieranie umów wszystko okraszone szczerością, szacunkiem i miłością. Możesz rozwinąć swoją myśl "trzymania noża na gardle" faceta? Czy wiesz, że to dla nas stresujące i jak tylko będzie okazja uciec od noża (delegacja, szkolenie, wypad z kumplem) to aby się odstresować będziemy (my faceci) pić balować i zachowywać się jak zerwane z postronka zwierzęta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty354
przepraszam Cie Kochanie !!!!!!!!!!!!!?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NicSięNieZmieniMimoTo
O Matko co za idiotka z autorki :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacek --> hehe, jestem pewna, ze twoja zona tez trzyma ci noz na gardle. nie chodzi mi o takie prawdziwe ostrze ale facet musi wiedziec i czuc ze jak tylko kiwnie malym palcem od nogi w zla strone to mu kobita spierdoli i jeszcze go wydyma na ile moze. po prostu. o respekt trzeba sobie najlpierw zadbac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty354
Tak najlepiej wszystko zwalic na faceta jestescie super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Zdesperowana Domowa Żona Stosujesz bardzo drastyczne zasady. Twój opis pasuje do obozu koncentracyjnego. Ja wolę stosować "zasady". U nas np. jest jasna że przysięga małżeńska jest ważna. I np. zdrada to jest coś nie do akceptacji. Tylko widzisz, ja nie zdradzam żony nie dlatego że boję się że mi "spiedoli" tylko dlatego, że nie chce jej krzywdzić, nie chcę stresu kłótni awantury, stresu ew. rozwodu. Nie chcę stracić zaufania. Piszę "nie chcę" a nie że "boję się" się. Znasz określenie "Z niewolnika nie ma pracownika". Jeśli facet jest Ci wierny bo się BOI to nie jest wolny wybór. Związek oparty na strachu to ułuda. Strach ginie przy większej odległości. Po drugie strach tworzy frustrację. Mam nadzieję, że kiedyś przejdziesz do etapu "partnera" a nie niewolnika na smyczy. Po drugie - słabi faceci dadzą się trzymać krótko. Ci mocniejsi - zawiną się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło mój boże i co z tego, że facet ma od czasu do czasu kontakt z koleżankami? wy swoich kolegów omijacie szerokim łukiem? "Po nowym roku ona znow sie odezwala jak po sylwestrze. i wtedy zrobilam mu awanture," rób tak dalej kretynko. pewnie napisała "szczęśliwego nowego roku",m a ty zrobiłaś z siebie idiotkę. może od razu palce mu utnij, żeby go pisanie nie kusiło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to zapewnie jej wina ze on zapomnial ze sie nie pisze z bylym" aleś ty głupia. przecież to nie żadne byłe, tylko znajome. nie sypiał z nimi przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacek --> ty piszesz prawie o tym samym :) tajemnica polega na tym zeby byc zajebista w rownym stopniu jak jest sie jedza. wydluzac smycz na kilometr ale moc tez w kazdy momencie za nia szarpnac. faceci nie lubia miec wszystkiego zbyt latwego i pieknego. facet musi swoja kobiete szanowac, musi tez sie bac skutkow takich o jakich wlasne piszesz : stres, klotnie, rozwod. sa baby ktore wybacza wszystko albo ktore czekaja na to co facet zrobi, trzeba zapobiegac odpwiednim sytuacjom zamiast je rozwiazywac juz po fakcie. facet nie ma czuc sie niewolnikiem, ma czuc sie wybranym, szczesliwcem ze trafil na ta kobite a nie inna. i wierz mi ze moj facet chce byc mi wierny, bo nie chce mnie stracic. mnie ktora nie pozwala sobie w kasze dmuchac. cos za cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaonsraon
Zdesperowana Domowa Żona Masz racje :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
JackuJ ale coś w twoim zwiazku musi być nie halo bo zamisat przytulac się do żonki jestes na forum zycie uczuciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
sam fakt ze przyznał ci sie autorko ze jednak nie jest to jego dawna kolezanka studentka czyli jakby nie patrzec"skłamał"ciekawe dlaczego? a swoją droga takie szybkie zareczyny niczego dobrego nie wrózą, wogóle sie nie znacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"sam fakt ze przyznał ci sie autorko ze jednak nie jest to jego dawna kolezanka studentka czyli jakby nie patrzec"skłamał"ciekawe dlaczego? " jak baba ciśnie to facet zawsze skłamie. ot, taka reakcja obronna. za to kobiety kłamią nawet nieciśnięte :D "wydluzac smycz na kilometr ale moc tez w kazdy momencie za nia szarpnac." cóż, skoro faceta na smyczy prowadzasz, to nie zapomnij też dobrze go karmić, nie drażnić i na noc wypuszczać :classic_cool: 🖐️ " facet musi swoja kobiete szanowac" jeśli szanuje, to i nic złego na boku nie robi. ale nikt nie będzie szanował wariatki, która drze gębę o grzecznościowego sms-a 🖐️ podobnie jak niestabilnego emocjonalnie i zazdrosnego o kumpli faceta należy olać sikiem skośnym 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa85
To niby kolezanka, ale poznał ją w cerwcu na portalu randkowym, umowili sie dwa razy i nic nie wyszlo. Nigdy mi o niej nie mowil, przegladałam bilingi, srednio w miesiacu pisal z nia, po 2, 4 smsy, nie wiem, co mam o tym myslec, awantura trwa juz 2dni. Po co jej odpisywal, jesli ma juz dziewczyne. W nowy rok pisala, jak po sylwestrze. wec po co jej to wiedziec. nie wiem co mam robic, wkurza mnie to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacek - strasznie podobaja mi sie Twoje odpowiedzi. mozemy pogadac na priv? mam cholerny problem chyba ze soba, a co za tym idzie, odbija sie to na moim zwiazku. odbija tylko w moim umysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupuje zawsze
sorry ale jakby moj partner zrobil mi awanture o to ze wysylam sms-a do kogos z miejsca by zobaczyl drzwi. Nie posiadasz go na wlasnosc, probuj dalej go tak podporzadkowac swoim oczekiwaniom wobec niego i z pewnoscia za pare miesiecy napiszesz tu post "moj partner mnie nie rozumie, klocimy sie" i tak dalej. Na Twoim miejscu bym powiedziala ze skoro to taka fajna kolezanka ktora szuka z nim kontatku to chodzmy wszyscy na lyzwy/do kina/ na kawe/ na mini golfa. Gdziekolwiek. Zbierzcie paczke i poznaj ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupuje zawsze
i jeszcze tylko zapytam...Czy Ty temu swojemu facetowi powiedzialas o kazdym facecie z ktorym bylas kiedys na randce, o kazdym pocalunku, o kazdym spojrzeniu? Skoro Ci nie powiedzial to znaczy ze to nic waznego nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
autorka ma racje, to co było przed owszem tłumaczeniu nie podlega ale on pisze smsy w trakcie trwania ich zwwiazku wiec wóz albo przewóz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
kupuje zawsze to pisz smsy z kim chcesz w zwiazku ale nie mów innym ze to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupuje zawsze
ale ale ale ale ale.... nie chodzi mi o pisanie jedznoacznych smsow swiadczacych o zdradzie tylko zwyklych smsow typu "co u ciebie" czy "wszystkiego dobrego", autorka napisala ze bylo 5 sms-w z jej strony, przy takiej ilosci trudno powiedziec o romansie, czy to ze facet od wrzesnia jest z nia oznacza ze ma totalnie odciac sie od swiata? moze to jakas fajna wesola kolezanka (nie kochanka, nie pretendentka do bycia kochanka po porstu dziewczyna). Moj maznie ma problemuz tym ze mam kolegow z ktorymi czasami piszemy, rozmawiamy o problemach itd. On ma kolezanki wsrod znajomych . Czy powinnam mu zabronic wyjsc samemu ze znajomymi na piwo wiedzac ze przy stoliku beda jego kolezanki orpcz kolegow? Nonsens! Jeszcze raz powtorze....NIE POSIADAMY KOGOS NA WLASNOSC a jednak podstawa dobrego zwiazku to krotka pamiec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa85
wiem, ze nie jest moja wlasnosicią ale jak juz pisalam, poznal ja na portalu randkowym w czerwcu, a mnie w sieprniu na tym samym portalu. widzialam ja na fc, jest gruba i wyglada bardzo staro, a jest w tym samym wieku co my. podobno to ona jemu sie zbytnio nie spodobala, ale ona tez nie chciala jego, widzieli sie dwa razy. wiec wcale sie nie przyjaznia, wiec po co mu potrzebny kontakt z nia, on tweirdzi, ze to ona pisze pierwsza,ale mogl nie odpisywac. jesesmy razem od wrzesnia, we wrzesniu byly 2 smsy, w grudniu 5, nie wiem, jak bylo w pazdzierniku i listopadzie. to niby smsy typu co u ciebie, co robisz, jak mija dzien, jak po sylwestrze, zyczenia na swieta, ale po co mu to? nigdy nie mowil, ze ma taka znajomą tylko pisal smsy w tajemnicy, niektore byly pisane po 23 wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×