Gość ewkaaaaaa Napisano Styczeń 5, 2012 Słuchaj, mój chłopak kiedys (bylismy pijani) tez sie o cos wkurzyl i zlapal mnie za wlosy, rano bylam w szoku ale za jakis czas mu wybaczyłam (największy bład). Pozniej jak sie kłocilismy to np on chcial gdzies wyjsc z domu, ja prosilam zeby zostal i ze mna pogadal, zlapalam go za ramię to mnie uderzył w brzuch. Nigdy w zyciu nie wyobrażałam sobie ze bede w takiej sytuacji, nie umiałam już ocenic wydarzen i sie do tego przyzwyczailam bo chyba go kochałam, bylam uzalezniona od niego. W kazdej wiekszej kłotni powtarzal sie schemet choc on nigdy pierwszy nie wygiagal do mnie rąk, zwalał na mnie winę bo np go dotknęłam, pociagnęłam i bił pięscią, miałam siniaki, potem obiecywał, że nigdy wiecej, ukrywałam te siniaki, zdąąyly zniknąc i znowu, w te swieta złamal mi palec, podbil oko i narobil siniakow na całym ciele, żadzwoniłam do brata, powiedzialam wszytsko, zwiazek sie skonczyl.... To prawdziwa historia. Jestem wykształcona, kulturalną dziewczyną z normalnego domu, bez przemocy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach