pomocy!! nie pozwólcie mi tego spieprzyć

ponad miesiac temu poznalam faceta która bardzo mi sie podobal juz dluzszy czas, zaczelismy ze soba pisac spotkalismy sie pare razy było ok śmiesznie, fajnie jakis czs temu przespalismy sie i nie moge go zrozumiec bo mam wrażenie że ona ma jakieś rozdwojenie jaźni. Jest dzień kiedy pisze dzwoni ale co chwile sie obraza dzis mi mowi np ze nie wyobraza sobie mnie stales dziewczyny bo wygladam na wariatke, napisal dzis sms ja nie odpisywalam godzine bo nie moglam a on juz jazda obrazil sie a chwile potem mowi ze moze lepiej bysmy o sobie zapomnieli.. jak do niego podejsc sprytnie co mam przez to wszytsko rozumiec??

ja wiem to dziwny temat glupi ale moze ktos wie co to bedzie

zaraz mnie zjedziecie za błedy ale skupmy sie na problemie:)

nie pozwól mu się owinąć wokół palca.. Udawaj niedostępną,nawet jeśli Ci zależy Nie pokazuj zbyt często że ci zależy,czasami tylko aby go trochę podkręcić On tak robi widocznie ,albo chce Cię owinąć,albo nie wie czego chce albo sie bawi (czyli to samo co owinąć prawie)

rozumiem, no dobrze ale jak on sie obraza bo nie odpisuje to co mam powiedziec mu bo mnie az zatyka

naprawde jestescie pomocni!!!

nosz kurde, chcesz miec takiego sfochowanego paniczyka? po co. teraz rzuca fochy na samym poczatku, i sprawdza, moze podswiadomie, jak reagujesz. a ty wszystko wybaczasz. potem bedzie cie oklamywal, zdradzal, zostawial i wracal.... a ty znowu wybaczysz. on sprawdza cie jak wiele moze sobie pozwolic. badz twarda bo nic nie wygrasz. bo jak bedziesz sie podporzadkowywac to albo sie znudzi i cie zostawi albo skonczy sie tak jak pisalam - chamstwem i brakiem szacunku. a w ogole czemu nazywa cie wariatka? co niby takiego robisz? lepiej daj sobie spokoj z tym facetem, jak takie teksty na samym poczatku sadzi : /